moja przyjaciolka ma dziewczyne i to co je laczy jest piekne

naprawde, przeszly juz wiele, dlugie rozstanie, duzo lez i strachu.a jednak znow sa razem.

i co z tego?

a to, ze prawdziwe uczucie istnieje

to wspaniale, naprawde.

nie rozumiem tej ironii. czy cos w tym zlego?

to nie byla ironia. Moi sasiedzi geje maja tez bardzo burzliwy zwiazek, ale jakos mnie nie ekscytuje, czy sie schodza, czy rozchodza. Naprawde, telenowele nie dla mnie.

no, ale wiele osób jest ze sobą i co w związku z tym? :P no i jeszcze zamiast ona \'się chwalic\', że jest szczęśliwa, to Ty piszesz za nią, po co? :P

bo penwie zazdrosna jest :P ja jestem! bo miałam dziewczynę, ale ona mnie zdradziła kur**wa jedna :(

bo wpadlam, w jakis przytlaczajacy nastroj, ciesze sie, ze jej sie uklada i jednoczesnie chcialabym kiedys tez cos takiego poczuc a nie wiem czy bedzie mi dane. to, ze o tym tu napisalam nie mialo zadnych zlych intencji\.

czemu wy zawsze wszystko musicie rozumiec na opka i posadzacie zaraz o niewiadmo co.nie jestem zazdrosna o nic.

to fajnie, ale ja bym była :) a ty jestes hetero ?:P

ja nie mówię, że jesteś zazdrosna :P a koleżanka wcześniej pewno tak napisała, bo wszędzie tutaj tak piszą :D

ok hetero:)

Czytałem gdzieś że kobiety w zwiazkach homoseksualnych są bardziej stałe w uczuciach,w przeciwieństwie do mężczyzn

wiesz andrzej moze i tak ale czasem te zwiazki kobiece sa bardzo poprane.w branzy wszystkie sie znaja i kazda z kazda juz chyba byla.czesto tez chca byc razem tylk zeby sie przeleciec, brakuje im tej delikatnsci, stawiaja tylko na seks.dlatego trudno znalezc fajna, normalna babke.