Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wilijeczka18

Mam 18lat i chce wyjść za mąż

Polecane posty

Mam plany zeby wyjsc za mąż po szkole (jestem w klasie maturalnej) nie odrazy w maju tylko poźniej pare miesiecy postaram sobie zarobic wraz z narzeczonym na ślub...Wszystko fajnie tylko nie rozumiem moich i jego rodziców i ciotki ktorzy mowia ze to wcześnie bo po co marnować sobie ten czas i jeszcze pouzywać młodości. A czy to oznacza ze jak sie ozenimy to bedziemy starzy?? Przeciez teraz jestesmy cały czas razem odejśc od siebie nie odejdziemy na stowe,mamy siebie on i ja nie ogladamy sie za innymi,on pracuje cały tydzień i w weekend jest ze mna czyli ja nie widze zwiazku w tym.........Przeciez jak sie ozenimy to bedzie tak samo wolność.......nie ma takiej niby to wolności bo cały czas spedzamy ze soba wiec to na jedno wychodzi wiec nie rozumiem tych osob.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Chyba jednak maja racje,po co sie spieszyć.Jestes jeszcze taka młoda.Macie naprawde jeszcze czas.co to jest półtora roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko tak sobie...
Ja chce wyjść za mąż też po szkole ani moi ani jego rodzice nei mają nic przeciwko temu. To nasza decyzja...On pracuje ja też chce pracować. Nie interesuje mnie zdanie osób trzecich bo co oni tak naprawdę mogą o nas wiedzieć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym saie jeszcze 10 razy zastanowila na twoim miejscu. Co prawda zawsze mozna wziasc rozwód ale po co marnowac pieniadze... Pozatym koscielny ma sie raz w zyciu... A skoro i tak jestescie razem i tak spedzacie razem czas to po kija wam ten slub? Cos zmieni w waszych relacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem
Zgadzam się - wg mnie powinnaś poczekać, ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. Nie jesteście razem długo, jesteście dość młodzi - szkoda byłoby gdybyście mieli np w wieku 25 lat zostać rozwodnikami. W każdym bądź razie - powodzenia. PS> Starsi ludzie wbrew pozorom bardzo często mają rację :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola26
a w jakim celu chcecie się pobrać już teraz? pobądźcie sobie jeszcze narzeczeństwem, to bardzo fajny czas, zaręczcie się i poczekajcie kilka lat jak ja miałam 19 lat to poznałam mojego męża i byłam pewna że zosteniemy ze sobą na stówę:) ale poczekaliśmy ze ślubem... i teraz jest super! życie jest długie a w wielku 18 lat miałam innego faceta i byłam zakochana, ale na szczęście z nim zerwałam - to była najlepsza decyzja w moim życiu aha - i jeszcze jedno: pamiętaj że jeszcze kształtują się wasze charaktery... lepiej poczekać ale to tylko moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
"On pracuje ja też chce pracować."Chcesz...a może najpierw zacznij....wtedy będziesz wiedziała co to jest utrzymanie rodziny i zabierzesz się za jej planowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze to dobry pomysl:) nikt nie mowi o koscielnym od razu, ale cywilny czemu nie:) przeciez to nie tak ze wiaze cie na cale zycie, jak nie pasujecie do siebie to mozna sie rozstac:) ja tez chce cywilny po maturze, ale nie od razu:Pja tak moze poczekam do pazdziernika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana skończ szkołe znajdz prace później z nim zamieszkaj --sami---a dowiesz sie że sprawy z ,,życia normalnego,, mogą wiele w twoim życiu zmienić i zobaczyć że to nie jest tak łatwo....ja przez 6lat tylko na 1 miesiac rozstałam sie z mężem ale dopiero po ślubie już 3 lata nie raz zmienilabym zdanie---uwież twoi i jego rodzice mają racje ale sprubuj ich przekonac do tego abyscie razem zamieszkali i daleko od rodzicow---to jest bardzo wazne---bez ich pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko tak sobie...
tak chce i będę, wiem jakie są płace i jaka jest praca którą sobie wybrałam. I wyjść za mąż to nie znaczy mieć gromadki dzieci zaraz na początku. I nie zawsze trwałość związku zależy od wieku... znam małżeństwo które po miesiącu od ślubu już bierze rozwód a mają po 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o dzieci tylko o twoje spojrzenie na świat jest inne niż za czasów szkoły jak się nie przekonasz na własnej skórze to czasem mozesz żałowac decyzji którą tak łatwo podjełaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jeszczeeee
