Związek, w którym kobieta miała więcej partnerów seksualnych niż facet partnerek

Ja lubie kobiety w typie tzw. cnotek, wiec raczej unikam kobiet, ktore sprawiaja wrazenie, ze moga prowadzic w miare bujne zycie erotyczne

Nie wiem jak to sprawdzisz, ale na twoim miejscu zaczynałabym od właśnie zachowania i postępowania a nie pytania o ilość partnerów. Może się jednak zdarzyć, że moralna, porządna kobieta, która jest mądra i spokojna ma nieciekawą przeszłość. I co wtedy zrobisz? Wyrzucisz? Mi właśnie o to chodzi. Prawdą jest, że podejście do seksu jakoś czowieka określa, ale nie można traktować kobiety jak rzecz z metką na której cena jest odwrotnie proporcjonalna do liczby partnerów.

sam prowadze sie dobrze, tak samo jak takie kobiety, ktore sa w moim typie, wiec nie jestem szowinista, bo to co ja proponuje to rownouprawnienie

No i chwała ci za to. Tylko niech to równouprawnienie będize w 2 strony. Dlaczego facet, który miał tabun w łóżku \"się wyszalał\" i żąda (sic!) dziewicy na żonę, bo tylko taka może mu urodzić dzieci. Jak to nazwiesz?

uwazam, ze mimo wszystko zasluguje na kobiete, ktora jest w miare niewinna i od stanu czystosci jeszcze za bardzo nieoddalona. jak dla mnie "celownik" to kobiety cnotliwe, porzadne, szanujace sie i o nienagannym prowadzeniu

takiego faceta nazwe szowinista i egoista na dodatek hipokryta

no i powodzenia Tylko bądź tak miły i tych, które są poza celownikiem nie nazywaj szmatami, bo pokazujesz brak klasy (nie wiem, czy to do ciebie, ale tak na zaś już piszę). tyle uwag pozdrawiam

poza tym w ogole wymaganie od kobiet dziewictwa to dziecinada i traktowanie przedmiotowe. co innego oczywiscie patrzenie pod katem dobrego prowadzenia sie i szanowania sie kobiety - bo to juz sprawa zupelnie naturalna

do ja taki nie jestem Cóz, chyba wlasnie takie cnotki sa najgorsze, bo w srodku spi wulkan, zwykle kobiety prowdzace naprawde "bujne "jak to napisales zycie seksualne nie maja tego wypisane na twarzy. Chyba nie byleś jeszcze naprawdę zakochany i nie trafiłeś na tą jedyną.

no to się zgadzamy:) sztama:)

slowa szmata uzywam, bo trzeba oddzielic kobiety, ktore pewne rzeczy robia, od tych, ktore tego nie robia

cofam sztamę żadna kobieta chodząc do łóżka z wolnymi facetmi nie zasługuje na miano szmaty, nie wiem nawt czy można tak się wyrazić o takiej, która z wyrafinowaniem uwodzi mężów. To odbieranie godności człowiekowi. Czy o niepełnosprawnym albo starszym człowieku powiedziałbyś per śmieć?

a kobieta, ktora robi to za pieniadze to nie szmata? jak dla mnie puszczanie sie jest rzecza wielce niemoralna

nie szanuje kobiet, ktore same sie nie szanuja i dla mnie kobieta, ktora sie kurwi to dziwka

to prostytutka. Język jakiego używamy świadczy o nas. Poza tym nie wiem, czy wiesz, ale nie ma podaży bez popytu. Jak nazwiesz mężczyzn, którzy chodzą do prostytutek? Weź pod uwagę, że jest ich O WIELE WIECEJ niż prostytutek.

chyba dazysz do tego, zeby jednak znalezc we mnie szowiniste ;) :P mezczyzn to ja tak z emocjonalnego podejscia nie oceniam, bo nie traktuje ich jako potencjalnych mozliwych partnerow ;p

A może powinieneś? Znaczy oceniać (czy raczej przyjrzeć się podejściu) a nie brać pod uwagę.

ale mnie faceci pod tym wzgledem nie obchodza, nie szukam wsrod nich meza

A znasz powiedzenie \"kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem\"?

i tak jestem wystarczajaco "tolerancyjny" i "rownouprawniony" bo np. sam jestem prawiczkiem, a dziewictwa od kobiet nie wymagam i wcale mi na nim konkretnie nie zalezy

No to już wiele rozumiem. Faktycznie jak na niedoświadczonego mężczyznę masz podejście liberalne...

Szkoda tylko, że wg społeczeństwa to kobiety muszą się tłumaczyć ze swojej przeszłości, a mężczyźni podchodzą nierzadko w sposób \"nic jej do tego\". Ale to już dalekie dywagacje

ja tak nie uwazam. kazdy powinien sie starac dobrze prowadzic, a jesli tego nie robi, to nie ma prawa wymagac od swojej partnerki/partnera zeby byl porzadny i moralny. moim zdaniem kobiety tez maja prawo skreslac facetow za ich przeszlosc i miec swoje wymagania moralne, pod warunkiem, ze same sa porzadne

No i tymi optymistycznymi wnioskami zakończmy dyskusję