Co jestescie w stanie zrobic dla partnera by bylo dobrze w łóżku?

Prosze o powazne wypowiedzi.

oprócz fistingu ,brutalnego bdsm, analu tez nie lubie ale czasem jestem w stanie ...jak chce zrobic mu przyjemnosc ale to zawsze wychodzi odemnie...i on mysli ze jest mi super

to wspaniale. ja daje dupy, robie lachę liże kakaowe oczko mu, wszystko, sado maso tez nie jest nam obce, ale on teraz odkrył ze jest bi i chcvce zeby mnie pierdolil jeszcze jeden facet razem z nim, ja bede ich suka ulegla,a potem oni tez sie beda pierdolic.... i niewiem co mam zrobic??? pomóżcie

zgódź się to normalna rzecz w UE nie bądź ciemnogrodzianką

ja nie jestem. i wale gtruche nawet ojcu:D

raczej wszystko ale póki czuję że on jest normalny, w moim rozumieniu tego pojęcia, że chodzi mu o mnie a nie jakieś fetysze, o zaspokajanie w miarę naturalnych potrzeb nawet to co mi jest obojętne a nawet nie lubię, robię dla niego bo... obserwowanie jak jest mu dobrze sprawia mi przyjemność :D innymi słowy lubię seks i to co kulturowo przyjęte ale są pewne granice (nigdy nie musiałam się martwić że mój partner jest zboczony i chce je przekraczać) - nie dałabym na siebie wymiotować, sikać itd więcej nie przytoczę bo pora jest śniadaniowa a i może jakieś dzieci czytają... ;D myślę jednak że gdyby jakiś facet chciał czegoś takiego ode mnie - co jest dla mnei niepojęte - uznałabym go szybko za chorego, wręcz te jego chore potrzeby dałoby się wcześniej wyczuć, i nie byłabym z takim czyli dla normalnego faceta, takiego jak mój, zrobię wszystko a gdyby przyprowadził mi drugą laskę i chciał jakiś trójkąt, okazałoby się że myliłam się co do niego i zerwałabym

"On mysli,ze jest mi super" a Tobie pwenie nie zawsze jest tak przyjemnie. No wlasnie. Jestem zona dopiero kilka miesiecy wiec nie bylo mozliwosci by sie nudzic w lozku..moj maz ma hopla na punkcie ponczoch, wyuzdanej bielizny i fantazjowania w lozku. czasem chcialabym sie pokochac "tak normalnie" ale nie chce mu robic przykrosci. Czy tylko ja tak mam? Dodam tylko,ze lubie te wszystkie "bajery" ale czasem wolalabym zrobic szybki numerek bez wczesniejszego przygotowania...

"fisting, brutalne bdsm, anal" - a ja nie widzę przeciwskazań, zresztą lubię :D

a z tymi pończochami i fantazjowaniem... tu już zaniepokoiłabym się czy jeszcze chodzi mu o mnie, czy już tylko o spełnianie fantazji i owe pończochy :(

Bez podszywaczy kafeteria by nie istniala ..:/ "ja daje d**y, robie lachę liże kakaowe oczko mu"

Musisz znim pogadac...przeciez sex to fantastyczna sprawa i musi byc obojgu dobrze...Moj maz tez probowal pewnych rzeczy ale nie poszlam na to...Lubie troszke perwersji i urozmaicenia ale do pewnego stopnia...

Wiem. Uwielbiam seks i z moim mezem jest mi cudownie. Zawsze uwazalam ze dopasowalismy sie w lozku (znamy sie kilka lat i seks byl rowniez przed slubem) i wiem,ze bede probowala z mezem "roznych rzeczy". Ale wiem tez,ze na wszystko jest czas i miejsce. Ostatnio maz zapytal czy nie sprobowalibysmy sie kochac z dodatkowa osoba. Przyznam,ze sama tez fantazjowalam w tym temacie ale jak uslyszalam to "na zywo" to zaczelam sie zastanawiac..ta fantazje maz coraz czesciej "opowiada mi " w czasie seksu..Prosze o rade.

a mnie moj facet zapytal czy pozwolilabym mu na zsikanie mi sie do kakaowego oczka...przy pomocy lejka....probowal tak ktos?

Ja nic nie muszę robić:( Moi faceci każą mi leżeć, więc leżę. Każą otworzyć gębę - otwieram. Każą wyżej podnieść dupę - podnoszę:(

Ja nie mam czym gryźć. Jestem dzięki temu mistrzynią lodzika:)