Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykończonamama

czy tylko moje dziecko tak śpi?

Polecane posty

Gość wykończonamama

Witajcie. Chciałam dowiedzieć się czy tylko mój kochany syn jest "taki ciężki" w spaniu nocmym?Ma 8 miesięcy i 2 ząbki.Do końca 4 miesiąca spał cudownie,przesypiał noze.Ale od 5 się zaczeło.Pediatra mówi,że to na zęby i tak bywa.Ok to,że zęby idą to wiem i rozumiem ale wyszły dwa i nadal jest cholernie ciężko.Budzi się kilkanaście razy w nocy za smoczkiem.Dam smoczka i zasypia,czasem herbatka ale czasem i to nie starczy.Wiem,że głodny nie jest bo nie raz już próbowałam go nakarmić itd.Wierci się,gada,obraca się na brzuch i płacze.Jak go odwrócę to histeria i tak w kółko.Dzisjaj nie spałam już od 3.19 bo budził się średnio co 15-20 min i zanim zasnął mijało kilkanaście minut,a ja oczywiście już zasypiałam a on znowu zaczynał.Dziewczyny już nie mam siły,kiedy to się skończy,na oczy nie widzę,głowa mi pęka,nie mam humoru i mam już dość.Generalnie nie mam z nim kłopotów w dzień itd,wiadomo,że pomarudzi,popłacze ale to normalne.Po porostu brakuje mi sił na noce i jak tylko przychodzi wieczór to aż boje pomyśleć co to będzie za koszmar:( Z tego co zauważyłam to większość dzieci z kafe jest super dziećmi i wszystkie(prawie) przesypiają noce.Może udzielicie mi jakiś porad? Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku współczuję Ci :( ... Niestety nie wiem czy będę w stanie Ci cokolwiek doradzić ponieważ moja córcia jest właśnie z tych śpiących dzieci ... A próbowałaś może przemęczyć synka w ciągu dnia ? Może gdyby przez cały dzień zająć go czymś i nie dać spać to w nocy po prostu nie miałby siły na takie harce ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmm.......porad to niestety nie udzielę, ale pocieszenia jak najbardziej. Moje bliźniaczki dawały czadu w nocy. Jak nie jedna to druga..... Często przytulałam, głaskałam, herbatke dawałam. Ale nic nie mówiłam. Czy próbowałaś może czopków homeopatycznych Viburcol? to są łagodne czopki na niepokój u małych dzieci. Spróbuj-u nas działało :) Teraz dzieci mają 1,5 roku i noce spoko. Chyba,że przeziebione a wtedy.............:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Moja mala kończy 14 mcy i dopiero od niedawna zaczęłam normalnie spac. A nie pomyślałas o kolkach - bo moja to miała głównie kolki , no i zęby też się dołozyły. Może pozwól mu spać na brzuszku - jesli to kolki to może pomoże , no i proponuje homeopatyczne czopki Viburcol - nie jestem może zwolenniczką \"faszerowania \" dzieciaczków , ale czasami trzeba. A wykonczenie nieprzespanymi nocami znam doskonale tak wiec Cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź. Mały właśnie śpi i mam chwilkę.Oczywiście w ciągu dnia też tak śpi,że co kilkanaście minut się budzi.W każdym razie mały na początku dużo spał.Wiadomo z czasem to się zmienia ale bez 2 drzemek się nie obejdzie.Pierwsza jest koło 9-10 od 1,5 do 2 h i po obiedzie czyli 13-14 też po 1,5-2 h.Czy sądzicie,że to za dużo ?kolacje je o 19,wcześniej kąpiel i zasypia po 19 czasami przed 20 i śpi do 5 rano(dostaje mleko) i przesypiamy do 7. Kiara22-próbowałam ale w przypadku mojego brzdąca nie ma rady.On sam zasypia w łóżeczku bo tak go nauczyliśmy,więc sam zaśnie gdzie chce i kiedy chce np.:dzisiaj zasnął mężówi na kolanach,poprostu zleciała mu główka i mąż zauważył,że już śpi.Oczywiśćie pilnuje jego pory spania,karmienia itd,wiem,że to ważne dla dzieci. Burczana Baba-ja też w nocy nic nie mówię,okna są dodatkowo zaciemnione,wszystko robię po ciemku a jak tylko wezmę na ręce to od razu się śieje i chce bawić:(a czopki mam w domu bo czasami dawałam w dzień i