Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

***CiNdY***

Zdradziłam, a teraz niewiem, co dalej.

Polecane posty

Wiem, jestem głupią suką. Niestety, odrobina alkoholu chwila zapomnienia i poważny błąd gotowy. Za tydzień miał być mój rok z Marcinem. A teraz, wiedząc, że zrobiłam wielki błąd muszę mu o tym jakoś powiedzieć. Nie chcę tego dalej ciągnąć, bo wiem, że to nie ma sensu. On i tak mi już nie zaufa a ja nawet sobie nie wyobrażam, żeby on mógł mi wybaczyć. To zresztą było by beszczelne. Tylko, że niewiem, jak mam mu o tym powiedzieć? Może lepiej zamilknąć i nic nie mówić, oszczędzić mu cierpienia? Nie chcę go ranić. Nadal go kocham i wiem, że nie przestane. Zrobiłam wielki błąd i do tego jeszcze muszę go zranić. Niewiem, co począć. Koleżanka mi poradziła, żebym nic nie mówiłą, ale ja tak nie potrafię. Nie spojrzę mu w oczy. Nie będę umiała, wiedząc, że zrobiłam coś, czego bym sie sama po sobie nie spodziewała. Szkoda tylko, że straciłam przez własną głupote kogoś tak mi bliskiego. Pewnie mnie teraz zjedziecie jak psa, jasne. Macie prawo. Bo zachowałam się jak ostatnia szmata, i mam tego świadomość. Już raz się rozeszliśmy i znów obiecywałam mu złote góry. A tu taka głupota. Tak bardzo chciałabym mu powiedzieć PRZEPRSZAM, ale nie potrafię. Nie spojrzę mu w oczy. Nawet w lustro nie mogę patrzeć. Miałam zawsze takie zasady. A teraz wszystko poszło na marne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
na stos 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Croll ale przecież każdy popełnia błędy. Mniejsze lub większe. Jestem tylko człowiekiem. Muszę to teraz jakoś zakończyć, tylko jak? Boję się, bo wiem, że zdradzając go już go zraniłam, a teraz muszę to zrobić po raz kolejny, czyli mu o tym powiedzieć. Nie umiem żyć w zakłamaniu. Lepiej powiedzieć najgorszą prawdę niż najlepsze kłamstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 89
Strasznie ci wspolczuje , ale wiem co czujesz , wiem co sie dzieje pod wplywem alkoholu, wtedy sie nie mysli... ale pozniej niestety trzeba poniesc konsekwencje swoich glupich czynow i masz tego swiadomosc. Moze jesli naprawde ci na nim zalezy to nie mow mu o tym , bo jak powiesz to na 99% on odejdzie ... tylko pytanie czy bylabys w stanie wytrzymac to psychicznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crop2
odczekaj parę dni z tą decyzją o mówieniu, przemyśl to na spokojnie. ludźmi jesteśmy i popełniamy błędy. to był Twój pierwszy (i zakładamy ze jedyny) taki błąd. oszczędź mu tej wiedzy a sobie postaraj się wybaczyć. i żyjcie szczęśliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
przepraszam nie wynagrodzi mu tego:( Nie powinnas mu mówic tego. Masz wyrzuty sumienia, i to jest Twoja kara za głupote. Piszesz, że kochasz swojego faceta, więc nie mów mu o zdradzie. Dla mężczyzny zdrada to wielki ból. Nie pozwól by cierpiał przez Ciebie. Niech to będzie Twoja gorzka tajemnica. Nigdy, przenigdy nie mówi sie facetowi takich rzeczy. Pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magusiaczek
powiedz mu prawdę i odejdź najgorsze co możesz zrobić to: - nie powiedzieć w ogóle - odejść bez słowa to będzie wyjątkowo chamskie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
bledy bledami ....niestety jestem na to uczulony :( moze dlatego ze mnie to spotkalo :o ale generalnie jest dla mnie nie do przyjecia zdrada partnera, przyjaciela czy dobrego znajomego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
nie powiesz zle, powiesz tez zle ......widzisz w jakie gowno sie wpakowalas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
Odejdź, skoro uważasz że nie możesz już z nim być, ale NIE MÓW MU. Bo zrazisz go do wszystkich kobiet. Znam to z własnego doświadczenia. Mój facet swoją zdradą zniszczył moją psychikę. Nie umiem już nikomu ufać. Nie mów mu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa jak by facet zdradził
to rzuciły by się z pazurami a tak to współczują zdradzieckiej koleżance :O Tak w ogóle to według badań seksuologów kobiety częściej zdradzają. Bo to alkohol, chwila zapomnienia, fajny samiec alfa i nogi rozłożone. polecam zbadać się za jakisz czas na choroby weneryczne i hiv jak zapomniełaś prezerwatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, właśnie mam zamiar odejść. Chcę mu napisać, że zrobiłam coś okropnego, coś co nie zasługuję na wybaczenie a na nienawiść. Oszczędze mu szczegółów, napiszę tylko, że zdradziłam. I lepiej będzie jak odejdę,a on o mnie zapomni. Bo nie jestem go warta. crop2 => Ja nie będę mu umiała spojrzeć w oczy. Wolę dać mu zapomnieć, bo i tak mi nie zaufa, a nie chcę żyć w zakłamaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
