Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość P.M. ona

Która z Was idzie do slubu kościelnego z wiarą i z prawdziwej miłości?

Polecane posty

Gość Magrat
Dlatego płacimy, bo ksiądz poza faktem, ze to sakrament załatwia Ci jeszcze papierki dla USC, a każdy znaczek skarbowy tez kosztuje. To on potem wysyła, zawozi Twoje dokumenty. Po prostu biurokracja. Dlaczego ma płacić ze swojej kieszeni? ślub konkordatowy to tez ślub cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisze ostro
Jest hipokrytką, bo nie dawała d... przed tylko po? Hahahahaa, to Wy jesteście hipokrytkami, bo przeleciało Was pół miasta, a Wy potem w biała suknię za 4000 wcisniecie swój przejechany od prawa do lewa tyłeki w dyrdy do kościoła. Mało jest teraz szanujących się dziewczyn jak i dziewczyn myślących o czym innym niż kiecki, kosmetyki i pigułki antykoncepcyjne. Chyba nie znacie znaczenia słowa HIPOKRYZJA, moje panny! Poszukajcie sobie w słowniku. Zionie od Was jadem, cynizmem i hipokryzją na kilometr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssaczek
ślub W KRK to przedewszystkim sakrament i dobrze by bylo jakby narzeczeni się chociaż raz nad tym zastanowili albo poczytali co to wogóle jest sakrament, co to jest komunia małżonków, jak żyć aby podobało się to Bogu. Naprawde jeśli ktoś tego nie rozumie to można zrobić taki sam extra ślub i wesele ale cywilne - przynajmniej będzie to szczere...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po to sa nauki przedmalzenskie
eby sie zastanowic i sobie wyjasnic czym jest mlazenstwo katolickie i co oznacza wybor tej dorgi zyciowej a uroczyste stroje i w"esel sa po to zeby podkreslic znacznie tej uroczystosci i dzielic sie swa radoscia z innymi zreszta slub to tak naprawde poczatek dlugiej i trudnej przygody dwojga ludzi my nie mamy z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj22
Witaj, aż mi się cieplej na sercu zrobiło jak przeczytałam Twój topic:) Calkowicie utożsamiam się z tym, co napisałaś- ślub kościelny jest dla mnie sakrementem, komunia z wybranym mężczyzną, z którym chce założyc rodzinę. To świadomy wybór na dobre i na złe, przysięga przed Bogiem i ludźmi. Wesele- a raczej przyjęcie weselne- też zamierzam miec skromne, na jakieś 50 osób, maksymalnie do północy. Nie chcę wódki na moim weselu, aby uniknąć nieprzyjemnych i mało wzniosłych sytuacji. To ma być dla mnie jeden z najwazniejszych dni w zyciu- dany mi od Boga i przezyty w jedności w Nim. Szkoda, że tak wiele, wiele młodych par zapomina o prawdziwym celu i sensie ślubu kościelnego i małżeństwa zawartego w obliczu Boga i najbliższych. Liczy się tylko: ile wódki kupic, jaki zespół, jaka sukienka, jakie świecidełka, jak zaszpanowac, jak się zastawić a postawić się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.M. ona
Ja wcale nie twierdzę, że każda ma być dziewicą do ślubu. Róznie się dziewczynom życie układa i różnie to bywa, co nie oznacza, że Bóg je mniej kocha. Ważne, aby wiedzieć, po co ten ślub się bierze i czemu właśnie kościelny. Ładna sukienka, kwiaty, goście to tylko dodatki, a nie cel sam w sobie. Nie może on przysłaniać rzeczywistego celu ślubu. Cieszę się, że jeszcze ktoś na tym forum o tym pamięta i że nie jestem w tym sama. Ja też mam uroczystość na ok 40 osób, w ładnym hotelu, na starym mieście. Będzie najbliższa rodzina i przyjaciele i mam nadzieję, że długo będziemy ten dzień wspominać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratuluje wam
