DO PANÓW, ale nie tylko. pytanie związane z zachowaniem po alkoholu

wczoraj wieczorem dostalam od kolegi sms:" kocham cie" a jego dalszej czesc nie zrozumialam, bo byla zupelnie bez sensu, wiec wywnioskowalam, ze ow kolega musi byc pijany. odpisalam, ze niebardzo zrozumialam. po godzinie doczekalam sie na odpowiedz: "... ale wiedz, ze cie kocham". potem kolejny sms:"dzis moge powiedziec wszystko". odpisalam rano, zapytalam, czy w ogole pamieta co wczoraj pisal. on przeprosil, wytlumaczyl, ze mial suto zakrapiana impreze. pytanie jest takie, czy owo wyznanie spowodowane bylo tylko %? chemia miedzy nami od zawsze byla, wiem, ze mu sie podobam. jak myślicie? po alkoholu ludzie robia sie szczerzy, ale moga gadac rowniez totalne glupoty, wiec nie wiem co myslec. a jak to jest z wami? czy w waszych wywodach po % zawsze jest troche prawdy? P.S. zalozylam juz ten temat na ogolnym, ale potem zorientowalam sie, ze tu w zasadzie bardziej by pasowal

Po alkoholu z ludzi wychodzi ich prawdziwa natura. Jeżeli są agresywni to będą agresywni, jeżeli weseli to będą weseli a jeżeli smutni to smutni. Po prostu alkohol osłabia kontrolę nad własnym zachowaniem i robimy to co chcemy a czego nie "wypada" robić bo zakazują tego normy społeczne. Dlatego jestem prawie pewien że to co ci napisał to prawda której "nie wypadało" mu powiedzieć ci (z jakichś tam względów) a która męczyła go od jakiegoś czasu.

dzięki za opinię. nie wiem, co mam myśleć. a pewnie nawet o tym z nim nie pogadam, bo on jest raczej nieśmiały, a ja przecież nie bede prosila o rozmowe. bo moze on nawet nie pamieta co pisal:P

Zgadzam się z Sherlockiem, ale tylko po części... Alkohol rzeczywiście usuwa pewne bariery w naszym zachowaniu. Tyle, że często pod wpływem alkoholu nie mówimy poważnie. Wg mnie, nie będziesz miała pewności, dopóki nie powie Ci tego na trzeźwo.

podnoszę

nie ufaj wyznaniom po alkoholu, to tani chwyt. być może pomylił numery, a ty chcesz potwierdzenia, że to prawda. prawda jest taka, jak napisał. pomylił się. seks nie zawsze wiąze się z miłością i kochaniem, ale też z wygodą i pewnością, że dupę można mieć wtedy, kiedy się chce.

mysle, ze to nie bylo klamstwo ale tez nie prawdziwe wyznanie milosci bo prawdziwe wyznania przebiegają inaczej musial coś nabroić albo czegoś się boi szkoda ze nie zrozumialas co napisal w pozostalej czesci smsa moze to bylo "kocham cie. wlasnie przespalem sie jakas panna i powiedzialem kolegom ze nidgy dla mnie nic nie znaczylas, ale wiedz ze i tak cie kocham" ;)

ciezka sprawa;/ cos tam do Ciebie na pewno czuje albo mu sie chociarz podobasz... po alko roznie bywa moglo to byc szczere wyznanie niesmialego goscia;p albo ch uj wie co..

pił inny alkohol :), bo jeśli wino to w myśl powiedzenia: prawda w winie - mówił prawdę :) a jeżeli schlał sie innym trunkiem to istnieje duże prawdopodobieństwo że.....bredził

ja mam tak że co po trzeźwemu myślę to po pijanemu mówię i dlatego staram sie nie upijać żeby za dużo nie powiedziec

mojego faceta czy sie ze mna ozeni. Noramnlie bym sie nie odwazyla a chcialabym tego. ja zawsze mowie prawde jak jestem pijana :)

Mi chlopak tez kiedys napisał gdy byl pod wpływem % smsa o tresci \"kocham cie\" a niedlugo mija nam rok i 8 miesiecy razem :)

deasasda --> to nie bylo cos w tym stylu na pewno. smsa nie zrozumiałam, bo to bylo: "kocham cie i tak", a potem coś w rodzaju tak trzymaj, mam impreze jacka. tylko w bardzo belkotliwy sposob, wiec sama musialam doszukac sie w tym sensu. nonpasarian --> tez myslalam, ze pomylil nr. wiec napisalam po 1 smsie, ze nie rozumiem. na co on odpisal, ze "trudno, ale wiedz, ze cie kocham". nie pisal, ze sie pomylil. nastepnego dnia po prostu przeprosil za swoje zachowanie poprzedniego dnia. a wyznaniom po alkoholu nie ufam;) po prostu sie zastanawiam, czy to mialo cos wspolnego z prawda. dziękuję wszystkim za opinie;)