Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosc zycia takiego

Czy to ze nie mam pracy oznacza ze jestem zerem, smieciem i pasozytem Jest mi ba

Polecane posty

Gość mam dosc zycia takiego

bardzo przykro bo rodzina ma na mnie nagonke, ze nie pracuje a kuzynostwo tak.Tylko ze moja kuzynke wspiera babka oplaca jej mieskzanie w duzym miescie wiec ta mzoe sobie spokojnie pracowac a ja jestem z malego miasta i nie mam mozliwosci narazie wyjechac bo nie mam kasy na wynajem, nie mam z kim wynajac...Chyba ze soba skoncze bo czuje sie jak smiec jak tak rodzina na mnie patrzy jak na scierwo i odrzut spoleczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapibara paragwajska
ale rodzinka... :-o nie ma co jeszcze im pokażesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia takiego
dodam tylko ze w moim miescie nie ma zadnej pracy, Nie ma tu galerii itp a butiki sa jzu obstawione:( Co mam robic??? mam juz zalamanie nerwowe i jestem na prochach duzo mi nie brakuje nzeby to zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań nie warto załamywać sie przez to moze oni tak mówią żeby Cie bardziej zmobilizować ale rozumiem cieżko się wyrwać a przecież mieszkac gdzieś trzeba nikt nie lubi jak się go z kimś porównuje :( 3maj sie i powoedzenia oby ci się udało z pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia takiego
ciagle mnie porownuja do innych ta to, ta tamto , to co ja mam robic? szukam ofert w necie , dalam tez ogloszenie szukalam na miejscu. Gdybym mieszkala w iwekszym miescie typu Poznan czy Wroclaw nie byloby problemu z praca jakakolwiek ale trzeba miec kwatere:( jestem smieciem i musze sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigaset
ale bądź chociaż śmieciem z klasą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja za to
pracuję,ładnych parę lat, to z kolei jest argument na nie dla mojej rodziny,że ja matka zamiast być w domu,odprowadzać dziecko do szkoły i ze szkoły,sprzątać i gotować obiadki pracuję,szczegół że zarabiam więcej od męża, takie są rodziny zamiast żyć swoim życiem uszczęśliwiają nas swoją głupio rozumianą troską:O jak będziesz miała pracę to przyczepią się do czegoś innego, tak że głowa do góry nie daj się zwariować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajebistą masz rodzinę :( to oni są nienormalni a nie ty (bo ty chcesz pracować) co oni by chcieli? żebyś z takiego środowiska jakie oni reprezentują niewiadomo jakim kurwa dyplomatą została???? nie pomagają to niech nie wymagają też!! proste!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze im pokazesz. Mojemu narzeczonemu w trakcie studiow mowila rodzina ze powinien sie wziac do pracy a nie obijac. Strasznie go to dolowalo. I jemu wtedy tez mowilam ze jeszcze im pokazesz. I pokazal. Skonczyl studia i teraz zarabia najlepiej z calej rodziny. I wszyscy sie nad nim rozplywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-099
"...i wszyscy sie nad nim rozpływają". Pięknie, że POKAZAŁ i nie dał się zniszczyć ale smutne TO, że podziwiają teraz to co kiedyś chcieli zepsuć :( najprawdopodobniej to "rozpływanie się" nie jest wiele warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja za to
ale to nie jest normalne,że rodzina zamiast cię wspierać to niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dają ci na mieszkanie, nie moga zatatwić pracy po znakomości, nie wspieraja cię tylko dołują, ciąle porównują do innych - co oni by chcieli, żebyś jakis sukces w ten sposób osiągnęła? że ministrem jakimś zostaniesz. niech się pogodzą z tym, że sami też za wiele nie osiągnęli, skoro nie mogą ci pomóc w rozpoczęciu samodzielnego życia!! chcesz skończyć tak jak oni??? nie słucha ich bo gadają głupoty (bo sami są nieudacznikami)!!! musisz liczyc sama na siebie/kto nie ryzykuje ten nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie
weź się do roboty i przestań zawracać ludziom dupę. Z twoich wypowiedzi wynika, że rodzina ma rację. Lubisz stwarzać sobie problemy i szukać dziury w calym, byle tylko dupy nie ruszyć. Bo to, bo tamto, bo mae miasto, bo mieszkanie. Kurde, czy w twoim mieście wszyscy są tacy niezaradni, czy jednak ktoś sobie daje rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylabys zerem gdybys nie robila nic w tym kierunku aby to zmienic i lezala calymi dniami na kanapie przed telewizorem. Sama znasz odpowiedz na to pytanie,rodzina powinna sprobowac CI pomoc-oczywiscie najlatwiej jest krytykowac i mieszac z blotem. Przykre ze nie mozesz na nich liczyc,powinni Cie wspierac-NA TYM polega ich rola.Naprawde jest to smutne ze muszisz szukac pocieszenia u obcych ludzi.Tak swoja droga teraz prace mozna dostac tylko po znajomosci,bez tego dupa.Juz to przerabialam setki razy.Nawet nikt sie z tym nie kryje. Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie
Co za bzdury z ta praca po znajomości. Oczywiście, najlepiej tak powiedzieć i nic nie robić, bo i tak się nieznajdzie. A potem, że rodzina zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan jest ok
słuchaj bekso, poniżysz się ostatni raz w zyciu - pożycz od rodziny jakieś 600-700 zł, jedź do Poznania, poszukaj kwatery (za 250 zł na miesciąć plus opłaty można w poznaniu znaleźć miejsce w pokoju 2-osobowym bez większych problemów), zostań tam, znajdź pracę, po 2-3 miesiącach oddasz rodzinie forsę, którą pozyczyłaś na start. Jak zostaniesz w domu, nie będziesz pracować, będziesz nikim, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrrrysiaa
Na pewno jest tobie przykro,ale wierze w Ciebie,ze jeszcze pokazesz im na co Cie stac:) Tak jak ktos wspomnial,wazne ze probujesz zmienic obecna sytuacje.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan jest ok
pogięło was z tą pracą po znjamości - te czasy już dawno minęły - jedynie w instytujach państwowych jeszcze coś takiego pokutuje, w firmie prywatnej liczy się zysk, umiejętności pracownika i zaangażowanie plus dobre wykształcenie i znajmość języków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie sa bzdury,jest to powszechnie wiadoma prawda.Nie raz bylam na rozmowie o prace,oczywiscie ludzie stoja w kolejce,a za chwile przychodzi jakas gowniara-wlazi bez kolejki,dosc poufale wita sie z szefowa,usmieszki,gadu gadu a za pare dni okazuje sie ze ona tam wlasnie pracuje.I po cholere ta cala szopka. Oczywiscie to nie oznacza ze trzeba sie poddac,uwazam ze walczyc trzeba zawsze i probowac az do skutku.Wraz z mezem stworzylismy wlasna firme.Tak tez mozna,zwlaszcza ze warunki sprzyjaja(dotacje itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan jest ok
ja się z pracą po znajmości nie spotkałam, może mało wiem o zyciu, zawsze się obracałam w środowisku (zarówno studia jak i praca), gdzie koneksje rodzinne nie mają żadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrrrysiaa
Na pewno jest tobie przykro,ale wierze w Ciebie,ze jeszcze pokazesz im na co Cie stac:) Tak jak ktos wspomnial,wazne ze probujesz zmienic obecna sytuacje.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia flądra
poszukaj mieszkania przy jakiejs starszej osobie za opieke w wiekszym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×