Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozważania takie sobie...

Dlaczego kobiety po 30-tce są same?

Polecane posty

Gość rozważania takie sobie...

Takie mnie rozważania naszły. Trochę autobiograficznie, trochę z obserwacji. Sama kończę w tym roku 31 lat i w związku obecnie żadnym nie przebywam... poniekąd. Patrzę na swoje koleżanki, też po 30-tce, niektóre bliżej 40-tki... same... I myślę ja sobie - czy tak już będzie zawsze? Czy kobieta po 30-tce ma realne szanse na założenie sensownego związku, rodziny? Realne, nie teoretyczny! No bo z jakiejś przyczyny jest do tej pory sama. Ale dlaczego? Powody nasuwają mi się takie: 1. Jest brzydka jak noc, a przecież faceci to wzrokowcy. 2. Nie szuka partnera tylko samca rozpłodowego, bo jej zegar biologiczny tyka, a żaden facet nie chce być wykorzystywany. 3. Ma zbyt wygórowane wymagania i chce połączenia Rambo z Billem Gates'em oraz Błędnym Rycerzem. 4. Jest skończoną egocentryczką, która ma w dupie potrzeby innych ludzi i nikt nie jest w stanie z nią wytrzymać dłużej niż tydzień. 5. Jest obłąkaną uczestniczką wyścigu szczurów, która w pracy spędza 21 godzin na dobę. 6. Ma poważne problemy psychiczne i ogólnie jest porąbana i nie nadaje się do normalnego związku, może na skutek poprzedniego złego ulokowania uczuć, może na skutek przeżyć z dzieciństwa. Coś w tym musi być (ale nie powiem do której grupy należę ja :P), ponieważ w przeciwnym wypadku byłaby szczęśliwą żoną i matką. Ja nie mówię tutaj o kobietach, które wybrały życie w pojedynkę, ale o tych wiecznie skrzywionych, wiecznie marudzących, zgorzkniałych trzydziesto- czterdziestoparo-latkach, które nie potrafią sobie znaleźć miejsca u boku mężczyzny. Hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temperametna zosia
te wszystkie punkty ktore wypisalas sa wlasnie powodem dla ktorego kobiety po 30 sa same. Czesto bywa tak ze juz na studiach sie dobrze ucza,nie maja czasu na chlopakow,moze tez i maja kompleksy,potem zaczyna sie praca,chca byc dobre w tym co robia-i sa,zarabiaja,pochlania je to zycie,kupuje wkoncu swoje mieszkanie,zyja na poziomie i przychodzi taki dzien gdy widza ze maja 30 lat i sa same...To musi byc bardzo przykre,jednak NIE MARTW SIE-w kazdym wieku mozesz znalezc 2 polowe,wystarczy sie rozejrzec,znam wiele takich przypadkow wiec sie nie lam:) Lepiej pozno niz wcale,moze nawet zwiazki w tym wieku sa trwalsze bo czlowiek juz madrzejszy..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-099
Odpowiedziałaś sama sobie. Dodałbym jedynie, że tzw: "starokawalerstwo" jest społecznie bardziej akceptowane niż "staropanieństwo" co wywołuje jeszcze większą frustrację u kobiet i popycha je w związki, w które "na trzeźwo" nigdy nie weszłyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temperametna zosia
dlatego wlasnie moze lepiej rozejrzec sie za mezem juz jak ma sie te dwadziescia pare lat i nie dopuszczac do sytuacji ze zycie zawodowe jest wazniejsze od prywatnego bo nie jest i nie bedzie. A wiele kobiet na tym sie skupia a potem zazdrosci czasem kolezankom mezow w glebi duszy-i jaki to ma sens?Wy sie uczylyscie,one szukaly swojej polowy i w koncu znalazly i sa o wiele bardziej szczesliwsze wielokrotnie,maja dzieci,meza...zastanowcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są same bo stare, faceci wolą max 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty wypisujesz. Czasem po prostu kobietom jest lepiej, jak są same. Założenie rodziny to jest tylko jedna z opcji na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakie głupoty?? dla facetów baby po 30 sa już stare wolą 20-30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no takie coś to tylko na kafeterii, rzeczywistość wygląda inaczej. Większość szuka równolatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po 30 nie powiem podobałam się facetom ,ale mam ciężki charakter jestem wybrzedzajacym koziorożcem i zawsze ambitna w nauce i za mocno się koncentrowałam na nauce, niż na szukaniu drugiej polówki a dziś z perspektywy czasu mowie albo ktoś się sam trafi albo zostanę sama z własnego wyboru a narazie mi wygodniej samej czasem tylko dokucza samotnosc,bo bywają takie dni. Koleżanki się tak dobrze jak ja nie uczyły były skoncentrowane na chłopaku a ja po co mi było świadectwo z paskiem. Głupia byłam mogłam szukać chłopaka niż się kluc bo nic z tego nie mam, ale w wieku 16l nie byłam zainteresowana chłopakiem, facetem, dopiero jak minęło mi 20l bo się obudziłam ze one biorą ślub, wiec stara panna, zgorzkniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×