Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halohalohalo

znacie moze jakies fajne zabawy albo zajecia dla dwulatka?

Polecane posty

Gość halohalohalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halohalohalo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xixixix
ulubiona zabawka mojego 2-letniego chrzesniaka jest czajnik- taki zwykly- metalowy. Zakochal sie w nim do takiego stopnia, ze idzie nawet z nim spac:) a jak nie dostanie go do lozeczka razem z gwizdkiem to nie zasnie... co do zabawek to ma zestaw lekarski- bada nas po kilka razy dziennie, a takze robi nam herbatke i kawke z tego czajniczka a my to pijemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halohalohalo
dzieki:) a moze ktos zna jakies fajne zabawy dla mamy i dziecka albo cos co mozna porobic wspolnie zeby dziecko sie nie nudzilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko wieszaj tak
Są teraz w sklepach takie fajne puzzle-układanki. Wykonane sa z miekkiego materiału, coś jak gąbka taka sprasowana. Puzzle są dość duże, jest ich chyba z 5 w opakowaniu, są lekkie i dziecko nie zrobi sobie krzywdy. Środek każdego puzzla stanowi odrębną układankę (dziecko musi z mniejszych miękkich kawałków ułozyć np. zwierzaka, albo coś innego we wnętrzu puzzla), a później te puzzle może połączyć np. w taki pociąg - jeden za drugim, albo w duży kwadrat. Zabawka kosztuje chyba ok. 20 zł. Kiedyś opiekowałam się 2-letnim chłopcem i uwielbiał tą układankę, mógł się nią bawić godzinami a ja mu tylko podpowiadałam, jak nie mógł dopaswoać jakiegoś elementu. Fajna zabawka, bo rozwija zdolność logicznego myslenia. Poza tym ten mój 2-latek był zakochany w samochodach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko wieszaj tak
Acha i jeszcze uwielbiał malować (czyt.: bazgrać), kiedy wkładałam mu w łapkę kredkę i przytrzymując ją, żeby mu ta kredka nie wypadła prowadziłam jego dłoń po kartce papieru. Wychodziły nam czasem jakies dziwoloągi, ale mały był wniebowzięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halohalohalo
te puzzle to fajna sprawa Musze kupic bo faktycznie je widzialam.A samochodow moja dziewczyna nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halohalohalo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×