Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość MB07

Chcę być w ciąży,ale mój mąż jest bezpłodny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość MB07

Pomocy,już wariuję ,to trwa już osiem lat! Były dwie nieudane inseminacje nasieniem dawcy(żle toleruję stymulacje-tracę przytomność po zastrzykach-chyba jestem uczulona). U mnie nie ma przeciwskazań do zajścia w ciążę drogą naturalną(owulacje książkowe),ale co z tego jak mąż nie ma plemników(azoospermia). Ta cała sytuacja bardzo nas wykańcza psychicznie,mąż żartuje,że powinnam po prostu wyjechać gdzieś sama bez niego i wrócić już w ciąży.Poprostu namawia mnie do zdrady. Mąż wie dobrze,że nie jest to zgodne z moim sumieniem,wyznaniem,moralnością. Od roku prawie ,co dzień się kucimy na różne tematy,ale wiemy że prawdziwym podłożem jest fakt,że razem nie możemy mieć dzieci drogą naturalną(co bardzo ciąży na naszym stanie psychicznym i emocjonalnym). Proszę pomcy,co mam robić,dużej tak nie wytrzymam ? ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze za duzo o tym myslisz to raz a dwa to ta zdrada maz tylko zartuje bo widzi sie ze z tym meczysz a nie chcialabys zaadoptowac jakiegos malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
a co myślenie ma do rzeczy z konkretnym problemem? od niemyślenia mąż stanie się płodny?? i dlaczego autorka miałaby zrezygnować z własnego potomka, z przekazania własnych genów? ja bym na twoim miejscu, autorko, poszukała anonimowego dawcy z banku spermy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka ma wiele opcji do wyboru a myslenie ma to do rzeczy ze sie moze szybko zalamac i zrezygnowac z kolejnej \'\'metody\'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
Myśleliśmy o adopcji,nawet rok temu zaczeliśmy szkolenie w ośrodku adopcyjnym,ale po miesiącu jednak odpuściliśmy sobie adopcję(raczej ja odpuściłam,bo tak w głębi serca Bardzo Pragnę być w ciąży i urodzić dziecko,a póżniej następne adoptować). Może to bardzo egoistyczne,ale bardzo chcę być w ciąży. ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
no ja sądzę że lepiej zastanawiać się co robić niż czekać na cudowne poczęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest egoistyczne:) mozezs szukac w banku spermy, ktos ci to wczesniej napisal tylko nie wiem czemu ale ja bym wolala adoptowac niz byc w ciazy z kims kogo nie znam - tak to odczuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajcie uważnie
ale przeciez dziewczyna pisze, ze poddawala się już zapłodnieniu nasieniem dawcy i to nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
ccw......,anonimowy dawca nasienia już był dwa razy(przy inseminacji),ale bez powodzenia. Chciała bym zajść w ciążę drogą naturalną(tylko jak bez zdrady),wcześniej pisałam ,że bardzo żle znoszę stymulację,więc inseminacja i invitro odpada. Do FAJNEJ:Ja wolę być w ciąży ,urodzić, a potem adoptować. ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale może przemyśl odwrotną kolejność w przypadku par, gdy partnerzy moga mieć dzieci - z medycznego punktu widzenia nic im nie dolega - a kobieta jest zblokowana psychicznie, adopcja daje bardzo dobre rezultaty adoptują malucha, sa nim zaabsorobowani i udaje im się \"zaciążyć\" wiem, ze to nie rozwiąże waszego problemu, skoro bezpłodnośc Twojego męża to fakt bezsporny, ale może adopcja pozytywnie wpłynie na stosunki między wami i da Ci siłe do kolejnych prób inseminacji? bo z tego co piszesz, to Wasz związek może byc poważnie zagrozony życzę dużo, dużo siłyi trzymam kciuki za Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
do 234.......Jak się ma 20 lat ,i jest się zakochanym,to się nie myśli ,że za kilka lat się okaże,że mąż jest bezpłodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
No a nie ma różnych metod sztucznego zapłodnienia np bez owej źle znoszonej stymulacji?? Sorry za trywializowanie problemu ale... może już lepiej wobec tego byłoby znaleźć jakiegoś dawcę, który spuściłby się do pojemnika, kobitka w tym czasie masturbuje się pod pornosik czy cokolwiek, potem w strzykawkę, nasienie do pochwy i czekamy na wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
Haris, ale adoptować dziecko bez przekonania, dla celów terapeutycznych? Bo ja tu widzę takie zagrożenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truudi
