Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaśkowa żona

dziecko a nowy zwierzak kot w domu

Polecane posty

Gość Jaśkowa żona

mam problem. Od zawsze byłam kociarą, mój mąż zresztą też. W nowym mieszkanku ( małe - 39 m2) jeszcze nie mamy żadnego zwierzaka, za to od 14 miesięcy jesteśmy szczęśliwymi rodzicami córeczki. Ja chciałabym przynieść małego kotka do domu, mój mąż nie za bardzo, bo mieszkamy na pierwszym piętrze i boi się, ze kociak by wypadł. I mam problem - przynieść czy nie przynieść. Nie wiem czy dziecko nie jest jeszcze za małe, chociaż u jednch dziadków jak i drugich lubi się bawić z kotami. Co Wy byście zrobili na moim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszła bym najpierw do kogoś kto ma kota sprawdzić czy dziecko nie ma uczulenia żeby zaraz sie nie okazało że kotka musisz oddać:(( A jeżeli uczulenia nie ma to pewnie że przynoś! My wzielismy psa jak córcia miała rok i baardzo się polubili i nie odstępuja się na krok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśkowa dzieci powinny wychowywać się ze zwierzakami: - uczą delikatności w obchodzeniu się, - uczą obowiązkowości. jeśli Wasza córeczka nie ma uczulenia to dlaczego nie? - 1 piętro to żaden argument, - kot chadza własnymi ścieżkami, gdy zajmujesz się córeczką nie wymaga ciągłej uwagi, bo głównie śpi :P - nie trzeba wyprowadzac na dwór, gdy pogoda paskudna ja bym brała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma uczulenia, bo u moich rodziców jak i u teściów są koty. Chętnie do nich idzie, u teściów kotka jest już przyzwyczajona do dzieci więc się małej nie boi, u moich rodziców, koty uciekają, chyba że się je przytrzyma, wtedy córeczka robi i m \"cacy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie bardziej martwi metraż mieszkania, no i to że mały kociak to rozrabiara że ho ho. A córeczka jest na etapie że wszędzie wejdzie, a jak zacznie jeść karmę kocią, czy bawić się kuwetą?? Może szukam dziury w całym ale naprawdę nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci z domow
gdzie sa zwierzeta stosunkowo rzadziej maja problemy z alergiamii roznego typu - to dla mnie najwiekszy argument za. no i oczywscie to o czym pisala mumi tez wazne. no i zwierzak to samam radosc w domu :) kuwete moze sprobuj wstawic gdzies, gdzie jest trudny dostep dla dziecka - znajomi maja kota i dziecko na jeszcze mniejszym metrazu, kuweta jest w lazience (wyjeli kratke z dolu drzwi, zeby kot mogl wchodzic), mala byla malo zaiteresowana zawartoscia, teraz ma juz 4 lata, wiec wie, ze to nie do ruszania. na Twoim miejscu bym sie zdecydowala, ale po rozmowie z mezem - ja bym go juz przekonala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×