Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Larommi

zaufanie w związkach na odległość

Polecane posty

Gość Larommi

jak jest z tym u was? np. on wyjezdza na pare miesiecy za granice, zawsze jesteście 100% pewne, że wszystko będzie ok? ja wiem, że to zależy od uczucia itp, ale kilka miesięcy rozłąki też robi swoje... a jeżeli on nie wytrzyma tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jesteś
teraz to mi to lotto... ale jeszcze kilka dni tak nie bylo. Bałam się, że nie będzie tak jak dawniej. Kilka miesięcy rozłąki dwojga ludzi to bardzo długo. Zwłaszcza dla mężczyzny :( Ale wszystko jest jak najbardziej ok. Cieszę się .... jak dziecko. Bardzo kocham mego M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaii
Trzeba być skończonym idiotą/idiotką, żeby wierzyć w wierność partnera wyjeżdżającego na parę miesięcy. Zagranica, nowe znajomości, nowe pokusy, nowe piękne - i inne - kobiety. Wierzysz w to, że przez kilka miesięcy facet nie skorzysta z okazji? To jesteś baaardzo naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larommi
no wlasnie... a my jestesmy krotko razem i czasem zastanawiam sie czy siedzac i czekajac nie robie z siebie idiotki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jesteś
każdy sądzi według siebie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooo
hejaii skoro ty byles/bylas skonczonym idiota/idiotka nie znaczy ze kazdy jest...nie kazdy ma pecha...ale coz z twoim poziomem widac nie zasluzyles/zasluzylas sobie na nic innego...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest tylko jedna
jak bedzie chcial/a zdradzic to zrobi to! czy to bedzie 100 km, 1000km czy 10m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd jesteś
i to oczywiste, ale jezeli, nie hce o tym wiedziec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mead
Po czym osądzasz mój poziom, po przecinkach postawionych we właściwych miejscach? Nie byłam w takim związku, ale widzę i słyszę, co się dzieje dookoła. Widzę zdradzających i widzę ich ślepe, zakochane kobiety. Rozmawiam z ludźmi. I słyszę jak faceci podchodzą do owej "wierności" na wyjeździe. Podchodzą z definicji. No i czytam kafe.:( Musiałybyście być szlachetnymi wyjątkami. Wierzcie sobie w to, tylko potem nie bądźcie bardzo zdziwione. No i dla pewność, jak już wróci, każcie ubrać gumkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtoaooa
Wydaje wam się, że facet przez kilka miesięcy wytrzyma bez seksu? O, naiwności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz zgadzam sie z wypowiedzia ze facet jak ma zdradzic to zdradzi...i nie ma tu znaczenia czy jest za granica czy obok...co do wyzywania innych od idiotek czy idiotow nie bede sie wypowiadac...bo to faktycznie nie ten poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
tak ,wytrzyma jezeli kocha .jezeli obieca, jezeli przesiega coz to za sztuka sie puscic? sztuka jest nie skorzystac z okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest tylko jedna
ja nie pisze tylko o facetach, rowniez kobiety zdradzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
wlasnie , znam takich co robi to przed swoja klatka wynoszac smieci, wiec po co wyjezdzac za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest tylko jedna=>ok ale autorka pyta o faceta...zreszta nie podoba mi sie wrzucanie wszystkich do jednego worka...ja jakos nie zdradzam faceta z ktorym jestem...jesli sie kogos kocha to jest sie zdolnym do roznych poswiecen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś kobietą
kobiety podchodzą do kwestii wierności inaczej niz faceci dla nich przypadkowy seks to nie zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jekakak
Ale to jest zupełnie co innego mieć partnera na co dzień, a co innego byc przez kilka miesięcy w obcym, nowym miejscu, wśród nowych ludzi, może samotnym. Ja owszem, wierzę, że w małżeństwie, dobrym małżeństwie - strony zachowają wierność. Ale tak jak w przypadku autorki, świeża sprawa, są ze sobą niedługo i co, wielka miłosć aż po grób? A może niekoniecznie. Uważam, że to naiwne, oczekiwać, ze partner nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