a na czym polega ta jego azoospermia? bo wyczytałam, że całkowicie brak plemników; czyli z jego strony absolutnie nie ma możliwosci z jakiego powodu ? co na ten temat powiedział lekarz ? moja koleżanka miała problemy z zajściem w ciążę, lekarz powiedział, ze ze swoimi małymi jajniczkami może w ogóle zapomnieć, a ona poszła do jakiegos homeopaty i jakoś wyszło takie czasem cuda sie dzieją , zę ja już we wszystko uwierzę nie wiem, tka możliwosć, że przespisz sie z innym facetem - twój mążczuje sie winny twojego złego samopoczucia, czuje się nieudacznikiem, ale myślę , ze jakbys to zrobiła, to by sie powoli, powoli zaczęło psuć; on by był zły, że wymyslił taki głupi pomysł, że sam ci to podsunął i swoje emocje zsunął na dalszy tor itd. a in vitro dlaczego odpada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
Truudi: invitro,też odpada,ponieważ jak pisałam żle znoszę stymulację,a tych zabiegów się nie wykonuje bez wcześniejszej stymulacji. Azoospermia,tak to brak plemników,lekarz powiedział,że tym nasieniem to nie ma najmniejszych szans,aby mąż mnie zapłodnił. Koleżanka,też mi mówiła o bioenergoterapełtach,ale czy taki bioenergoterapełta by napewno pomógł mojemu mężowi ? Tyle teraz oszustów,co tylko dorabiają się na ludzkiej krzywdzie. Pozatym czy to nie będzie zmarnowany czas,bo mój zegar biologiczny nie stoii w miejscu, i jajeczek z każdym rokiem mniej. A czy może ktoś wie,coś więcej o naturalnych sposobach zapłodnienia nasieniem dawcy ? Czy może wygląda ,to w ten sposób,że biorę taką próbówkę z banku nasienia,i aplikuję ją sobie w dni płodne ? Czy wogóle jest to możliwe ? ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam Cię
a może po prostu współczuję. My z mężem walczyliśmy trzy lata i mieliśmy wszystkiego dość. U nas też przyczyna leżała po stronie męża. I mój mąż też sugerował, żebym się z kimś przespała ;-) Były też myśli o dawcy nasienia ale ja przyjęłam zasadę "albo oboje jesteśmy biologicznymi rodzicami albo żadne z nas". Każda para szuka jakiegoś rozwiązania. Było jedno in vitro ale zakończyło się fiaskiem. Najgorsze jest to, że tak trudno się wycofać z walki. Nas zmusiły (na szczęście) problemy finansowe i niechęć mojego męża do dalszej walki. To on powiedział, że jak już ma wydawać pieniądze to nie na lekarzy lecz na dziecko. Stanęliśmy przed wyborem: adopcja lub bezdzietność. Każda para staje przed takim wyborem, jeśli medycyna zawiedzie. Ja nie wyobrażałam sobie życia bez dziecka. Zaczęliśmy dojrzewać do adopcji. Od kilku lat jesteśmy szczęśliwymi rodzicami. Piszesz, że bardzo pragniesz być w ciąży. Musisz się zastanowić co jest dla Ciebie ważniejsze ciąża czy dziecko? W życiu nie ma się wszystkiego, dlatego trzeba dokonywać wyborów, uczyć się pokory. Nie namawiam Cię ani do adopcji ani do bezdzietności. Chciałam Ci tylko uświadomić, że ta walka jest jak narkotyk i czasami potem się żałuje, że wcześniej nie obrało się innej drogi. Że można było tę energię spożytkować w inny sposób. Powodzenia! :-) Znasz stronę poniższą stronę? www.nasz-bocian.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego pragniesz bardziej
Zgadzam się z "Podziwiam cię". Wybacz, ale wygląda mi to na jakiś pęd do "chodzenia z brzuchem" z Twojej strony i również nasunęło mi się pytanie: Ty pragniesz dziecka, czy ciąży? Boję się, że dziecko nie jest Twoim celem, że celem jest obwieszczenie światu: zaszłam, noszę, patrzcie...Jestem mamą adopcyjną. decyzję podjęliśmy szybko, nie tracąc lat, jak wiele par, które spotykaliśmy w klinice. Jesteśmy szczęśliwą, normalną rodziną, a synek ma już 9 lat (adopcja w 6 tygodniu życia :-). ) Faktycznie, jeśli nie jesteś przekonana do adopcji, to nie rób niczego na siłę. My decyzji nie żałujemy i podjęłabym teraz identyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
Pragnę mieć swoje biologiczne dziecko,a żeby je mieć muszę być w ciąży,tylko jak zajść w ciążę w mojej sytuacji ? NIE JEST TO PĘD DO"CHODZENIA Z BRZUCHEM",TYLKO NAJPRAWDZIWSZE PRAGNIENIE ZOSTANIA BIOLOGICZNĄ MATKĄ. Chcę czuć jak bije jego serduszko,jego ruchy,poród i pierwsze chwile po porodzie(niewypowiedziana więż dziecka i matki),karmić piersią,przytulać i Kochać CUD który nosiłam pod sercem. Chociaż nie jestem jeszcze w ciąży,TO JUŻ KOCHAM MOJE DZIECKO, a kiedy będę nareszcie w ciąży,TO MOJEJ MIŁOŚCI DO NIEGO NIE BĘDZIE SIĘ DAŁO OPISAĆ SŁOWAMI. Trochę przykro ,że nie rozumiecie mnie,że niby myślę tylko o "BRZUCHU",nie ja myślę o swoim dziecku od chwili poczęcia. Czy może ktoś ma jakieś inormacje na temat Bioenergoterapełtów,czy mogą nam pomóc,a mianowicie mojemu mężowi? ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