pomagają na 4 godziny,muszę jeszcze raz spróbować wnocy i zobaczymy czy będzie lepiej.No ale jeśli Ty dałaś radę z bliźniaczkami ! to może i ja dam sobie rade z jednym?a jak to odreagowałaś?skąd brałaś siły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Aśka 74-na szczęście mały miał kilka razy kolki i skończył się na początku 3miesiąca,nawet nie musiałam nic podawać i do tej pory mam jeszcze preparat na kolki.Cieszę się,że ktoś mnie rozumie bo wydaje mi się,że to jakiś koszmar i nigdy się nie skończy a co najgorsze to nikt mnie chyba nie rozumie( wśród znajomych).Od stycznia wrcam do pracy i boję się strasznie bo do pracy wstaję o 5 rano a jak dalej tak będzie to wyjdzie na to,że spać będę po kilka godziń(w przerwach oczywiście):(przyznam,że załamana jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano, dałam rade :D i żyje. ale to był kooooszmar straszliwy :D Pociesze,że to minie. Nie masz kogoś, kto by cie wyręczył w nocy przy wstawaniu? męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Burczana Baba-mąż mi pomaga i bardzo dużo,dzisja wziął małego o 5.30 bo ja już nawet nie ragowałam na jego płacz,miałam dosyć:(normalnie się popłakałam:(ale muszę Ci przyznać,że już nie raz czytałam Towje wpisy naforum i miło,że się odezwałaś.Mam wielki szacunek do Ciebie bo wiem ile przeszłaś i wiem,ż emasz ciężko.Ale Twoje córeczki są cudne:)i mają szczęście,że mają atką mamę jak Ty:)kiedyś to docenią(bo teraz są troszkę za małe:))pozdrawiam Cię serdecznie i życzę z całego serca dużo siły i wytrwałości bo atk naprwdę to Tobie należą się słowa otuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
nawet nie potrafię się skupić na pisaniu....bo robię straszne byki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to miło,że ktoś mnie zna ;) uwierz, da sie przezyc niemowlaka, chociaż wiem,że teraz Ci sie wydaje,że on nigdy nie przestanie wrzeszczeć :) Przestanie-ale potem bedzie wrzeszczał, bo mu na coś nie pozwolisz :D Ale z takim to już można \"podyskutować: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może spróbuj go przetrzymać? Chwilkę tylko. Może sam się uspokoi? Moja też tak miała i im bardziej ja reagowałam, tym częściej na się budziła. Dziś jest o niebo lepiej, smoczka znajduje sobie sama i budzi mnie tylko wtedy, gdy naprawdę czegoś potrzebuje. Wydaje mi się, że Twój synek nie śpi w dzień zbyt dużo. Tak się po prostu nauczył. Pozwól mu się nauczyć samemu z powrotem zasypiać. Powolutku, po prostu przez moment nie reaguj. Przez coraz dłuższy moment. I ja na Twoim miejscu nie brałabym go na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem również mamą 8 miesięczniaka. Maciek również ma 2 zęby i od jakiegoś czasu budzi się w nocy. Czasem wystarczy dać smoka czasem wziąć na ręce i przytulić. Dziś czytałam na necie, że w tym wieku dzieci w nocy potrzebują czuć bliskość mamy, taty. Nie wiem co ci doradzić, bo sama mam ten sam problem. Ja, jak jest marudny wieczorem podaję Panadol w syropie. Mały śpi po nim do 01:00-02:00. Potem niestety ląduje u nas w łóżku, bo tak jak u Ciebie rozbudza się i chce się bawić. Co ciekawe w naszym łóżku zasypia natychmiast. Przeniesiony do swojego budzi się po kilku minutach i cała zabawa od nowa. W nasym łóżku śpi do samego rana tj.06:00-07:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Dziewczyny dziękuję że zainteresowałyście się moim tematem,napewno wypróbuje wsyzstkie metody Burczana Babo-właśnie zaczełam czytać tą książkę i przyznam szczerze,że bardzo mnie wciągneła.Myśle,że nie tylko ja z niej skorzystam,dziękuję bardzo Jeśli ktoś ma podobny problem,niech pisze,może razem coś się zaradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu idzie 9 miesiac i mam to samo :O 2 zeby w gebie i w nocy pobudka od 2, 3 rano juz jest tylko przysypianie :( nie wiem czemu tak sie dzieje niestety jedyne co zauwazylam, to to, ze zaczelo mu sie to jakis tydzien temu,wczesniej spal w miare dobrze a co najdziwniejsze jak mu szly zeby dolne, to w dzien plakal a w nocy spal jak susel, budzil sie ze 2 razy, a teraz...:O masakra czopkow nie daje rady mu wkladac, bo sie zaprze i nic z tego, albo sie wyrywa, panadolu tez nie daje, bo nie wiem czy trzeba, i tak od 2 rano lezy uwieszony przy moim cycu w naszym lozku :O, czasem pomaga smoczek, a czasem jest tak ze jak wyjmuje mu cyca, to smoczka niechce wziasc i sie rozbudza, placze, wiec cyc laduje znowu w jego buzi... tez juz jestem wykonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacytuje Wam kawalek ksiazki Tracy Hogg Jezyk niemowlat \"W szóstym lub siódmym tygodniu rodzice mogą wyjmować smoczek z ust dziecka po zaśnięciu, o ile nie został przez nie wypluty. Jeżeli niemowlę trzymiesięczne lub starsze budzi się i płacze, domagając się smoczka, uważam to za objaw jego nadużywania. Przypominam sobie sześciomiesięcznego chłopca imieniem Quincy, którego rodzice wezwali mnie, ponieważ Ouincy budził się w środku nocy. Wyłącznie smoczek był w stanie go uspokoić. Dowiadując się szczegółów, odkryłam to, czego się spodziewałam - kiedy Quincy spontanicznie wypluwał smoczek, rodzice systematycznie wciskali mu go do buzi. Oczywiście dziecko uzależniło się od smoczka, a jego brak zakłócał mu sen. Przedstawiłam rodzicom swój plan. Odstawimy smoczek całkowicie. W nocy, gdy Quincy się zbudzi, będę go poklepywać. Już drugiej nocy chłopiec potrzebował mniej poklepywania, a po trzech spał znacznie lepiej, ponieważ wypracował własną technikę uspokajania się. Polegała ona na ssaniu własnego języka. W nocy wydawał odgłosy podobne do kaczora Donalda, w dzień jednak był znacznie szczęśliwszym małym chłopcem.\" Mam ten sam problem co Wy. Dzisiaj odnalazlam ten wpis i sprobuje wyeliminowac smoczek. Jeszcze nie wiem czy zadziala, bo dopiero pierwszy raz, ale mam nadzieje ze tak bo juz milion sposobow zawiodlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje w ogóle nie lubiiły i nie lubią smoków :D Więc ten temat na szczęście mam z głowy. Powodzenia wykonczonaamamo :D Walcz dzielnie ze Smykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Witajcie dziewczyny. Jak mineła noc?bo ja padam napysk..................nie spałam od 3 do 5 a potem 2 h do 7.Normalnie to jakiś cholerny koszmar:(wymiękam:(najgorsze w tym wszystkim,że zatraciło się gfdzieś uczucie szczęścia z posiadania dziecka:(kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie życia bez niego ale brak mi sił.Na dodatek ostatnio coś zaczyna odwalać histerie-nie mam bladego pojęcia dlaczego.Wszystko robimy tak samo,każdy dzień wygląda talk samo,a tu nagle od kilku dni istne histerie!jak tylko przychodzi pora spania to on ziewa,trze oczka itd więc kładziemy go do łózeczka a tu nagle histeria i ciągły ryk.Wziełam go na ręce a on nagle cisza i do zabawy.Zawsze zasypiał sam,bez noszenia kołysania,tulenia itd.Od początku go tego nauczyliśmy i niebyło problemu.