Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wait a minute

nie wyobrażam sobie wyjścia za mąz, byćia do konca z jednym facetem

Polecane posty

Gość wait a minute

mam 23 lata i niewyobrazam sobie wyjścia za mąz. mam faceta , ale ślub - nie nie... a duzo moich kolezanek jest juz po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 22 lata i za niecałe 3 miechy wychodzę za mąż i jestem z tego powodu baaaaaaaaardzo szczęśliwa:) bawić się można tak samo w małżeństwie jak i wolnym związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wait a minute
no raczej nie tak samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sobie tego nie wyobrazalam NIGDY z zadnym z moich facetow. Z dnia na dzien zmienilam zdanie... poznalam Tego, dla ktorego jestem w stanie zrobic wszystko. Wczesniej tez kochalam - tak mi sie przynajmniej wydaje - ale teraz czuje, ze jest to ten czlowiek, ktoremu moge powiedziec \"i nie opuszcze cie az do smierci\". Nie wiem, czy cos z tego bedzie - to swiezy zwiazek, a czeka nas dwumiesieczna rozlaka. Jednak zrobie wszystko, zeby z nim byc. Jak bedzie trzeba to nawet wyjde za niego za maz;) Mysle, ze powinnas spojrzec na swoj zwiazek pod tym wlasnie katem - czy czujesz ze to ten, ktory gdzies tam zawsze byl Ci przeznaczony. Czy czujesz, ze u jego boku bedziesz najszczesliwsza kobieta na swiecie. Czy masz ochote dac mu z siebie wszystko i nie odczujesz tego jako straty... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wait a minute
zawsze tak mysle na początku, że to ten ... ale po 4 miesiącach sie to zmienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wait a minute
co nie znaczy ze zmieniam ich regularnie co 4 miesiące, nie nie ;) zwykle przechodze długie związki, ale to jest takie trwanie. wiem ze gdyby mi sie oswiadczyl to nie moglabym wyjść za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marie23
Hej! Wait a minute mysle identycznie tak jak Ty! Tez mam 23 lata i ani mysle o slubie. Brrr... jestem z facetem 7 miesiecy i jakos nie widze siebie w roli kury domowej i dobrej zonki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kura domowa? tylko dlatego ze jest zona? dziwne podejscie... wam się wydaje, że jak się juz jest w malzenstwie to wszystko co sie robi to pierze skarpetki dla męża?? HAHA!! w jakim świecie zyjecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
Jesli lubisz chodzic w brudnych skarpetkach to rzeczywiscie nie musisz ich prac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tu chyba nie umie czytac ze zrozumieniem - tak samo i bez slubu mozna partnerowi skarpetki prac i co? poza tym jak ma dwie ręce i troche dobrej woli to sam sobie wypierze. nie zyjemy w sredniowieczu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
widze ze przeszlas porzadne szkolenie "jak zostac wzorowa pania domu". teraz juz tylko pozostaje nalozyc fartuch i ....do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty pewnie wszystkie swoje brudne skarpetki wrzucasz pod łóżko, bo nawet nie wiesz gdzie jest pralka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
Ja nie ukonczylam kursu " jak zostac wzorowa pania domu" totez robie ze skarpetkami to co mi sie podoba. A ciebie to chyba uderzylam w slaby punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim slabym punktem jest to ze staram sie przekonac innych ze slowo \"malzenstwo\" nie musi odstraszac jesli sie kogos naprawde kocha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja-T
ojeju jakie ckliwe...lece po husteczke bo sie rozplacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, widze ze Ty jeszcze czekasz na swoja milość i pewnie po kryjomu placzesz w poduszke \"buuuuu! nikt mnie nie kocha!\" ;P a innych ktorzy juz mieli szczescie tego doswiadczyc probujesz zniechecic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka_mulinka
zwiazek malzenski to indywidualna decyzja. jesli ktos nie czuje sie dobrze w roli zony na sile nie ma co go przekonywac. Ja jestem zwolenniczka mazlenstwa ale w pozniejszym wieku. 22 lata to dla mnie okres zabaw i szalenstw. Jakbym miala wyjsc za maz w takim wieku wolalabym sie pochlastac bo kojarzy mi sierzeczywiscie tylko z szybkim uwiazaniem sie do faceta i zalozeniu fatucha do sprzatania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem już mężatką i nie narzekam, wręcz przeciwnie! Nie siędzę w domu i nie usługuję mężowi, bo małżenstwo nie polega na tym. Oczywiście zgodze sie z tym,że w niektóryzh zwiazkach tak jest a kobiety sobie na to pozwalają i nie ważne czy jest sie małżenstwem czy nie. Kiedys tez nie wyobrażałam sobie życia w małżeństwie, ale poznałam wspaniałego faceta i skończyło sie przed ołtarzem. A najważniejsze to to że nie żałuję tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja - T
Mylisz sie i to bardzo. Faceta mam, o malzenstwie mysle ale nie w wieku 22 lat. Teraz studiuje, podrozuje, mam mase innych zainteresowan i wierz mi nie w glowie mi gotowanie plackow i pranie skarpetek mezowi. A tobie wcale nie zazdroszecze a raczej wspolczuje bo wczesniej napisala juz dziewczynka_mulinka ze zamazpojscie w takim wieku kojarzy sie jedynie z szybkim usiedleniem faceta i zapedzeniu sie do roli uslugaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wielu ludziom sie tak kojarzy... i zalezy co czlowiek rozumie przez \"wyszalenie sie\", a co ty przez to rozumiesz?? poza tym zycie w malzenstwie nie musi byc nudne - czy myslicie ze jak malzenstwo sie zaczyna, to koncza sie inne znajomosci, wyjscia itp.? dodam ze nie chodzi o malzenstwo w ktorym pojawia sie dzidzius, bo to juz osobna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja - T
Osobiscie nie mam nic do malzenstwa bo kiedys tez bede pewnie zona ale w sposob jak przedstawiaja je goomis sprawia ze zaczynam sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usługiwać męzowi????? Matko Bosko, to jakich wy facetow macie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta vulgaris
dlaczego w dzisiejszych czasach dziewczyny wychodza tak szybko za maz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z moim mezem bawie sie i szaleje! i nie chce tego robic z nikim innym. ja dopiero jak wyszlam za maz poczulam sie w pelni szczesliwa i wolna. malzenstwo w zaden sposob mnie nie ogranicza. wrecz przeciwnie - dodaje mi skrzydel. a znamy sie z moim mezem juz 7 lat. aha - i nie piore mu skarpetek, bo ma dwie rece i sam sobie pierze. jakbym miala powielac utarty schemat, ze zona=kura domowa, to tez bym byla przeciwna. niestety sa panny, ktore nie dosc, ze tak mysla to i tak zyja. wy chyba takie jestescie skoro tak sie boicie malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oja - T
bo ich elem jest usidlic faceta, a potem jak Goomis glosza kazania o szczesciu malzenskim itp... zya sie chce jak slysze takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybko???? z tego co wiem, to srednia wieku osob wstepujacych w zwiazek malzenski wzrasta... to jaki wiek jest odpowiedni???? 20, 25 czy 30??? To indywidualna sprawa kazdego. Ja mam 24 i wlasnie nadszedl moj czas, jestem tego pewna na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×