Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qawaa

duzy problem, moj facet idzie sam na wesele, ja zostalam z wesela wyproszona!!!!

Polecane posty

bratowa to jeden problem ale czy moj facet zachowal sie fair... sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem 25
jestescie ze soba krótko moze poczekaj trochę z decuzjami....moze potem będzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak chce poczekac, nie chce zrywac przez jedno wesele a co bedzie to sie okaze Na pewno weekend bedzie dla mnie troszke ciezki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta miłość i ten facet
NIE DA CI SZCZĘŚCIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilkaaaaaaaaaaaaaaaaa
czesc:)rzadko sie wypowiadam, ale musialam napisac, bo az sie we mnie zagotowalo!!!Wydajesz sie inteligentna osoba i z klasa i masz racje nie idz, w sumie..wartaloby utrzec nosa tej bratowej, ale szkoda sie znizac do jej poziomu..Naprawde zachowala sie prostacko, i nie ma czego ukrywac.a jesl chodzi o jego rodzine, to na pewno nic nie jest przekreslone, przeciez jego siostra, brat, mama sa po twojej stronie.Wspolczuje Ci bo wyobrazam sobie jak musi Ci byc przykro:( Kompletnie nie rozumiem zachowania tej bratowej, przeciez nawet jak ktos jest swiadkiem, to ma prawo byc z ososba towarzyszaca, tymbardziej jak ma partnera.Oczywisci jesli swiadkowa jest ktos inny(nie partnerka swiadka)to swiadkowie stoja razm w kosciele, potem ze 2,3 tance razem, ale partnerka swiadka i partner swiadkowej w tym czasie np.w kosciele siedza normalnie z goscmi, a na weselu to i tak towarzystwo sie miesza.Co za dziecinada!!jakim prawem ona wybiera Twojemu chlopakowi towarzystwo na sile!Swoja droga Twoj chlopak powinien porozmawiac z bratem i cie tam tak czy siak wziac, ale rozumiem ze jestescie moze jeszcze niezbyt dlugo, a poza tym masz swoj honor i dobrze!!ja tez bym nie poszla nie proszona.Ale pozniej specjalnie bym razem z chlopakiem odwiedzala bratowa i pokazywala jak bardzo jestesmy szczesliwi i jej swaty poszly na marne!!A co do chlopaka Twojego to nie obrazaj sie, nie rob naburmuszonej dziewczynki z siebie, ale powiedz mu , przytul sie do niego, ze jest ci przykro, ale niech bawi sie dobrze bo to wesele jego brata, a wy razem nadrobicie ten weekend, a i na wesele pojdziecie razem jzcze niejedno.Ucaluj go slodko, wbudz w ni troche wyrzuty sumienia, a co!niech tez mu bedzie przykro.w trakcie wesela napisz mu smska milego i jakiegos kochanego, ze myslisz o nim, i juz nie mozes doczekac sie poniedzialku, kiedy razem bedziecie swietowac twoja obrone)UDANA:) )......to sparwi ze i on nie bedzie jakas tam swiadkowa sie zajmowal a pomysli o tobie i o was:)noo to na razie tyle:)aa i nie przejmuj sie ta bratowa, naprawde widac , ze zero kultury, taktu i wogole.A Ty jestes inteligentna, łdna kobieta z klasa.i jeszcze jej to pokazesz,jeszcze bedzie jej glupio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewbbbbb
"ty nie idziesz, a twoja koleżanka idzie z kolegą twojego faceta i jeszcze ty ich poznałaś współczuje ci faceta u mnie by miejca raczej nie zagrzał żeby taki numer wyciąć własnej dziewczynie ale d**ek" Swietnie to ktos ujął!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tak się boi, że od niego odejdziesz, to niech robi coś więcej niż siedzenie z założonymi rękami. Czy ta bratowa to jakieś guru tej rodziny? jej narzeczony powinien być pierwszą osobą, która ma coś do powiedzenia nt. listy gości z JEGO strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie powinien sie bać