Śpi twardym snem bo można przynim rozmawiaćitd.Więc teraz jak go wezmę na ręce to on w najlepsze do zabawy.No ale od wczoraj wieczorem już tego nie robię.Dzisiaj to obraca się na brzuch i głową w szczebelka i oczywiście w ryk.CZytając tą książkę bardzo się przestraszyłam,że coś z nim jest nie tak,tylko co?jeszcze jej nie dokończyłam bo oczywiście kiedy? A i zapomniałabym,wczoraj na spacerze to odwalił mi też 1 histerię,także było słychać go na całej ulicy,wszyscy na mnie się gapili co ja robię,ja stałam i dawałam smoczka i herbatkę a na ręce go nie brałam bo miałam cały wózek z zakupami,więc gdzie będę go nieosła i pchała wózek.Obok przechodziło młode małzenstwo z chłopcem w wieku mojego i się śmiali ze mine.Myślałam,że im wywine!!!!!!aż mnie ręka swędziała!!!!!myślałam,że ludzie są bardziej wyrozumiali jak widzą histerię u dzieci!ja bynajmniej współczólam rodzicom a wiedziałam,że to nie ich wina tylko dziecka które wymyśla. Jestem tym wszystkim wykończona a najgorsze,że niemogę zapomnieć wyrazu ich twarzy jak się obracali za mną i śmiali:( Ja nie wiem co robić,cały czas tłumacze sobie,że on jest rzeziębiony i ma katar i kaszel i smoczka przez to trzymać nie umie,bo oddycha ciągle buzią:(jak mu nos czyszczę to też histeria i tak w kółko:( Jak już wcześniej wspomniałam,że najgorszy jest fakt,że po drodze zagubiła się radość z posiadania dziecka,strasznie był wyczekiwany(bo straciłam już dziecko):( Nie wiem dlaczego nie potrafię sobie poradzić z nim,uspokoić,uśmiechać,bawić się z nim itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykończona mamo ja też się uśmiecham jak widzę histerię, ale to nie jest wyraz radości, tylko zawsze wtedy myślę, że za rok, pół, może będę mieć tak samo. To tak usprawiedliwiając przynajmniej niektóre uśmiechy, które obserwujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykończona-----przytulam :) a na ludzi sie wypinaj. ja tak robie jak sie gapią na moje niepełnosprawne dziecko :) i mam ich w dupie :D Ta książka ciekawa i myślę,że warto spróbować nauczyć w ten sposób dziecko spać. Moja tez daje czadu na spacerach jak widzi huśtawki, a są zajęte i nie idziemy :D wrzask i histerie i stare baby sie obracają z niesmakiem i wywalają gałyyyyyyyy................ a ja się śmieje. Jeszcze nikt nic mi nie powiedział, ale.....niech tylko spróbuje. :D Skoro piszesz,że jest chory to zrozumiałe,że marudzi. I wiem,że można szału dostać. Pij melise, bierz uspokajacze i bedzie dobrze. I zaprzegnij męża do większej pomocy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały ma prawie rok i siedem miesięcy,a od urodzenia budzi sie po kilkanaście razy w nocy,casem co 15,20 minut.Z czasem sie przyzwyczaiłam.Wytrwałości życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
ach:(i kolejna noc przed nami:( tak przy okazji to my z mężem śpimy na zmianę,jedną noc on z małym a następną ja,każdy z nas jedną się wyśpi,z tym,że teraz to obydwoje nie śpimy bo przy takim wrzasku nie da się spać,i zmieniłam męża o 3 bo niedawał już rady,z pracy wrócił o 24 wieć spał zaledwie 2 godzinki:(trwa to od 2 tygodni. Po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku,że najwyższa pora na wprowadzanie zmian.Mam nadzieje,że do poniedziałku mały wyzdrowieje,bo z dnia na dzień jest lepiej i od poniedziałku zaczynamy spać razem a mały w swoim pokoju.Psychicznie przygotowywujemy się do najgorszego:( Może któraś z Was też zacznie wprowadzać zmiany i będziemy się wspierać na wzajem?albo już coś zmieniła? Mąż jeszcze musi przeczytać sam na spokojnie bo ja za bardzo pogubiłam się z tymi minutami i nie rozumiem troszkę.No i przy okazji chciałabym oduczyć go od smoczka. DZiewczyny macie może adres internetowy tej książki co pisała Osti? książka Tracy Hogg Jezyk niemowlat?może ma któraś adres?bardzo bym prosiła o pomoc. A tym czasem lece wypić ziułka na noc i korzytam z chwili spokoju,choć mały już coś zczyna:( spokojnej i przespanej nocki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
o rany ale byki:(...........przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
