Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ager

a teraz idziesz w odstawke..bo mam nowa zabawkę...

Polecane posty

Gość ager

Niedawno mnie cos dotknęło i chyba musze sie wygadać... Jak to jest ze najpierw ktoś kogos przyzwyczja do tego że jest...znaczy nie...że bywa... można z tą osobą porozmawiac,spedzić trochę czasu... tak całkiem koleżensko, a pozniej gdy przychodzi do określenia, co to wlasciwie jest za relacja...(tzn przyjazn czy tylko znajomosc, czy wogóle coś więcej) ten ktos przestaje bywać...tak jakby wystraszy sie i znika...nadal mozna pogadac...ale juz nie tak...jak przedtem... brak pretekstu staje sie nie do przeskoczenia.... smutne to dla mnie bo tesknie... i chociaz rozsadek mówi ze tzn ...'zla interpretacja' serce, dusza, nie wiem co pcha swoje '...mieć nadzieje...' Jak sobie poradzic teraz,tzn ja nie umiem nie pamietac ze cos fajnego było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhh jeszcze nieraz dostaniesz po dupie od zycia, tak juz jest :o a potem serce swoje a rozsadek swoje - taka nasza natura....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic na to nie poradzisz...czasem tak bywa. Podejrzewam, że po prostu ta osoba zauważyła, że inaczej na nią patrzysz, inaczej z nią rozmawiasz i się tego przestraszyła. Dlaczego? Może zwyczajnie nie czuła tego, a teraz jest w dziwnej sytuacji, wiedząc jak ją postrzegałeś. Daj jej czas...i jeśli chcesz dalej się przyjaźnić daj jej odczuć, że tylko tego chcesz. Serce nie sługa i swą mądrością się kieruje. Przykro mi tylko, że to drugie serce nie chce bić w Twoich ramionach. Pozdrawiam. Na taką miłość tylko jeden jest lek. Czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×