on powinien być tego pewien !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! takie numery drogo kosztują !!!!!!!!!!!!!!!!! pomysł z wysyłaniem w trakcie wesela miłych esemesków i przytulaniem kompletnie beznadziejny, może jeszcze powinna mu z tej okazji , że siedzi sama w domu a on sie bawi urządzić striptiz i kolacje przy świecach??? no troche wymagań wobec facetów prosze pań !! ceńcie sie troche !!! jeśli teraz on nie jest w stanie pojść z własną dziewczyną na wesele brata bo ktoś mu rządzi i tym samym jego dziewczyne zle traktuje, to jakim on bedzie mężem i ojcem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CO ZA PALANT
WYRAZY WSPÓŁCZUCIA JAK MU TERAZ BABA RZĄDZI I TO JESZCZE NIE JEGO A BRATA I WYBIERA MU PARTNERKE NA WESELE TO DAJ SOBIE Z NIM SPOKÓJ FACET, KTÓRY NIE MA WŁASNEGO ZDANIA JEST NIKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to bedzie gowniarskie ale mam zamiar wyjsc zdomu i wylaczyc komorke i zostawic ja w domu, nie zniose czekania ne esy od mego faceta i mojej kolezanki. Naprawde mnie juz nie interesuje co on sobie w tym momencie pomysli. On sie bawi, to ja tez!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze mowisz
wyjdz z domu, tego dnia to najlepsze co mozesz zrobic dla wlasnego dobrego samopoczucia. ja bym tylko nie wylaczala telefonu a poprostu zostawila w domu ze niby zapomnialam zabrac ale to w sumie malo istotne zycze wytrwalosci i bys nie zalowala zadnej decyzji, jaka bys nie podjela :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak nie zadzwoniłas do panny młodej??? Ja bym nie wytrzymała. Być może zdziwilabys sie odpowiedzią.... Ale wiedzialabyś na czym stoisz. Oswiadczenie Twojego faceta ze sie boi ze odejdziesz jest śmieszne. Tylko od niego wszystko zależy. To jakaś patologia ta rodzina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zadzwonie do panny mlodej , nie chce wchodzic butami w ich wesele- znam mego faceta zbyt krotko. Gdybym byla jego narzeona, zona to bym mogla z nia gadac a tak? jestem obca tej rodzinie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia nad stawem
masz racje wyjdz tego dnia z domu i dobrze sie baw, odstresuj sie przed obrona, a on niech mysli co chce, Ty jestes jego dziewczyna i o Tobie powinien myslec, a jego cala rodzina jest troszke beznadziejna jak i on, razem robiaa wesele weic razem powinni ustalac kogo zaprosic, jak teraz jest taki pantoflarz ze slucha sie innych to potem bedzie tak samo, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco przeginacie
Facet idzie na wesele brata, i niech idzie. A to, ze panna młoda jest nie w porzadku to fakt, bo nawet osoby samotne a w tzw. "leciech" zawsze zaprasza sie z osobą towarzyszacą. Autorko topiku - nie daj sie zwariować. odpusc sobie ten dzień. Nie rób niczego ostentacyjnie. Idź na slub, kup kwiaty, złóż życzenia, ale nie mówgłosno, że nie idziesz bo nie zostałaś zaproszona!!! po prostu po złozeniu życzeń ulotnij się z klasą. I już. I faktycznie zorganiozuj sobie ten dzień jakos, spotkaj sie z koleżankami czy coś. I obserwuj co bedzie sie działo, między Tobą a tym chłopakiem później. Natomiast absolutnie nie win go za to, ze nie idziesz na to wesele i nie uwazaj go za palana jak ci tu niektórzy radzą. On też pewnych rzeczy nie przeskoczy. Natomiast to co bedzie po weselu, to juz zalezy od niego. i od Ciebie ma sie rozumieć. A tą sytuacje odpuść!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco przeginacie
"za palanta" miało być ale mi zżarło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitkkaaa
