Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cycaty

po co orkiestrze dyrygent? tego nie rozumiem.Na próbach może byc,ale na koncerc?

Polecane posty

Najpierw znajdź jakieś forum .. hm.. muzyczne.. a potem zadaj pytanie. Tutaj mogę z bardzo dużym spokojem powiedzieć ci że dyrygent to przeważnie osoba z rodziny dyrektora filharmonii, z której wzrosła orkiestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, trochę wyobraźni! Wyobraź sobie wielką orkiestrę symfoniczną, kilkadziesiąt osób, które grają bez kogoś, kto czuwałby nad ich grą. Wyobraź sobie siebie jako członka tej orkiestry. To tak, jak wielki zakład produkcyjny bez kierownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycaty
no ale jak wiedzą co mają grac i robią to po raz setny to po co wymachujący łapami koleś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwany...
żebyś się pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozproszona
nie mam pojęcia zielonego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycaty
wytłumaczcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudzki
po to po co rubik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tschaikovsky
Dyrygent to osoba, która nie tylko "wymachuje łapami" - on przede wszystkim analizuje utwór i interpretuje go w niepowtarzalny i oryginalny sposób. Jego zadaniem jest czuwać, żeby nie tylko orkiestra jako całość, ale także każda indywidualna jednostka trzymała narzucony przez niego rytm i tempo. Bez takiej osoby każdy grałby w swoim własnym tempie i na swój własny sposób - zrobiłby się wielki misz-masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×