HEJ JEST TAM KTO? CZY MÓJ PRZYPADEK JEST TAK BEZNADZIEJNY ,CZY POPROSTU TEMAT ZA NUDNY ? ZROZPACZONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
"Czy może ktoś ma jakieś inormacje na temat Bioenergoterapełtów,czy mogą nam pomóc,a mianowicie mojemu mężowi?" A, dopiero teraz doczytałam że ty spodziewasz się jeszcze jakichś cudów, pisaniny o magii i innej fantastyce itp. No to może idź się pomódl. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
DO :ccwcwcwc Beszczelna ta twoja odpowiedz,nie od takich ludzi jak ty oczekuję pomocy. Nikomu nie życzę takich przeżyć,ale tobie chyba by się coś takiego przydało,może byś zmądrzała i szanowała innych uczucia. żegnam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska kredka
To nie jest temat, w którym propozycje mogą sypać się jak z rękawa. Podsumowując masz takie możliwości: 1) adopcja, 2) bezdzietność, 3) zmian męża, 4) zapłodnienie przez innego (zdrada) 5) zapłodnienie nasieniem dawcy anonimowego. Wyżej dostałaś opinie. Sama musisz rozważyć wszystkie za i przeciw. 1) odrzucasz adopcję (jako pierwszą) 2) odrzucasz bezdzietność, bo bardzo pragniesz dziecka 3) czy odrzucasz zmianę męża ? tego nie wiem, zakładam , że tak 4) zapłodnienie przez innego (zdrada) jest niezgodna z Twoim sumieniem, 5 ) zapłodnienie nasieniem dawcy anonimowego (bardzo źle znosisz) . Co zatem zostaje ? Cudów nie ma. Musicie wybrać opcję dla WAS najlepszą. Chcesz bardzo być w ciąży. Zrozumiałe, bo to cudowne uczucie, ale pomyśl, że Twój mąż też chciałby być ojcem i patrzeć jak jego dziecko rozwija się w Tobie. Niestety nie może. A gdyby sytuacja była odwrotna ? Trudna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
Do niebieska kredka: Myślisz ,że taki Bioenergoterapełta ,nie zdziałał by cudu w przypadku mojego męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccwcwcwc
Szanując twoje uczucia odpowiadałam ciwczoraj, gdy wydawało się że naprawdę chcesz porozmawiać. Okazuje się że odrzucasz wszystkie rady a na koniec to właśnie ty arogancko, z capsem, piszesz ironiczne słowa w poście o 13:20 domagając się uwagi dla twojej osoby i ironizując. Rozumiem... frustracja... ale społeczność internautów nie jest tutaj po to żebyś się wyżywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska kredka
MB07... żartujesz, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam Cię
MB07, ja Ciebie doskonale rozumiem, że chcesz urodzić dziecko. Pamiętam jak nie potrafiłam pojąć dlaczego nie mogę zostać matką. Przecież ja nie chciałam złotych gór tylko coś zupełnie naturalnego, co każdemu człowiekowi się należy: wydać na świat następne pokolenie. Wydawało mi się to takie niesprawiedliwe, niezrozumiałe... Wiesz o czym myślałam, gdy zastanawiałam się nad sensem dalszej walki? Jak długo chcę żyć mżonkami? Bo gdybym miała pewność, że ta walka skończy się sukcesem, to nie odpuściłabym. Ale ja nie miałam ŻADNEJ na to gwarancji. Adopcja wydawała mi się czymś realnym. WIEDZIAŁAM, że zakończy się sukcesem. I to przesądziło o moje zmianie drogi do macierzyństwa. Jeśli masz siłę i chęć, to szukaj rozwiązania, walcz. Ale nie zapominaj o tym człowieku, za którego wyszłaś za mąż z miłości. To nie jest tylko walka o dziecko. Ty walcząc wciąż przypominasz mu o tym, że ma bezpłodne nasienie, że nie potrafi Cię uszczęśliwić. Czy zastanawiałaś się kiedyklwiek nad tym co on czuje? Nie zatrać czegoś w tej walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
niebieska kredka; Nie żartuję,wczoraj(14;09) truudi ,pisała,że jej koleżanka była u jakiegoś homeopaty i stało się była w ciąży. Może w przypadku mojego męża bio....lub homeopata, też by coś zaradził ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
DO podziwiam Cię; Dzięuję Ci bardzo za odpowiedz,jest bardzo budująca,widać że znasz problem. Mój mąż też bardzo pragnie być biologicznym ojcem,co sądzisz o tych homeopatach i bioenergoterapełtach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska kredka
Nie chcę być zjadliwa i złośliwa, ale zostają jeszcze znachorzy, szamani ... Zmierz się z problemem, tym realnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MB07
do niebieskiej....... Teraz to ty żartujesz,ja myślę o realnym "wyleczeniu męża",jeżeli bezpłodność można nazwać chorobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×