Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sQa

Pomóżcie mi odzyskać życie....

Polecane posty

poznaliśmy się przez przypadek, nasza miłość kwitła, było cudownie,ale nagle zaczęło się psuć. chora zazdrość zupełnie mnie wykończyła. kochałam Go, ale nie wierzyłam, że coś się zmieni, bo wielokrotnie obiecywał i nic z tego nie było. zerwałam. prosił,błagał,płakał, przyżekał, że się zmieni... trwało to 1,5 miesiąca zanim zrozumiał,że powiedziałam \"nie\". Pierwsze 3 tygodnie było wspaniale. Wolność o której marzyłam, lecz potem zaczęły nachodzić mnie wątpliwości... Każdy facet, którego poznałam nie pasował. Był w czymś gorszy... Na krótko związałam się z innym mężczyzną, lecz wszystko , co robił przypominało mi Jego... Pod koniec wakacji napisałam sms-a i po pewnym czasie się spotkaliśmy. Zaczeliśmy rozmawiać- On z dużym dystansem, ja - chcąc coś udowodnić przechwalałam się a w zasadzie wymyślałam co takiego robiłam w czasie jak nie byliśm razem ( 6ms). Później rozmowa zeszła na przeszłość- złe i dobre chwile... I wtedy mnie pocałował,powiedział, że tęsknił i siedzieliśmy w parku ciesząc się sobą. Następne dwa spotkania coś zmieniły. Powiedziałam mu, że dalej Go kocham i nie mogę zapomnieć...Było wspaniale: przytuleni do siebie całowaliśmy się a ja czułam, że to są najpiękniejsze chwile w moim życiu. Kiedy chciałam Go ponownie zobaczyć, On nie chciał... Powiedział, że mi nie wierzy, że to jest dla Niego dziwne, że po takim czasie tak się zachowuję... Nie dał sobie wytłumaczyć, że wstyd mi było za te kategoryczne \"nie\", że nie dałam nam jeszcze jednej szansy, że tak długo zbierałam się w sobie.... On nie chce się spotykać, jest oschły...Nie wiem dlaczego to się tak nagle zmieniło... Ja już nie mogę płakać,czuję się jak mój własny cień,bo ile można nie spać, nie jeść...? Czuję się taka bezsilna... Wiem, że Jego bracia namieszali Mu w głowie... Że wtedy był prawdziwy... Co jeszcze mam zrobić? Jak mogę go odzyskać? Nie odpisuje na sms-y a telefon jak odbierze to jest jakiś dziwny... Czy on chce mnie ukarać?... Ja tak bardzo Go kocham.... Powiedzcie, jak mam o niego walczyć, skoro jest tak ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
strasznie to wszystko nieskladne. dlaczego wlasciwie sie z nim rozstalas wtedy? co on Ci takiego zrobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco przeginacie
zobaczył, że wciaż na niego lecisz i ochłódł. Normalne. Daj sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggi.....
a czy on chciał byc z tobą wtedy gdy go zostawiałas???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabraniał mi wychodzić z domu, musiałam zerwać kontakty z kolegami, miałam tylko dwie przyjaciółki. Kiedy gdzieś chciałam wyjść przestawał się odzywać na jakiś czas (on wyjechał wtegy na studia do Warszawy). Ciągle mnie o coś podejżewał, wmawiał mi, że znajde sobie innego faceta, mimo, że mi to nawet przez myśl nie przeszło. Nie wytrzymałam, kiedy powieział, że wolałby, żebym nie szła na urodziny mojej naj przyjaciółki, która jest dla mnie jak siostra... Wtedy właśnie coś we mnie pękło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciał ze mną być, ale ja nie wierzyłam, że się zmieni. Wielokrotnie obiecywał, że teraz będzie lepiej, ale nie było. Chciałam... Nie wiem... Żeby zrozumiał, że może mnie stracić, żeby zaczął się starać.... Teraz wiem , że dałabym mu szansę.... i potwornie żałuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco przeginacie
weź... od psycholi sie zwiewa a nie daje im szanse. Wiem, co piszę, uwierz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czego żałujesz ? Czy tego, że zabraniał Ci spotykać się z innymi, że ograniczał Twoją wolność osobistą, że manipulował Tobą jak chciał ? No wybacz, to nie jest miłość. Miłość nie rani żadnej ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nieco przeginacie: nawet go nie znasz a mowisz o nim psychol. sQa nie sluchaj debili. widczonie widzi ze sie o niego starasz i pewnei teraz on chce abys cierpiala tak jak on kiedys. moze tez mu zalezy ale musisz powalczyc. nie mieszkacie w jednym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te ostatnie spotkania przywróciły wspomnienia... Kiedy było pięknie, kiedy nic innego się dla nas nie liczyło... Sprawił, że myślę tylko o tym co było wspaniałe... To co złe odeszło... Można to pokonać.... Wiem, że mam siłę, aby pokonać jego zazdrość... Kocham Go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieco przeginacie
ktos-on: moze przeczytaj uważnie, co napisała autorka topiku. Skoro uważasz, ze jest to normalne zachowanie, to współczuję i twojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wrócił. Powiedział, że Warszawa zniszczyła w nim szczęście... Ja walcze,ale on nie pokazuje, że coś się zmienia... Powiedział, że da nam szanse, ale ja już zupełnie nie wiem, czy dalej pisać, dzwonić, nalegać na spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murlata
trzymanie sie kogos spodni kurczowo jest bez sensu. daj sobie z nim spokoj, cale szczesie ze Cie nie chce. kiedys sie bedziesz z tego cieszyc. milosc to dawanie sobie wolnosci a nie nieustanna kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poprostu nie umiem przestać o nim myśleć... Nadal mam jego rzeczy w szafie... Poukładane czekają, aż wróci... Chciałabym zapomnieć, ale kiedy chcę zasnąć, zaczynam o nim myśleć... i tak do 4-5 nad ranem... Ja nie mam już siły... Moja bezsilność mnie przeraża... Bo to ja chciałam mieć wolność,a teraz mam swoją samotność... a wiecie co jest najgorsze? Tylu facetów mnie podrywa i naprawdę się chłopcy starają a ja nie wyobrażam sobie być z kimś innym... Albo on, albo nikt... i czy to nie jest miłość... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj napisałam mu smsa że nie mogę o nim zapomnieć.... Nie odpisał. Najgorsza jest myśl, że on za kilka dni ma urodziny i tak bardzo chcę sie z nim spotkac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystkowiedzący antysemici, którzy mają w głowach tysiące \"dobrych rad\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam już zaręczona z facetem, który był moim ideałem – wrażliwy, czuły a zarazem zaradny. Planowaliśmy ślub i wspólne życie. Aż nagle on stwierdził że to jednak nie to…..tragedia. Wiedziałam że to facet mojego życia. Nie mogłam go wypuścić z rąk. Jako że zawsze wierzyłam w magię postanowiłam się odwołac do niej. Zamówiłam rytuał miłosny ze strony http://urok-milosny.pl – i on wrócił, mówiąc że nie wie jak mógł wcześniej ze mną zerwać. Znowu jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×