bardzo ci wspolczuje pamietam kiedy ja znalam mojego faceta jeszcze krótko, tak jak ty, te poczatki, zakochanie, to takie piekne chwile, tak bardzo sie chce wtedy zeby wszystko bylo jak najlepiej, nie chce sie niczego zepsuc, tym bardziej dziwi mnie jego zachowanie, to przecież wlaśnie na początku każdą chwile chce sie spedzać z ukochaną osoba, szczególnie kiedy są to chwile tak radosne jak wesele,czyli zabawa,tańce itd. nie znam takiego przypadku, ani wśród dalszych ani bliższych znajomych, ani nawet ze slyszenia, żeby chlopak zostawil swoją dziewczyne samą w domu kiedy idzie na wesele swojego brata, i nie ma znaczenia czy jest jego dziewczyną tydzień czy miesiąc , ważne że nią jest, że nie jest to luzne koleżeństwo ale związek, bez znaczenia jak dlugi w końcu związek zaczyna sie od -- czy chcesz być ze mną ? to chyba do czegoś zobowiązuje? czy nie wlaśnie do tego żeby bywać razem na takich imprezach jak np wesele?? jak sie jest parą to jest to tak naturalne jak to , ze po nocy jest dzień jeśli do kogoś możesz mieć żal to jedynie do swojego faceta nie wierze w to, że narzeczona brata postawila takie ultimatum i jej pozycja w rodzinie , do której wchodzi jest na tyle mocna, że bez slowa wszyscy z twoim facetem na czele to zaakceptowali być moze jej intencją bylo żeby zeswatać swoją koleżanke, która jest świadkową z twoim facetem, ale na milość boską , od propozycji do realizacji jest dluuuuga droga, gdyby twój facet powiedzial jasno, że na wesele przychodzi ze swoją dziewczyną i nie chce na ten temat zadnych dyskusji, to uwierz mi, przecież ona nie jest w stanie go zmusić w zaden sposób żeby bylo inaczej jaka jest prawda wie tylko on i albo w rodzinie traktują go jak 6 letniego chlopczyka albo coś innego jest na rzeczy nie wiem jak dalej postąpisz, ale ja nie moglabym zapomnieć mu tego, pewnie bym przeżyla ten weekend, ty też przeżyjesz, ale zapomnieć bym nie mogla i myśle, że już nie moglabym mu zaufać, podświadomie czekalabym kiedy znowu wystawi mnie do wiatru w ważnej sprawie już nie mówie o tym na kogo wychodzisz wobec swojej koleżanki, która tam bedzie sie bawić, nie jest latwo przelknąć coś takiego nie wiem czy twoi rodzice wiedzą o calej sytuacji, jeśli tak to napewno mają już swoje zdanie na jego temat i też nie jest ci latwo pracuje z samymi facetami i tak mnie ta sutuacja zdziwila, że krótko im opisalam sprawe i zapytalam o zdanie wszyscy , jak jeden ( 7 sztuk :) ) byli zdziwieni sytuacją i ani jeden nie wyobrażal sobie takiego zachowania, żeby swoją dziewczyne zostawić w domu i iść na wesele żeby bawić sie ze świadkową, nawet twierdzili, że po takim numerze nie mieliby po co do dziewczyny dzwonić życze ci przetrwania tego weekendu , a nad facetem moim zdaniem poważnie sie zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobietka___________
Ja znam jeden taki przypadek.W mojej rodzinie bylo wesele.Wychodzila za mąż siostra mojego kuzyna.Matka mlodej i jego jednocześnie, nie życzyla sobie na ślubie i weselu obecności jego kobiety, bo byla od niego starsza i po rozwodzie. Kuzynka , czyli panna mloda nie miala nic przeciwko niej ale matka powiedziala kategorycznie nie.Marek postawil sprawe jasno , albo przyjdzie z nią albo wcale. Pamietam jaka byla z tego powodu awantura :) Mimo nalegań różnych osób, zdania nie zmienil, dodatkowo panna mloda powiedziala swojej matce pare slów do sluchu, że to w końcu jego życie i jego kobieta i skoro taką sobie wybral to nic im do tego. Matka w końcu zmiekla, chyba wolala sie nie tlumaczyć z braku obecności syna na weselu córki, no i ona też pewnie mialaby do niej pretensje, że brata nie bylo.Marek bawil sie ze swoją dziewczyną, wesele bylo super, a matka byla rozczarowana in plus, bo Kasia okazala sie bardzo sympatyczną dziewczyną a nie jak pewnie myślala starym rozwiedzionym babskiem, które upolowalo jej syna :) Marek czesto przy okazji rozmów w rodzinie jest dawany za przyklad faceta z "jajami" i ja sie z tym zgadzam.Za to co zrobil dla swojej kobiety i u mnie ma wielki szacunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie też ma szacunek
:) i to wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona strasznie
Myślę, że dobrze by było poznać opinię panów na ten temat.Bo jak narazie to wypowiedziały się tylko kobiety. Jak oni by zareagowali gdyby ich przyszła bratowa,oświadczyła, że nie mogą przyjść na wesele brata ze swoją dziewczyną bo muszą dotrzymywać dowarzystwa świadkowej, która nie ma pary. Panowie, i co wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarek vel Cezar