tych gówniarzy to calkiem porąbalo, a później mamy same rozwody i biedne samotne matki skrzywdzone na własne żądanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weżmiesz teraz tylko cywilny to napewno jesli nie do roku bedzie kościelny to go już nigdy nie zrobisz---a z drugiej strony po co wchodzić w ziązek małżenski z założeniem że nie wypali ---to już jest pretekst żeby tego nie robić ---głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madchen właśnie z takiego powodu jaki podałaś mamy mnóstwo rozwodów. Bo ktoś podchodzi do tego w taki sposób jak ty. Wezmę sobie cywilny w razie czego można się rozstać... Szkoda słów... \"nikt nie mowi o koscielnym od razu, ale cywilny czemu nie przeciez to nie tak ze wiaze cie na cale zycie, jak nie pasujecie do siebie to mozna sie rozstac\" następnym razem puknij się w głowę zanim coś napiszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyna1984
och tak ja tez bylam w tylu powaznych zwiazkach i tak bylam zakochana i wogole.sluchaj wiek nie jest wazny,zamieszkajcie razem zarabiajcie na siebie i jak wam sie udA to przetrwac to powodzenia.a wyszalenie i takie tam toi banal jaj bedziecie umielki utrzymac sie i wszystko pogodzic to jest dla was przyszlosc tylko najierw sprobuj bo tu wszystko wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
jak mialam 18 lat, to tez mi sie wydawalo ze z tym chlopakiem bede zawsze. i starsi mieli racje. nie jestem.dzieki Bogu, bo przynajmniej pobawilam sie jeszcze pare lat ( jakies 10)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokoko a ty moze puknij sie w glowe i potem probuj zrozumiec... chodzi mi o to ze jesli tak bardzo chce slubu to niech weznie tylko cywilny, bo koscielny ma sie tylko raz! jesli cos nie wypali to mozna sie rozstac tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem
Zacznę od tego, że to jest moja subiektywna opinia: Zauważ, że bardzo młode osoby radzą Tobie, żebyś brała ten ślub, bo jesteś już dość dorosła, bo masz już swoje życie, bo za nie odpowiadasz... Ale z drugiej strony zazwyczaj starsze osoby (co nie oznacza stare) radzą ci żebyś trochę poczekała. A chyba starsze osoby mają większe doświadczenie. Wg mnie jesteś zdecydowanie za młoda i prawdopodobnie nie wiesz jeszcze jak wygląda prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem
fajna madchen --> jeśli mogę wiedzieć, ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też planujemy ślub i wspólne życie,tzn.chcielibyśmy się pobrać za jakieś 2 lata. Ja w tym roku zdaje maturę, On- pół roku po mojej maturze kończy studia. Wtedy chcemy zamieszkać razem, znaleźć pracę ustatkować się, uzbierać na wesele itd. ps. Jak dla mnie prawdziwy ślub to ślub kościelny, taki w białej sukni, w kościele. Wzięcie cywilnego, tylko po to żeby go mieć uważam za bezsensowność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To madchen nie będe rozumieć. Bo nie wiem czy wiesz, ale ślub się bierze po to żeby być razem a nie rozstawać się. Ty chyba pojmujesz ślub jako dwa kółka na palcu i tyle. Bo co po przy urzędniku nie przysięgasz partnerowi? Co za bzdura. Ty masz coś nie tak z głową, jak chcesz się bawić w dom to kup sobie fartuszek, i udawaj z jakims facetem, że jesteś jego żoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dla mnie to smieszne gadanie takiego czuegos ze nie wiesz jak wyglada dorosle czy prawdziwe zycie no tak, bedac mlodym zyje sie na ziemi a dorosly to chyba w kosmosie zyje:o dorosly musi zarobic sam, oplacic wszystko i wszystkiego dopilnowac - wyczyn na miare nobla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyna1984
oj dobra ja mam 23 lata to taka stara nie jestem a chyba najlepsze wyjscie dalam bo ze slubem mozna poczekac a mieszkanie razem to proba i udowodnienie rodzicom i sobie co najlepsze!!!a wziasc slub to proste ale jak to nie ta osoba to przy tej wlasciwej sukienki bialwj i tak jak trzeba nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
wstrzymaj sie jeszcze z tym slubem! i uwierz mi ze spotkania w weekendy to zdecydowanie za malo malzenstwo to nie tylko same przyjemnosci ale i kompromisy i cale tak zawne dorosle zycie : praca placenie rachunkow itd i wcale nie jest takie latwe jak sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem
fajna madchen ---> wydajesz się być dosyć młoda i niepoważna. Jeśli pożyjesz 10 lat na swoim to wtedy zobaczysz, że niektóre wyczyny faktycznie zasługują na nobla ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×