Czemu ludzie jak powiem o sobie cos negatywnego mowia, TY MASZ KOMPLEKSY!!

nP. POWIEM, NIE PODOBA MI SIE TO, ZE jestem leniwa..i chciałabym sie nauczyc Jezka..angielskiego... a znajoma do mnie ty masz jakies KOMPLEKSY!! a czy, jesli obiektywnie potrafie stwierdzic..ze jestem len..!to znaczy ze mam kompleksy!! czy wg. przecietnego polaka nie miec kompleksow to byc bez wad i mowic...jestem najlepsza we wszystkim!!! Nie mam kompleksow włąsnie,tylko akceptuje swoje wady i zalety!

czy mam byc taka jak doda mowic!jestem najładniejsza, najmadrzejsza, najpiekniejsza...a jak ktos mysli inaczej..to znaczy, ze mi zazdrosci!! tak mowia, włąsnie niedowartosciowane baby

TO POLSKA DUMA I BUTA NARODAWA.

jakbym musiałą sie zachowywac, aby nie miec kompleksow!!niby?

jak sie zachowuje człowiek bez kompleksow wg was! udaje ze nie ma wad? mowi jestem ideałem?

ludzie sa dziwni