z tą bratową to jakieś żarty tak? nie ma takiej opcji never

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieco przeginacie
to taklie pojscie na slub to bedzie wlasnie "ostentacyjnie" zachowanie... Po co ma jeszcze sie na kwiaty wykosztowywac i zyczenia skladac osobom, ktore jej sobie nie zycza jako goscia ;) Niech w ogole wali to wesele i slub i z glowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilunia, ludzie posłuchajcie sami siebie. Mała Buuuuu jest w identycznej sytuacji jak facet autorki. I o dziwo on jest dla was palantem a małej buu należy współczuć. Dlaczeg nie powiedzieliście jej że ma postawić sprawę jasno bo inaczej będzie babką \"bez jaj\"?? bo przecież właśnie to powiedzieliście o facecie autorki! Staram się wam uzmysłowić że nie zawsze wszystko zależy od nas, czytaj: od faceta qawy. Trafiają się osattnie zołzy któe za wszelką cenę lubią komuś uprzykrzyć życie, trafiło akurat na pannę młodą., no i co takiej zrobisz? Nie pójść? przecież to brat rodzony... Tak samo jak brat rodzony małej buuu, a ona na wesele idzie a narzeczonego zostawia w domu. Trochę konsekwencji w waszych poradach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qawaaa bycie z kimś to sztuka kompromisu, dla niego to też napewno jest trudne, ale postaw się w jego sytuacji, czy ty odmówiłabyś pójścia na ślub twojej dajmy na to siostry bo jej mąż nie chce widzieć na nim twojego faceta? Nie byłoby ci żal nie być z siostrą w takim dniu? Ważne jest jak będzie między wami po ty nieszczęsnym weselu, bo wg mnie to jest jego \"obowiązek\" być tam z bratem. Takie moje zdanie Trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili bazili - mała buu jest w o tyle niezręcznej sytuacji, że to jej własny brat nie życzy sobie obecności jej narzeczonego i wygląda na bardzo zdecydowanego bronić swoich poglądów. A facet autorki topiku ugiął się przed bratową, która teoretycznie nie powinna mieć za wiele do powiedzenia na temat listy gości z drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym się zgodzę słoneczniczku, ale generalnie efekt jest taki sam. Ta młoda ma chyba dużą siłę perswazji skoro nawet przyszły mąż nie potrafi jej nalac oleju do głowy... Tak więc zaryzykuję stwierdzeniem że to u nich rodzinne, ani jeden ani drugi nie potrafi się twardo postawić:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaryzykuję stwierdzenie że coś jest nie tak, bo tak naprawdę autorka wie to z opowiadania faceta. Nie od samej panny młodej. I chyba czegos nie dopowiedziala. Bo nie chce sie dowiedziec u żródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi sie tak wydaje
że do końca czegoś nie wiemy mała buuuu ----- jej sytuacja jest inna, to jej własny brat sie sprzeciwia, z pewnością jest starszy od niej wiec uważa sie niejako za opiekuna siostry, i do tego mała buuu pisała, że z tym chłopakiem miała jakieś przejścia wcześniej, być może ją skrzywdził i stąd postawa brata tutaj sytuacja jest inna, przyszła bratowa widziała tą dziewczyne raz, kiedy sie poznały , nie jest siostrą jej chłopaka tylko przyszłą żoną jego brata wiec mieszanie sie w sprawy osobiste badz co badz obcej osoby uważam nie na miejscu wszyscy tutaj psy wieszają na tej bratowej a wydaje mi sie że nie do końca tak jest jak pisze autorka tak powiedział jej chłopak, zakładając zresztą słusznie że jego dziewczyna tego nie sprawdzi, bo przecież nie bedzie rozmawiac z osobą która tak ją potraktowała mnie sie jednak wydaje, że nie powiedział jej całej prawdy, bo coś trudno mi uwierzyć żeby panna młoda psuła sobie dzień własnego ślubu takim zachowaniem i snuciem takich intryg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×