nie no najlepiej z gory zalozyc ze kazdy facet to dran i szukac drugiego na zastepstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest tylko jedna
jestem po 2 zwiazkach prowadzonych na odleglosc i wierz mi zdrada cielesna byla najmniejszym problemem. jest o wiele wiecej waznejszych problemow w takim zwiazku. wiem bo wlasnie zakonczylam ten drugi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że tak
wszystko zalezy od ludzi ale żadko się zdarza by młodzi ludzie byli wierni, wychodzą z załozenia że przed slubem muszą się wyszalec, poznawac ludzi, bawic sie itp a to zawsze rodzi pokusy częsciej kobiety są skłonne do poświęceń niż faceci sami poczytajcie topiki, facet zostawia dziewczynę i idzie na impreze z kumplami a co robi jego dziewczyna ?! zamiast też bawic się w gronie swoich znajomych siedzi smętnie w domu, żali na forum i niecierpliwie czeka na eski od chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
chcesz powiedziec ze ona wiedzac o tym co on robi w danej chwili siedzi bezczynnie w domu i czeka az on wroci z imprezy? i kto tu jest naiwny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że tak
wyobrażacie sobie faceta, który siedzi w domu i czeka niecierpliwie aż jego panna wróci z imprezy i łaskawie do niego sie odezwie ?! akurat buhaha facet jak ma wolny wieczór to albo zaprasza kumpli i grają w gierce albo idą na piwko albo gdzię sie rozerwac ale na pewno nie siedzi sam w domu jak dupa wołowa i nie uzala się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agagata24
Hej, mój mężczyzna jest daleko ... a dokladnie jest marynarzem i teraz gdzieś płynie po Atlantyku.Nie użalam się nad sobą- mam swoje zainteresowania, chodzę na imprezy i chwytam każdy dzień-wtedy czas mija szybciej aniżeli miałabym siedzieć i zastanawiać się nad złośliwymi tekstami od "życzliwych koleżanek;-)" Zaufanie musi działać obustronnie-bez niego wszystko się rozsypie. Każdy człowiek jest indywidualny i nigdy nikogo do końca się nie pozna- będąc Z KIMŚ DAJEMY TEJ OSOBIE KREDYT ZAUFANIA, BO CÓŻ NAM INNEGO POZOSTAJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
ilu tak naprawde pozwala swoim zonom dziewczynom chodzic samym na impreze? a poz tym to znam wielu ktorzy wcale jezeli juz to nie leca od razu wykorzystac sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larommi
ehh nie wiem po co ja sie w to pakowalam, ale teraz już wytrzymam, teraz musze... nie zakladam z gory ze jest draniem i jezeli on wytrzyma to ja tez chce byc w porzadku... tylko boje sie ze to wcale nie jest takie piekne... jak by byl tutaj to nie balabym sie tego ze idzie na impreze czy cos.. ale tak daleko, przez dluzszy czas to nie jest latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzk
masz racje z tego co opowiada moj maz to rzeczywiscie nie jest za granica z ta wiernoscia tk pieknie ale trzeba wierzyc albo sprawdzic a napewno nie mozna sie zamartwiac bo mozna zwariowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......s
nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba jestem ekspertem w związkach na odleglosc ;) Przezylam juz 3 takie i jeszcze nigdy nie szalalam z zazdrosci (no chyba ze z tesknoty ;) ) Zawsze bylam jakos dziwnie spokojna, nie zadreczalam pytaniami i dawalam partnerom duzo swobody. I nigdy z tego co mi wiadomo rogow nie mialam. Do spotkan z innymi dziewczynami dochodzilo dopiero po zerwaniu. Aaaa i jeszcze mialam z jednym taka umowe, ze nie trzymamy sie siebie kurczowo, tylko jezeli ktos z nas spotka kogos nowego, zakocha sie w kims innym, to informujemy sie od razu o tym i sie po prostu rozchodzimy. To byl zdrowy uklad wedlug mnie, bo wiadomo jakie ciezkie sa zwiazki na odleglosc. obydwoje po drodze spotkalismy nowych ludzi i powiedzielismy sobie o tym, jednak nie zwiazalismy sie z nimi. Kiedys po prostu uczucie wygaslo,ale nie bylo to zwiazane z zadna osoba trzecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×