Dlaczego facet jak pomaca po cycku...

albo poklepie w tyłek, to uważa że załatwił sprawę i że to wystarczy, zamiast po prostu przyznać że nawalił i przeprosić? czy tylko mój mąż tak ma? :(

bo kobietry strzelaja focha zamiast racjonalnie powiedziec o co chodzi:o faceci sa gruboskurni i nie zawsze sie zreflektuja ze sprawili czyms przykrosc kobiecie. Dlatego nie obrazaj sie tylko idz spokojnie pogadać.

ale on doskonale wie w czym nawalił, tylko zamiast sie przyznać, najpier mnie obśmieje, że się czepiam :O a potem nie daje sobie racjonalnie powiedziec o co chodzi, tylko się odwraca plecami i swoimi jakże ważnymi sprawami się zajmuje, to co mam gadać do obrazu?

gadal dziad do obrazu a obraz ani razu:))) tak to czesto wyglada:)9

moze to czym zawinił to jakas pierdoła a Ty masz okres i robisz afere z byle gowna?

nie, nie mam okresu i wkurwia mnie jak chłopy zaczynają hormony mieszać w swoje wpadki, nawalił, nie dotrzymał słowa, a ja potem świeciłam oczami, on nie widzi w tym żadnego problemu a juz nie pierwszy raz taka sytuacja, że on po luzacku o czyms zapomni, albo się spóźni, a ja mam potem wyrzuty i muszę się za niego tłumaczyć, co ja jestem kurwa jakiś konfsjonał do którego każdy może nagadac co go boli nie z mojego powodu?