Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jdsudh

CHCE ZAMIESZKAC Z MOIM KOCHANYM... NIE MAMY KASY NA WLASNE MIESZKANKO

Polecane posty

Gość zrozumiana inaczej niz ja
heh, wspolczuje. Ja mieszkam z rodzicami mimo to, ze moj chlopak specjalnie "dla mnie" zamieszkal w miescie w ktorym ja mieszkam, skad pochodze, on jest z innego. Wynajal kawalerke, znalazl prace, tyra jak wol tylko po to by byc ze mna ale nie na odleglosc km. Nic w tym by takiego nie bylo gdyby nie fakt, ze miesieczna wyplata starcza mu na oplate rachunkow i jedzenie ( bardzo skropne znaczy proste by sie najesc a niekoniecznie by smakowac ;) a na dodatek zawsze pyta mnie mimo to czy chce jakies pieniadze or kupil mi tel komorkowy zebym mogla robic zdjecia itd. Od poczatku mowi, ze to mieszkanie nie jest jego a nasze i w kazdej chwili moge sie wprowadzic bez pytania a nawet jak nie jestem wprowadzona to tez to nasze mieszkanie. Moge sobie pomieszkiwac itd. Od poczatku chce bym sie wprowadzila. Ja nie chce boooooo... bo nie pracuje i nie mam pieniedzy. Jestem na utrzymaniu rodzicow. Gdybym pracowala to bym sie z nim zrzucala po polowie za mieszkanie i wtedy to inaczej. Pomieszkuje czasem i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsudh
My niestety oboje sie uczymy i oboje jestesmy na utrzymaniu rodzicow :( Wiec sytuacja jest troszke inna... Ale przyznam ze w Twojej sytuacji zamieszkalabym z chlopakiem. Ja z moim mieszkamy ok 30 km od siebie, caly czas za nim tesknie, chcialabym juz z nim mieszkac... na szczescie jestesmy na ostatnim roku stuidiow.. moze za rok uda sie byc juz razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiii866
moj chlopak tez mieszka ode mnie jakies 30km, widzimy sie 2x tygodniu bo on pracuje a ja mam studia:/ i czekamy az skoncze te studia.. ale szczerze nie wiem jak to bedzie, brak kasy:/ a mieszkania sa cholernie drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsudh
Zrozumiana inaczej - a moze warto sprobiowac?? Nie wiem jak sie miedzy Wami uklada, ale moj to chyba by mnie na kolanach blagal zebym sie do niego wprowadzila... Mamy juz dosc zycia osobno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiana inaczej niz ja
ja nie mam wlasnych pieniedzy a co do walowek hmm Czesto bywa u mnie i zawsze jest czestowany posilkami, jak jade do niego to czasem przywoze jakies skladniki na zupe or cos. Moze przesadnie napisalam, ze je prosto. Po prostu nie kupuje dodatkow non stop itp do podstawowego jedzenia, glodowac nie gloduje ale nie zaopatruje sie sklepach gdzie maja 3 razy drozej niz np w biedronce or tesco. O to mi chodzilo. Zamieszkac z nim nie chce bo nie mam wlasnych pieniedzy wiec bylabym na jego utrzymaniu a tak nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsudh
Amiii- dokladnie, z mieszkaniami to teraz tragedia... Nie wyobrazam sobie co bedzie po studiach... Za rok oboje konczymy i co dalej?? Ale ludzimy sie ze znajdzimy jakas prace, wezmiemy wielki kredyt i zbudujemy nasz wlasny domek, a wtym czasie bedziemy cos wynjamowac... Takie zadluzenie w banku to do konca zycia, ale niestety, takie czasy.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiana inaczej niz ja
moj tez bardzo prosi bym z nim zamieszkala ale powtarzam, nie chce byc na jego utrzymaniu a na chwile obecna utrzymuja mnie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsudh
ja bym skakala z radosci jakbym miala taka mozliwosc jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiii866
wlasnie tez mysle ze jedynie kredyt - no chyba ze nagle wygramy w totka:D ale jak ostatnio czytalam to strasznie duze odsetki sa wrrr.. ale co zrobic nie mamy wyjscia.. a wiecznie z rodzicami mieszkac nie zamierzam:) myslalam zeby chociaz troszke uzbierac, dlaczego to musi byc takie ciezkie, jak ktos ma np od rodzicow mieszkanie to nie wie jakim jest szczesciarzem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsudh
Ehhh, jak chcaialby wygrac w totka, to by rozwiazalo wsyztkie nasze problemy.... W kredytach odsetki są bardzo duze itrzeba tez sporo zarabiac zeby dostac duzy kredyt... Ale jestem sklonna splacac taki kredyt to konca zycia i odmawiac sobie niektorych rzeczy, byle tylko byc z ukochanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×