brzydkie slowa

mam maly problem. pare dni temu moj 7-letni syn mial goscia - rowniez 7-latka. chlopcy bardzo sie lubia, gosc zostal u nas na noc... dzieciaki troche sie bawili, pozniej zaczeli rysowac... kiedy znudzilo sie im rysowanie zaczeli pisac rozne wyrazy na tych kartkach (sa w wieku poznawania liter i pisowni, wiec ich to bawilo) i chwalili sie nawzajem swoja pomyslowoscia... po jakims czasie obserwowania ich (z kuchni) zauwazylam, ze moj brzdac napisal cos, pokazal koledze i byla kupa smiechu... nie dociekalam... dopiero pozniej przy sprzataniu kredek i kartek zauwazylam to, z czego tak obaj sie smiali. otoz moj syn napisal "kurwa"! bylam w szoku, bo nigdy wczesniej nie pomyslalabym, ze moje "najmilsze na swiecie" moze cos takiego zrobic, jest dosc grzecznym i ulozonym dzieckiem. wezwalam go na rozmowe, wypieral sie, ze to nie on, ze tak naprawde chcial napisac "kotek" ;-) itd. dostal kare - brak komputera i gier przez nastepny caly dzien. nie wiem czy dobrze zrobilam, kara byla za duza czy za mala? macie jakies doswiadczenia w tym temacie? jak reagowac nastepnym razem?

a może zapytaj się syna,skąd zna takie słowo i gdzie widział,ewentualnie kto go nauczył tak pisać???????? jeśli powie,że widział to słowo w komuterze to kara będzie adekwatna do czynu........... i może zainstaluj sobie opiekuna w internecie .....wtedy Twoje dziecko nie wejdzie na strony,które nie są dla niego przeznaczone to bardzo się sprawdza sama mam dwoje dzieci i każde z nich ma ograniczony dostęp do internetu,gdyż ten właśnie OPIEKUN blokuje strony nie dla dzieci

i jeszcze zapytaj go czy zna znaczenie tego słowa

Po co 7 latkowi dostep do komputera? :O

ja uważam ze kara zbyt surowa, powinnas powiedzec ze jak jeszcze raz uslyszysz takie slowo to bedze zle, ale jak juz dalas kare to oczywiscie nie odpuszczaj niech bahor widzi ze nie ma lekko, musi do matki miec szacunek:P a na dzieci dzialaja argumenty typu: takimi slowami poslugują się tylko zule, meneli i hahary.. jesli naprawde jest ulozonym madrym dzieckiem, to zrozumie. powiedz ze ludzie z takim slownictwem do niczego nie dojdą w życiu i uzyj innych argumentów.. narazie powinno wystarczyc a w przyszlosci moze zaprocentuje.. pozdrawiam;* (tylko mnie nie zjedźcieL:D)

hmm... no wiec musze przyznac, ze ja z mezem tez czasem brzydko sie wyrazimy :-O nie jest to fajne, wiem. ale moj syn doskonale wie, ze to brzydko, nieladnie i nie powinno sie tak mowic! czasem nawet sam zwroci nam uwage (mamo, nie mow tak brzydko!) znaczenia tego slowa nie zna na komputer ma ograniczenia - 1 godzinka dziennie (jesli jest grzeczny) i ja kontroluje wszystko, co robi na kompie jesli chodzi o pisownie to najzwyczajniej sam wiedzial jak to sie pisze, coraz lepiej zaczyna pisac slowa ze sluchu, dobrze mu idzie, jak widac

Danuta --> maly gra zazwyczaj na stronie kubusia, pysia itp. stronkach, dziecko moze sie uczyc w ten sposob pisowni, jezyka obcego itd.

no nie zartuj kobieto sama tak mowisz to do dziecka nie miej pretensji bo to nie fair poza tym co znaczy okreslenie "brzydko" to slowo nie jest samo w sobie brzydsze. jest uznane za przeklenstwo bo towarzyszy emocjom negatywnym a twoje dziecko nie tylko nauczylas tego slowa ale tez wpoilas przekonania ze ma magiczna moc dla twojego synka to jak jakies tajemne slowo nie pisze go bo jest niegrzeczny tylko dlatego, ze nas wszystkich pociagaja tajemnice

jji --> w pewnym sensie moze masz racje - mozliwe, ze spowodowala to tajemna moc tego wyrazu, ale na co dzien syn nie uzywa takich slow, zdaje sobie sprawe z tego, ze to zle ja tez bylam kiedys w tym wieku i nigdy mi nie przyszlo do glowy "bawic sie" takim slownictwem w dziecinstwie ech, kazdy jest inny, umysl - umyslowi nierowny...

no prosze - jak pieknie bawia sie podszywacze ciekawi mnie jaki maja cel kiedy pisza bzdury

czy ktos ma jeszcze cos do powiedzenia na ten temat?