Gratuluje wam dziewczyny, że jeszcze takie są które wiedzą po co to wszystko, cieszy mnie to. A do tych hipokrytek, idzcie i róbcie co robicie ale nie ktrytukujcie tych ktore biorą slub cywilny. Bo to chyba lepsze wyjście niż niby wzniosłe wasze śluby. (to nie do tych prawidzwych panien młodych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maszasza
a ja tez z miłosci. i z wiary. mimo, ze chyba z 10 lat nie chodziłam do koscioła, to od jakichs 2 \"biegam co niedziele do kosciółka\" (prowokuje wszystkie czepialskie;) ) z ogromną satysfakcją. co wiecej, najprawdpodobniej dopiero podczas mszy slubnej, po tych kilkunastu latach pojde do komunii. bo mieszkam z moim narzeczonym i nie moge otrzyamac rozgrzeszenia. za co sie nie gniewam. i normalnie o tym i o innyc \"niewygodnych\" sprawach gadam sobie z ksiedzem. znam fantastycznego księdza, ktory bedzie nam udzielał ślubu. i to: ten właśnie ksiądz i nasz ulubiony kościół i to, ze przed Bogiem jest dla nas najwazniejsze. sciemniac ie zamierzam. ksiadz ktory nam udzieli slubu wie, ze mieszkamy razem, wie jak sie mają sprawy. jestesmy uczciwi. nie trzeba byc swiętym, zeby wierzyc i chciec dobrze. nie moge sie doczekac naszego slubu. tym bardziej, ze bedzie w czasie swiąt Bożego Narodzenia. a wesele sie załatwia po drodze. nawet pozwalamy w jakichs drobiazgach decydowac rodzicom, bo dla nas ważna jest częsć pierwsza. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja też mieszkam z narzeczonym i jestem wierząca. Jestem przed pierwsza spowiedzią przedslubną i tez pewnie ne dostanę rozgrzeszenia, ale nie chcę kłamac czy ściemniać, tylko uczciwie postawić sprawę. Też mam ślub w grudniu tego roku, 29 grudnia, a TY? Właśnie sie do tej spowiedzi przygotowujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssaczek
super dziewczyny - tak trzymac - szczerośc ponad wszystko... dobrze powiedziane - nie trzeba byc świętym żeby byc blisko Boga ! święci Boga nie potrzebują tylko grzesznicy - w wielu ewangeliach o tym jest pisane...Jezus nie chodził do ugrzecznionych spokojnych ludzi - on był ich wierności pewien, On chodził do grzeszników, prostytutek, oszustów , celników i rzezimieszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biel to biel
właśnie, najlepszym przykładem jest św. Franciszek i Maria Magdalena. Ona napewno nie była dziewicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biel to biel
Franciszek też nie byl prawiczkiem i dlatego mógł lepiej zrozumieć grzeszników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub barałm z miłosci bo chieliśmy byc pełną rodziną a wiara no cóz :( księża są obłudni i tyle ja spotkałam sie dokładnie z tym co dra pisał na początku że my kobiety do zaspokajania chłopa i do garów a seks przed slubem to niszcz związek i taki związek trwa max 3 lata :D no boki zrywać nie byłam dziewicą jak brałam slub a mąz nie był jedyny a ni ja dla niego i nie żałuje wiem że mam wspaniałego męża i w życiu i w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssaczek
myszka - co ma obłuda księdza do ślubu?!!! przysiegasz małżonkowi a Boga bierzesz za świadka i to On udziela wam łask sakramentalnych więc wobec Boga powinnaś być szczera - osoba księdza nie ma tu nic do rzeczy... czy tak trudno zrozumieć że ksiądz to nie jest Bóg tylko czlowiek? ma mame, tate, rodzeństwo, ciocie , kuzynów, kuzynki itd...nie spadł z księżyca..