Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daido

co czułyście, mysląc o tym aby starac sie o dziecko

Polecane posty

Gość daido

co czułyscie, dlaczego chciałbyscie, ja szczerze to nic na razie nie czuje dlatego pytam. czy myslałyscie o dzieciach czesto, niz zwykle, wasza głowa zaprzatnieta była planami o ciazy...i takie tam no nie wiem co jeszcze mozna myslec moze wy mi powiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo jest tu ktos
??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad mam wiedziec
skad mam wiedziec ze chce dziecka...czy to sie czuje mam 25l ale nie czuje checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
ja czesto mysle o dzidzi, maz tez czesto rozmawiamy, jak to bedzie kiedy w nasze zycie wkroczy taki "maly" skarb. wiadomo, z myslami przychodza tez i obawy ale mam nadzieje ze juz niedlugo bedziemy mogli cieszyc sie szczesciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
duzo tu tematow o przygotowaniach, staraniach naprawde wspolczuje dziewczynom, parom ktore tak bardzo pragna dzieciatka i nie wychodzi. ja sie nie przygotowuje, nie chce specjalnie o tym myslec i sie dolowac chociaz juz odliczam dni do miesiaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tak sciskalo w brzuchu i na widok niemowlat lzawily mi oczy.czasami jak mialam dola to plakalam ze chce dzidzie.zaczelo sie to u mnie rok temu.Mialam 28 lat. Wczesniej na sama mysl o dziecku wykrzywialam buzie.To tak jakos przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
a ja nie miałam czasu o tym pomyśleć, bo poprostu zaszłam w ciążę:) Nie planowaliśmy z chłopakiem ( obecnie z mężem) dzidzi, ale jak się dowiedzieliśmy to ogarnęła nas radość i strach jak to wszystko saię ułoży, bo jesteśmy jeszcze młodzi. Ja mam 20 lat, mąż 21, ale teraz jestem w 26 tyg., zaliczyłam 1 rok studiów, mąż znalazł dobrą pracę i też studjuje zaocznie, pomagają nam rodzice, a w październiku ujrzymy naszą śliczną kruszynkę!! Cudowne uczucie...zawsze lubiłam dzieci, więc na widok niemowlaków i małych brzdąców zawsze się rozpływałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna babka sobie jestem
a u mnie było jakoś tak, że oboje z mężem zaczęliśmy myśleć o dziecku, rozmawiać. Postanowiliśmy spróbować nie zabezpieczać się iii mieliśmy kilka wolnych dni na Święta Wielkanocne i poprostu udało się. A teraz oboje nie potrafimy sobie wyobrazić co by było, gdyby maleństwo nie wkroczyło w nasze życie. Jest chciane i wyczekiwane i z każdym dniem coraz bardziej kochane. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
gonia- az gesiej skorki dostakam super ze wam rodzice pomagaja a wiecie juz co bedzie??? czy chcecie niespodzianke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
Rodzice bardzo się ucieszyli, bo nie są już młodzi, a chca się nacieszyć wnukiem:) Mama urodziła mnie już po 30 i nie mogła mieć więcej dzieci. Poza tym z moim chłopakiem i tak planowaliśmy slub, tyle, że miał się odbyć w sierpniu a nie w kwietniu. A co do płci, to zapytam ginekologa w poniedziałek czy będzie córeczka czy synuś:) w zasadzie jest mi ti obojętne, byle tylko było zdrowe i silne:) Choć mąż wolał by córusię, nawet wybrał imię: Oliwia albo Zuzanna:) a jak chłopczyk to Jas albo Gabriel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
my tez chcemy Zuzie albo Szymka Gabriel, tez pieknie. ma mowi ze pierwszy mosi byc chloczyk zeby pozniej mogl pilnowac mladsza siostre i sie nia opiekowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
Ja zawsze chciałam mieć starszego brata:) ale zastanawiam się czy byłby opiekuńczy:) Tak bym chciała żeby juz był październik....Nie najlepiej się czuję w te upały. A wy z mężem staracie się o Dzidzię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
niewiem czy mozna to nazwac staraniami ale przestalismy sie zabezpieczac do kanca miesiaca bede w niepewnosci, jestem az ciekawa co z tego bedzie ale staram sie o tym bardzo nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
ja mam starszego brata, jak bylismy mali bardzo sie o mnie troszczyl. jeszcze dzis sie mama smieje i powtarza ze mowilam do niego : prosze mi zawiazac buty! hehe pozniej byly klotnie i bojki teraz juz chyba z tego wyroslismy i jest super ma coreczke (2lata) teraz nia sie opiekuje, widze to a kontakt mamy super, nawet jak sie na meza wkurze- moge z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość achhhhhhh
co za głupie pytanie, przeciez w trakcie starań o dziecko to czułam z mim facetem rozkosz, ach.... och..... ach.... och..... bo nie da się inaczej zrobić dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
zazdroszczę ci brata:) A co do starania się o Dzidzię, to najlepiej o tym nie myśleć. Ja zaszłam w ciążę w teoretycznie niepłodne dni, a potam przez pierwszy miesiąc normalnie miałam miesiączkę!! Aaa i czytałam gdzieś żeby nie "eksploatować" męża po 5 razy w dni płodne, bo to osłabia plemniki czy coś takiego:) więc wystarczy raz a pożądnie :)hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
achhhhhh chyba masz rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
dlatego chce jak namniej o tym myslec. chociaz juz przez ten topik jestem zakrecona :D uciekam do domku an obiad jutro sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
To smacznego obiadku życzę, a może i desreku z mężem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez achhhh
ja tam wolę z kochankiem deserek, to jeszcze bardziej przyjemniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinella z tym łzawieniem to jakos podobnie jak ja niby nie chce dziecka, jestem samolobem bo nie chce oddac czasu czecku, ktore mogłabym miec ale nie chce bo ..... jestem wygodnicka, ale jakos tak na widok malenstw, nie nieznanych ale z rodziny rozczulam sie jak sie o nim mowie łzy do oczu mi napływaja bardzo to przezywam emocjonalnie. a obce mnie nie interesuja da mi obojetne, sa bo są. ale widze ze moje podejscie sie zmieniło ze jestem bardzoej cierpliwa niz jakis rok temu mam inne podejscie, dziecko to zasadniczo cel w zyciu i mam nadzieje ze za rok-2lata poczuje to coś...mocniej na tyle aby sie starac o dziecko..... daje sobie jeszcze jakies 2lata moze nawet nie,,,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fqfwf
- niechęć aż do mdłości - ucisk w dołku ze stresu - poczucie przymusu jak przed jakimś znojem, długotrwałą, ciężką, przykrą ale konieczną pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhjhjhh
piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polly28
hej ja tez zaczynam sie strać o dzidziusia ,nawet ostatnio byłam u ginekologa i poleciła mi tab tabletki aby byc bardziej płodna,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia23
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia1987
polly, a może lekarz zalecił Ci kwas foliowy, nie słyszałam nigdy o tabletkach na płodność. Jeżeli są takie to napisz o nich coś więcej, moja przyjaciółka stara sie o dziecko i ma problem z zajściem w ciążę, choć szystkie badania ona i jej mąż mają ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×