Do uczniów- lubicie lekcje religii?

odkad mamy katechetke świecką- po KUL-u- tak!!

ja lubię - mam fajnego księdza :P

księża nie zawsze znaja psychologie i pedagogikę, niestety, wielu tylko w kościele sie sprawdza, niepotrzebnie pozabierali etaty -cóż dostaja pensje, a to kuszące....

W mojej klasie (32osoby) na religię chodzi 8. Jestem w 2 klasie liceum. W tamtym roku chodziłam, ale w tym zrezygnowałam. I wcale nie chodzi o to, że moja wiara się jakoś drastycznie zmieniła ( chociaż mam wiele wątpliwości), tylko po prostu pani katechetka doprowadzała mnie (i nie tylko) do wściekłości swoim zaślepieniem. Z nią nie dało się o niczym podyskutować, wiecznie się z nią kłóciłam ( np. ja:" widocznie mam inne podejście niż pani", ona: "niestety",ja (wkurzona): "przepraszam, ale przed chwila pani mówiła, że trzeba mieć własne zdanie", ona:"no tak, ale szkoda, że w tej kwesti twoje jest inne niż moje"), miała klapki na oczach i często przeczyła sama sobie (np. "religia katolicka jest bardzo tolerancyjna, ale homoseksualistów nie toleruje"). ja dziękuję za taką religię, która nic nie wnosi i nawet nie da się po prostu porozmawiać. wolę chodzić za to co piątek do kościoła ( w niedzielę też, ale to standard).

u mnie cala klasa chodzi na religie, w tamtym roku byla bardzo fajnie prowadzona przez bardzo spoko ksiedza, niestety został on przeniesiony i teraz mamy z jakimś niwym. Lekcje stały sie nudne ( robimy notatki na 3 strony dotyczace np. histrii kosciola) poprzedni ksaidz pytal sie nas ( anonimowo na karteczkach) jakie tematy chcemy zeby zostaly poruszone na katechezie, zaproponowalismy to samo nowemu ksiedzu, zgodzil sie to prawda, ala na nastepnej lekcji powiedzial, ze tematow przez nas podanych nie ma w programie lub powinny byc zrobione w poprzednich latach/ badz nastepnych :/ i wclae jak sie wszystkim wydaje nie wypisujemy tylko jaka glupia mlodziez tematow zwiazanych z seksem, nurtuja nas pytania zwiazane z egzorcyzmami, szatanem, wpływem muzyki na nas, ktora podobno jest satanistyczna, aborcja i eutanazja, uzywkami oraz samookaleczaniem sie... jednak nie wszyscy to rozumia i tak nudziy sie piszac dlugie notatkich ( z ktorych jestesmy odpytywani)

jak byla w salce w kosciele... Jak wprowadzili do szkoly to przestalam chodzic ;)

:O :O :O

teraz juz do szkoly nie chodze ale to byl najukochanszy przedmiot...a ten ksiadz!!!Tesknie za religia!!!

Religia w liceum-przynajmniej moim jedna wielka porazka

U mnie w liceum w mojej klasie nie było, bo nie było chętnych:)