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny Aż normalnie miło poczytać. Ja też mogę sieę zaliczyć do osób, które z powagą, wiarą i prawdziwą miłością przyjmą sakrament małżeński. Dla mnie to bardzo ważna i wzniosła chwila w moim życiu, moment od którego zacznie się nowa droga, nowe wyzwania życiowe przy boku ukochanej osoby. Jestem osobą która poważnie podchodzi do wszystkiego do wiary, do Boga i chcę przed nim właśnie złożyć przysięgę bycia na dobre i złe z wybranym mężczyzną. Zawsze się o to modliłam bym spotkała na swej ziemskiej drodze kogoś i kim będę szczęśliwa, kto będzie mnie wspierał w trudnych chwilach i odwrotnie, a przede wszystkim ktoś kto mnie pokocha taka jaką jestem. Zgodzę się że mało jest takich osob co biorą ślub z prawdziwej miłości. Nie raz miałam styczność z takimi, co zwracali uwagę na to by dziewczyna miała duży biust no i pupę, czy była dobra w łóżku, no i odwrotnie że dziewczyna zwracała bardziej uwagę by facet był jak z obrazka, wyćwiczony, jezdził super bryka. Mało jest takich, którzy przywiązują największą wagę do tego kto co ma w środku, bo uroda przeminie a to co w sercu nigdy nie ugaśnie jeśli się będzie pielęgnować to uczucie. No ale koniec o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczatkowo planowalismy taki uroczysty obiad ale mam troche liczna rodzine wiec zostalo na weselu, z tanca tez nie jestesmy dobrzi, no ale jakos to bedzie. Chcemy tak jak wiekszosc, zachowac ten dzien i wspominac jak najdluzej w sercach i jak najlepiej. Chcemy po prostu nie tylko sami się cieszyć z tej wzniosłej i pieknej chwili w naszym życiu, ale by inni również się współweselili i cieszyli naszym szczęściem i tym że Bóg nas złączy i że będziemy stanowili jedno :) Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam wszystkim by Wasze życie było pełne wzniosłych i niezapomnianych chwil i oby układało się Wam jak najlepiej w życiu. Pozdrawiam. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja nie jestem dziewicą, dla mojego narzeczonego jestem pierwsza i czasem bardzo załuję, że nie on jest moim pierwszym...ale czasu nie można już zawrócić...on mnie przyjmuje taką, jaką jestem i bardzo kocha. Tak mi się życie ulożyło, nie usprawiedliwiam się, bo mogłam inaczej wszystko poprowadzić, ale tak wyszło, nie inaczej. Mimo wszystko staram się być blisko Boga i kościoła i nie chciałabym dłużej mieszkać "na kocią łapę", w sumie ja chciałam już tego ślubu, miał być w czerwcu dopiero, ale jest grudzień jednak, żeby już było jak trzeba. Jak się razem mieszka to jest dużo tłumaczeń zawsze, żeby ten ślub odkładać "jeszcze nie czas", "nie jesteśmy pewni" itd. Bałam się bardzo tego kroku, odwlekałam kilka razy pójście do księdza, ale w końcu poszliśmy i nie żałuję już teraz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Chciałabym tutaj dodać, że w przeciwieństwie do tego, co wypisują dziewczyny na tym forum, myśmy przygotowując się do ślubu spotkali się z ogromną zyczliwością zarówno na naukach, jak i w poradni rodzinnej, również w kościele, gdy spisywaliśmy protokół. Dużo nam to dało wszystko razem i wiele z tego wynieśliśmy dla siebie. Mój narzeczony nie jest wierzący, ale był zachwycony naukami u księży Jezuitów, które zrobiliśmy rok temu. Teraz szykujemy się do naszej pierwszej spowiedzi. Mój narzeczony nie był u spowiedzi chyba z 20 lat, ja byłam, ale już jakiś czas temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P.M. ona
Cieszę się, dziewczyny, że jest Was więcej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssaczek
zachęcam inne dziewczyny i facetów też którzy z takim podejściem chcą stanąć przed Bogiem w czasie ślubu - pokażmy że da się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peienka