witajcie. Jak mineła nocka?bo u nas o dziwo dobrze!mały obudził się 3 razy i niepotrzebował smoczka ale za to wstał o 5!Jeszcze ma rozregulowany dzień i jakoś musimy to ogarnąć.Nie wiem czy zawsze powinien wstawać o tej samej porze? a jak zrobić żeby wstawał o np.:7 rano?zrobił mi też atak histeri na ulicy ale byłam dzielna i przetrwałam.No ioczywiście przed drugą drzemką też.Zastosowałam się do wszystkich porad Waszych i z książki i poszłam do niego 1 raz po 3 min potem po 4 i potem po 5 i już zasnął.O wiele krócejniż wczoraj,a może jednak ten sposób działa?chyba zaczynam widzieć światełko w tunelu.Przygotowywujemy się z mężem ostro do poniedziałku i zastanawiamy się czy nam się to uda.Chyba musi się kiedyś udać?jak na razie opanowywanie moich nerwów idzie całkiem dobrze i od wczoraj mały nie widzi jak ja się denerwuję i jestem ciągle miła i spokojna jak on histeryzuje. Strasna stsyga-jak się dzisiaj czujesz?zastanawiasz się może czy coś zmieniać w nawykach dziecka?co sądzisz o takiej zmianie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
oj chyba nikt nie jest zaintersowany,szkoda:( ale pozwolićie pisać ....bynajmniej wywalę to z siebie dzisiaj chodziłam do małego 3 razy zanim zasnął,najpierw po 3 min potem po 4 i na końcu o 5,ciągle mówię do niego miłym głosem i niereaguje już na jego histerie i wiecie,że chyba troszkę się poprwaiło,jakoś tak mniej płakał i w wogóle dziwnie się przglądał jak on w złość a ja uśmiech i spokojnie do niego,był bardzo zdziwiony aż w końcu zapominał,że był zły:)dobre co;)no ale nie cieszę się za bardzo bo dopiero 2 dzień eksperymentu no to życzę spokojnej nocki ale jeszcze tu wpadne:)może ktoś się odezwie:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam koszmar :O maz na noc w pacy wiec jestem sama, i taklezalam nieprzytomna od 3do 5 rano z cyckiem w jego buzi, bo jak tylko probowalam wlozyc smoczka to byl ryk :O az ochrypl od placzu :( nie wiem co robic, bylam z nim dzis u lekarza i sie pytalam co to moze byc, wiec lekarka stwierdzila, ze albo poprostu taki okres, albo czegos sie przestraszyl i teraz mu sie to sni :O podejrzewam jedna rzecz, ale watpie aby snilo mu sie to zawsze od 3 do 5 rano :( ehh juz sie boje co dzis bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz z checia bym wprowadzila zmiany, ale ten link do ksiazki cos mi sie zawiesza i nie moge jej przeczytac, jesli masz a na kompie to moze przeslij mi na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
ja właśnie czytam ją po raz kolejny,jest troszkę źle skanowana bo nie wiem o oco chodzi z tymi minutami ale zaraz postaram się wysłać Ci adres mailem bo nie mam jej na kompie,po prostu jest umieszczona na tej stronie i w każdej chwili można czytać,ja też miałam problemy i dopiero pomogło wklejenie całego adresu w główny pasek Twojej wyszukiwarki,nie w googlach tylko na górze,oj nie wiem jak mam to wyjaśnić,może trochę zrozumiałaś?podaj maila teraz jak jesteś na kafeterii to masz do dyspozycji tylko jeden pasek na swojej stronie bardzo dobrze Cię rozumiem,ja dzisiaj i jutro mam swoją zmianę przy małym i na dodatek mąż wychodzi o 6 do rpacy,też się boję co to będzie. Ale wiesz co ta książka naprawdę daje wiele do myślenia,ja też byłam u pediatry z tym problemem i ta sama odpowiedź,taki wiek,ząbkowanie,taki urok dziecka itd.no zobaczymy po eksperymencie i jeszcze zamówiłam sobie na allegro 2 książki,jezyk niemowląt i język 2 latków za 22,99+8 koszt przesyłki,myśle że atrakcyjna cena bo normalnie 1 książka kosztuje około33 zł.Jeśli nikt mi nie może pomóc to jakoś postaram się sama zrobić co w mojej mocy aby dziecko spało i nie wchodziło na głowę(czyt histerie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×