Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b_rzoskwinka

Myjecie się zaraz po stosunku???

Polecane posty

Gość b_rzoskwinka

Mój chłopak prosi mnie zawsze po stosunku, żebym poszła się umyć... Żaden z moich partnerów nigdy tak na to nie nalegał jak on i jestem bardzo zdziwiona... Myślałam, że to właśnie facet źle się czuje gdy kobieta biegnie do łazienki się umyć! Co Wy o tym myślicie? Jak to u Was wygląda? Może o czymś nie wiem, ale czy to naprawdę aż tak bardzo niehigieniczne nie umyć się po stosunku? Poradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze sie myje po stosunku. moj facet nigdy na to nie nalegal, czasem chce troche dluzej polezec ale ja musze sie wczesniej umyc - nie wyobrazam sobie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm zależy jaki to stosunek
nie chodzi mi tu o anal ale zależy gdzie jest koniec. jezeli jest guma to nie ale jezeli koniec jest na brzuszek lub gdzieś na ciałko to się myje niedługo po stosunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsfd
zasypiamy przytuleni czasem tylko idziemy się umyć lub mój skarb przynosi mokry ręcznik i mnie myje (trochę to dla mnie nietypowe ale słodkie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_rzoskwinka
ja również i wydawało mi się to normalne... tymczasem on ma inne nawyki, jakoś dziwnie się z tym czuje! Tzn. nie mam nic przeciwko pójściu i umyciu się... ale te wszystkie historie o tym że to niehigieniczne... spanie razem w łóżku też jest niehiginiczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsfd
a tym bardziej stosunek, też niehigieniczny ja uważam że ten facet ma jakiś problem z akceptacją własnego i twojego ciała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsfd
mój mnie czasem pytał czy "nie idę się myć", odpowiadałam że nie bo lubię czuć w sobie jeszcze to co zostawił i tak się przytulić i zasnąć, i taka odpowiedź go cieszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_rzoskwinka
jest przekonany, że to niezdrowe bo sperma to jego fluid który zostaje we mnie... z powodu prześcieradła to rozumiem, ale też przecież można je wymienić lub wyprać właśnie odkrywam jak to wszystko jest pokręcone... inne nawyki i nagle powstają problemu znikąd - dla mnie to bardziej problem akceptacji siebie nawzajem - to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz po?? przeciez to zupelnie psuje nastroj itp fajnie jest polezec tak przy sobie, byc wtulonym jakis czas. jesli nawet spocimy sie podczas seksu, nawet jesli finiszuje na zewnatrz to mozna wytrzec sie husteczka. jak sie kogos kocha i jest sie naprawde blisko to takie sprawy zupelnie nie powinny przeszkadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chusteczka...
zdarza się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniutkowalala
brzoskwinka- a on idzie sie myc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_rzoskwinka
no właśnie nie... bo sperma jest we mnie, a on każe mi się iść umyć w trosce o moje zdrowie i higienę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniutkowalala
a jemu tez zostaje na penisie i nie bedzie chory od tego :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b_rzoskwinko nie rozumiem twojego partnera, moze poprosta ma bzika na punkcie czystosci ale w takim razie sam powineni biec sie umyc. ja nigdy nie lece na leb na szyje od razu po stosunku sie myc tak jak juz to napisali inni milo jest polezec jeszcze razem :) ja zawsze wycieram sie natychmiast chysteczka, lub recznikiem papierowym a dopiero po jakiejs chwili ide sie umyc a gdy nas bierze ochota w nocy \"na spiku\" to nigdy nie ide sie myc tylko zasypiam fakt ze dla mnie to nie jest potem najprzjhemniejsze budzic sie na mokrym przescieradle ale mojemu kochanemu to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he albo sie w wannie kochajcie i nie musicie wychodzic zeby sie umyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurski chlopak
przez dwadziescia lat nie zdarzylo sie zebysmy sie myli po toz to jest przeciez ciagle przed, nastepna tura po odpoczynku, durny jaki czy co, nierozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_rzoskwinka
no dziękuję Wam bardzo! Już myślałam że jestem dziwaczką albo co gorsza brudasem... myślę że powinniśmy o tym porozmawiać, ale najpierw chciałam się upewnić, że to że nie czuję takiej potrzeby od razu nie jest czymś nienormalnym :) Bardzo go kocham i zależy mi na nim, wszystko jest pięknie ale właśnie takie drobnostki mogą wszystko zniszczyć - diabeł tkwi w szczegółach Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam nic przeciwko myciu...Po co leżeć w spermie i innych wydzielinach, brudzic pościel etc, etc, skoro można skoczyć na 3 minuty do łazienki, wrócić i dalej już będąc czystym leżeć i sie przytulać;)Ja Twojego chłopaka akurat nie potepiam i nie dziwi mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurski chlopak
skoczysz na trzy minuty do lazienki i prysly zmysly, ja chce by po milosci moj skarb pachnial nasza wspolna miloscia a nie jakims tam perfumem, to to ja sobie moge wachac w slepie perfuneryjnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_rzoskwinka
no właśnie mój problem polega na tym, że ja nie czuję się brudna... owszem czysta pościel jest przyjemna... no i właśnie jak się wróci z łazienki... to już nie jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sie z Misiem nie idziemy myc....no chyba ze sie dlugo nie widzimy i za peirwszym razem po stosunku brodze po kolanka w spermie ...wtedy ide zeby nie zalac przescieradla ..ale potem to juz nie...ile mam sie w nocy myc? 4 razy? porazkaaaaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisze, że to btud, ale nie lubie sie przyklejać do czyjegos brzucha i do własnych ud;)Wcale mi perfum do teog nie trzeba, nawet mydła mi nie trzeba...ot, zwykła woda i tylko w okolicach krocza;). bo tak lubie i chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurski chlopak
moja luba ma specjalny kocyk przed akcja rozklada a potem ewentualnie jak mokry to won oile nie zanosi sie na powtorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurski chlopak
to nie w tym rzecz, tylko jak sobie pujdziesz to pryska ta czarodziejska chwila, i po tym to mozesz co najwyzej fajkie zapalic, rozumiesz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety muszę :( a tak bym chciała się jeszcze poprzytulać, ale jak się ma taki słaby pęcherz to od razu praktycznie wstać trzeba, a jak się juz człowiek wysika to i umyć się może. a jak do łóżeczka wróce to Misio już prawie śpi :( i nici z przytulanek, ale za to rano mi rekompensuje, samo przytulanko oczywiście, bo na inne rzeczy czasu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi żaden czar nie pryska. Jak mnie mam, dlatego że sie tak przyzwyczaiłam, a i moi faceci równiez mieli podobne poglądy, wiec sam widzisz......każdy robi tak jak lubi, jak mu pokfortowo....autorka i jej chłopak po prostu sie pdo tym względem nie dobrali, ale chyba nie jest to aż tak wielka i ważna sprawa, żeby nie mogli sie jakos w tej kwestii dogadać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr😠makabryczne literówki robie z pośpiechu.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×