Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Naomka

CZY SĄ TU MAMY DLA KTóRYCH PORóD BYł OKI?

Polecane posty

Tyle strasznych opowieści tutaj można przeczytać. A czy któraś z was dobrze wspomina poród (obojętnie czy naturalny czy CC)? To tak ku pokrzepieniu serc przyszłych przestraszonych mamuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie był ok :-S ale tak ku pokrzepieniu :-) dało się przeżyć :-) Nie bój się na zapas 🌻 Przede mną dziewczyna rodziła swoje pierwsze dziecko, cała akcja porodowa zajęła jej 15 min i tylko postękiwała przy parciu. Ja się potem wydzierałam, a dziewczyna w sali obok tylko \"uff\", \"uff\" robiła. Lekkiego porodu Ci życzę i pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnych doświadczeń to nie mam ale mogę podać za przykład koleżankę:-) Zaszła w ciążę w 4 kl. liceum. Poród trwał ze 3 godzinki, a 2 godziny po opowiadała, że bolało ale da się przeżyć i że jak się mocno krzyczy to trochę lżej jest:-P Drugie dziecko urodziła 3.5 roku póżniej i generalnie tak samo, bez komplikacji, szybciutko i po strachu. Wiem, że bardzo szybko poszła pod prysznic po tym a położna się śmiała, że Ona do rodzenia dzieci tylko by się nadawała:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój byl dobry. Krótki w sumie, o 13 jeszcze nie były mocne skurcze, mialam juz 5 cm rozwarcia, a o 14.05 przyszla na świat pierwsza córka, 15 minut potem druga. takich porodów bym sobie zyczyła na przyszłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napisze tak: urodzilam dwoje dzieci, porody byly pierwszy dlugi, drugi krotki, ale dla mnie sie bol nie liczyl. Dla mnie liczylo sie to, ze po 9 miesiacach wyczekiwania, martwienia sie i wyobrazania sobie swojego dziecka, tulilam w koncu swoje malenstwo. Bol okropny, ale cud nowego zycia, radosc z pierwszego placzu, duma, ze powolalismy z mezem cudowna istote, dla mnie najpiekniejsza byla tak silna, ze wlasciwie migiem zapomnialam o tej nieprzyjemnej stronie. Teraz tez oczekuje malenstwa i niech mnie boli, niech rodze dlugo, ale niech znowu poczuje radosc, dume i spelnienie jako kobieta i matka. Oby zdrowe, a nic inne nie bedzie sie liczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłabym rodzić ponownie choćby jutro :) serio tylko ktoś musiałby zajaćsie moim pierworodnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
pszczola 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój poród trwał 14 godzin, bóle krzyżowe takie, ze darłam się na cały trakt (no dobra dostałam dolarganik), ale dało się przeżyć, miałam super opiekę, rewelacyjną położną, samo pracie jest bezbolesne, takie dziwne uczucie. Ogólnie parę dni po porodzie powidziałam mężowi, ze ja chcę jeszcze raz :D tylko do tej pory nie chce się zgodzić :p hihiih Ale spoko było, chętnie bym przezyła to jeszcze raz :) Wszytsko było takie zaskakujące i wyjątkowe, nawet nacinanie krocza tuż po zejściu skurczu :o Dasz radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten mnie czeka porod..ale dopiero w lutym....zastanawiam sie czy nie rodzic w wodzie...ponoc to mniej boli..wiem, ze ten bol \"po\" nie ma znaczenia, bo juz jest dziecko i wszystko sie zapomina..ale co zrobic \"przed\"..zwlaszcza, ze to moje pierwsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DocSu
Mój był OK. Spodziewałam się czegoś gorszego. I najlepiej z takim założeniem trzeba iść rodzić. Zawsze przecież może nas spotkać coś gorszego :P Same skurcze szyjki ~ 8h Skurcze parte ~ 1h No i w standarcie dodam, że o wszystkim się zapomina jak dostanie się na ręcę małego człowieka, który siedział w Twoim brzuszku przez całe 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój poród w 80% był oki :) gdyby nie I faza porodu byłoby super. Skurcze początkowe były diabelnie bolesne. Pewnie byłoby ineczej gdyby nie kroplówka i 3 zastrzyki. Natomiast skurcze parte, naciecie krocza i szycie były BAJKĄ!!!!!!!! :) Serio gdyby poród składał się z samych partych mgłabym rodzić co chwila :P Miałam przy sobie męża, który bardzo mi pomógł psychocznie jego obecność była mi bardzo potrzebna, poza tym miałam super położną i lekarza jajcarza :) kiedy mnie szył to żartował i kawały opowiadał :D jak na koniec to super przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze dziecko urodzilam w 2 godziny od pierwszych skurczy... a ze byly lekkie to tak naprawde bolalo dopiero po podaniu kroplowki z oksytocyna czyli bolu takiego prawdziwego mialam jakies 30 minut... rodzilam oczywiscie bez znieczulenia bo nawet nie bylo czasu zeby podac... drugie dziecko bede rodzila w kwietniu i zastanawiam sie czy skoro pierwsze tak szybko poszlo to czy z drugim zdaze wogole do szpitala dojechac... w kazdym razie ja tam moge rodzic bo to wcale nie jest takie straszne jak mowia... a skoro sie boisz to wez znieczulenie zewnatrzoponowe i napewno nie bedzie bolec... pozdrawiam i zycze lekkiego porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zwykła kobieta.....
pierwszy poród długi bez znieczulenia córcia urodziła się z wadą ale wszystko skończyło sie dobrze jej choroba sprawiła, że zapomniałam o całym bólu poporodowym. Drugi poród rodzinny to że był mąż obok dało mi ogromne poczucie bezpieczeństwa. Mały szybko wyskoczył po 3 partych i była to ulga na drugi dzień już chodziłam i znów że miałam dziecko obok sprawiło, że zapomniałam o sobie liczył sie tylko maluszek i moja rodzina. Mam ochotę to zrobić po raz trzeci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweeetka
Ja urodziłam córeczkę w 10 minut,i naprawdę nie bolało jakoś koszmarnie. To znaczy coś tam na pewno,ale w sumie do mnie nie docierało,że ja już rodzę,i darłam się na zapas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę, że nie brakuje dobrych wspomnień z porodówek. Z opowieści wiem, że wiele zalezy od personelu i pomocy po porodzie ;) A CC? Jak w takim przypadku bywało? Mam koleżankę, która musi mieć CC i jest przerażona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabiuchna
czekamy dalej na pozytywnie opinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabiuchna
piszcie mamy drogie, piszcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia2urwisow
pierwszy poród w całości trwał 1h 45min. w tym bóle parte 15 minut z czego wyszedł olbrzym o wadze 4480( gorsze było szycie i dochodzenie do siebie niż poród) Drugi poród trwał w całości 45 minut w tym 5 minut bóle parte i wyszła śliczna dziewczynka o wadze 3380. Obydwa porody były rodzinne i nie wyobrażam sobie że tatusia mogło by przy porodzie nie być. Cudowne przeżycie. Życze wszystkim takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×