piękny topik :) no to jeszcze ja sie dołączę:) Do mojego ślubu jeszcze daleko bo tak się życie potoczyło ale wiem,że to bedzie piekne duchowe przeżycie kiedy ja i mój ukochany bedziemy sobie ślubować przed Bogiem. Wtedy staniemy się rodziną.Wtedy staniemy się jednością. Weselę organizujemy raczej spore ale to ze względu na rodzinkę.Już mamy zaklepaną salę,szukamy zespołu ale już nie mogę doczekać się kiedy zaczniemy chodzić na nauki przedmałżeńskie i bedziemy mogli omawiać tam te duchowe aspekty ślubu i małżeństwa. PS postarajmy się żeby ten topik nie umarł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Ja mam obiadek na 45 osób, w ładniutkim hotelu, załatwiałam wszystko 3 miesiące przed i mam wszystko tak, jak chciałam. Jakoś aż tak nie przywiązuję wagi do tegojak będzie na weselu, samo się ułoży, bo są zaproszeni super ludzie, dużo rodziny przyjezdnej, ale takiej, którą dobrze znam, znajomych tylko paru, ale za to najbliższych. Mysmy chcieli mniej osób znacznie, ale rodzice bardzo chcieli zaprosić trochę wiecej bliskich osób, żeby z nami dzieliły nasza radość, więc jest tak, jak chcemy. Nauki zrobiliśmy sobie rok wcześniej, aby nie robić niczego na odwal się i żeby te nauki były naprawdę istotnym wydarzeniem dla nas. Teraz chodzimy do poradni małżeńskiej, jeszcze jedno spotkanie nam pozostało. Podoba nam się, pani, która prowadzi ma życiowe podejście. Duzo się dowiedziałam. Pani poszła nam na rękę, bo nie chodzimy do poradni w naszej parafii, ale zgodziła się nas poprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie co teoretycznie
Czy któras jeszcze nie widzi w ślubie tylko oprawy, tylko coś głebszego, przeżycie duchowe? Jak sie do ślubu przygotowujecie poza wydawaniem dużej ilości pieniędzy na potrzebne i mniej potrzebne rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż...mój przyszły mąż nie jest moim pierwszym :( a ja jestem Jego pierwszą i też żałuję (jak moja poprzedniczka)ze nie zachowałam dziewictwa dla Niego :) Chcę żeby ślub był prawdziwym przeżyciem duchowym i dużo skupiam się włąśnie na oprawie Mszy Świętej podczas mojego śłubu :) Nie jesteśmy święci, nie mieszkamy razem ale i tak święci nie jesteśmy dlatego postanowiliśmy aby bardziej przeżyć nasz ślub, że na 4 miesiące przed ślubem spróbujemy żyć w czystości aż do śłubu. Może trochę zamotałam ale szybko pisałam. A nauki zrobiliśmy 3 lata temu i też byliśmy z nich zadowoleni! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo dziewczyn idzie do ślubu z miłości mimo że są w ciąży np. ale dla wielu to nie prawda. musi być tak jak myśli większość pomarańczowych. nie ma miłości i już... debilne to jakieś jest. i co z tego że ktoś napisze że do ślubu idzie z miłości jak dla niektórych tak być nie może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heh no
my też byśmy chcieli zachowac czystość do ślubu, ale mieszkamy razem i ciężko bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostana po nas tylko zdjecia
seks przedlamzenski niszczy zwiazkito fakt-tu sie musze zgodzic z ksiedzem 09:28 myszka24 slub barałm z miłosci bo chieliśmy byc pełną rodziną hahha po prostu brzuchol ci urósl wpadłas i brałas slub po co mych dorabiasz ideologie napisz cos choc raz serio bez zciemniania i koloryzowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zostana po nas tylko zdjecia
a Wy potem w biała suknię za 4000 wcisniecie swój przejechany od prawa do lewa tyłeki w dyrdy do kościoła hahhahah BRAWO "napisze ostro"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×