nie czekaj kilka dni, po prostu nie mów mu tego nigdy. Jestem kobietą w średnim wieku, w wieloletnim związku i facetów znam lepiej niż Wy młode dziewczyny. Zdradziłam męża 2 lata po slubie, tez miałam okropne wyrzuty sumienia, mam nadal , ale nigdy mu nie powiedziałam. Wiem jedno, że gdym teraz mu to powiedziała, że ponad 20 lat temu zdradziłam go, nasze małżeństwo legło by w gruzach. Faceci nie potrafią wybaczyć zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crop2
za parę lat zupełnie inaczej na to spojrzysz i się bedziesz cieszyć, że nie powiedziałaś. a twoja wiedza będzie twoją pokutą. i na pewno zamienisz ją na usprawnienie waszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloizzzzy
tylko oby nie z czarnym :D i nie mów mu. Ty zwaliłaś ale oczywiście chcesz mu też dowalić bo "ci ciężko". Żałosna egoistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
CiNdy - posłuchaj kobiet doswiadczonych życiowo. Teraz tak myslisz, ze musisz mu to powiedzieć, kiedys zmienisz zdanie. Każda kobieta ma swoje słodkie lub gorzkie tajemnice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
NIGDY mu nie mów. Chcesz go zranić jeszcze bardziej? nie zasłużył na to. To co zrobiłas było straszne, a wyrzuty sumienia niech będą Twoją karą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne. Mogę mu nie mówić, ale odejdę. Wy tego nie rozumiecie. Ja nie będę umiała mu już w oczy spojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
poradzisz sobie z tym:) 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
czytałaś moje wypowiedzi? tez zdradziłam kiedyś, było to 22 lata tamu. Do dzisiaj nadal jesteśmy małżeństwem, ale nawet w najwiekszym przypływie miłości nigdy mężowi o tym nie powiem. Dlatego wiem, że mozna z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
I ja Ci nie mówię żebyś została. Mówię tylko że jeśli mu powiesz to go zrujnujesz. Chcesz tego? Myślę, że nie. Powiedz mu że nie chcesz z nim być i koniec. Żadnych gadek typu: "chcę ale nie mogę, bo zrobiłam coś strasznego..." bo będzie dociekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo słowo
to prawda. Jeśli go kochasz to oszczędź mu cierpień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
No przecież piszę: odejdź skoro nie możesz. Ale nie mów mu że go zdradziłaś. Po prostu powiedz że nie chcesz z nim już być i koniec. Gdybyś rozważała mozliwość pozostania, wtedy radziłabym Ci powiedzieć, bo wtedy wiedzieć powinien z kim jest. Ale skoro nie - to nic mu nie mów. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111asia11111
nic mu nie mow!! facetom takich rzeczy sie nie mowi,kazdy popelnia bledy,odczekaj troche a z czasem sie ulozy i wyrzuty sumienia tez beda mniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie sprawa nie jest jednoznaczna... z jednej strony żygac mi się chce na tych co zdradzają, a później nie umieją sobie poradzić z konsekwencjami swoich czynów i uważają, ze jak powiedzą temu kogo zdradzili co się stało, to poczują się lepiej, a gówno prawda... nie poczują, a dodatkow zranią tą osobę maksymalnie... z drugiej strony odejść bez powiedzenia co się stało też dla mnie jest nie fair.... a Ty moja droga koleżanko zadaje mi się chcesz z tym swoim Marcinem prowadzić jakoś gierkę... \"napiszesz, ze zdradziałaś i odejdziesz\"... no jasna cholera mnie trafia, jak czytam o takich tchórzach... i co myślisz, ze on to przeczyta, popłacze, a później przybiegnie i bedzie jak w romansie w TV? wybaczy... tak tak alkohol... to po cholere piłas jak wiesz, ze nie panujesz nad swoimi emocjami.... bądź odpowiedzialna za swoje czyny... stań z nim twarzą w twarz i powiedz co się stało... owszem prawdopodobnie nic to nie zmieni, no ale skoro kochasz Marcina to czy do cholery nie należy mu się szacunek i prawda... co on ma się teraz męczyć i dochodzić, co i jak się stało.... w życiu jesteśmy opowiedzialni nie tylko za swoje uczucia, ale też za te które żywią do nas inni, wiec weź za to odpowiedzialność....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
Madzix nie fair? a uważasz że jak ona mu powie że go zdradziła i odejdzie zostawiając go z tą świadomością to będzie fair? Czy Ty wiesz co przeżywa człowiek który został zdradzony? Pewnie nie wiesz. Cała wiara w płeć przeciwną po prostu się wykrusza. Przynajmniej u mnie tak było. To już lepiej żeby on nic nie wiedział, przynajmniej będzie miał szansę na normalny związek w przyszłości z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów mu.
po prostu powinna mu powiedzieć (skłamać nawet): nie chcę być z Tobą. I koniec. A nie żadne tam teksty które dałyby mu do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz i idz w swoja strone... byc moze ci wybaczy... nie przemilcz tego bo jak sie dowie od kogos innego bedzie jeszcze gorzej... a jak odejdziesz bez slowa bedzie pewnie dociekal czemu odeszlas... trzeba umiec naprawic to co cie schrzanilo trzeba umiec sie przyznac... domyslam sie ze to trudne ale musisz jakos dac sobie rade... powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×