kupiłam buty na ciuchlandzie

czym je zdesynfekować,są tak super,że nie mogłam się obejść,markowe czerwone modne skórzane i w dodatku za 5zł...ale....ktoś je nosił..to mnie trochę obrzydza a wy kupujecie

w ciuchlandzie jak juz ;);)

nikt nie napisze

uppppppppppp---> napisałaś tak samo jak autorka :P ja bym nie kupiła używanych butów...a jak noszący je miał grzybice albo jakieś inne choróbsko?

fuj...

ciuchy to jeszcze ale buty to nieee,czyjas noga sie w nich pocila,moze mial grzyba..odkaz je czyms!

lepiej je sprzedaj na Allegro :P

jak to kupiłaś na ciucholandzie? jak tam weszłaś?

ja bym nie załozyła takich butów... ale jesli chcesz je nosic, to koniecznie psiknij tam jakimś preparatem grzybobójczym, bakteriobójczym i jak sa wkładki (nie wiem, co to za buty), to wywal i kup nowe

jedyne, co mi przychodzi na mysl to spray antygrzybiczny, ktorym sie pryska stopy - ale uzyc go do wewnątrz butow

a jesli osoba miaal wszy, luszczyce albo swiad, to nie zarazicie sie przez noszenie bluzki czy swetra? ;) ja kupilam kiedys za 12zl pantofle ryłki, skora, czarne, nowki nie smigane;) dezynfekcja wskazana;)

podobno denaturatem,ale białym się dezynfekuje

ja wogóle nie rozumiem jak można kupować nawet ciuchy w lumpeksach...ja bym się brzydziła takie nosić...nie wiadomo kto je nosił przecież :o...fujjj :O

torturo- łuszczycą czy wszami można się zarazić mierząc ubranie w najdroższym sklepie:) tak wiec nie przesadzaj:D

nie wiem czemu ale na buty z lumpa jakos nie moge sie przemóc :o zresztą nawet jak tam jestem staram sie ich nie oglądać bo jak by mi się jakieś spodobały to bym miała nie lada dylemat ;) :D

buty za 400 zł też mierzą babki z grzybem na girach:)

no dokladnie, a w obuwniczym nakladasz ochraniacze na stope? ;)

ubranie bez problemu się pierze ale buty...

koniecznie zakładam:) ale widzę, ze nie wszyscy tak robią:o

Bez przesady aż tak brzydzić się drugim człowiekiem.Ciuch można wyprać.A jak chcesz to buty po prostu wypierz.Jak firmowe to to się nie zniszczą.

no to fajnie masz;) w sklepie odziezowym tez masz na sobie kombinezon ochronny? :o

ja nie mam ale widzę, że tobie to by się przydał skoro węszysz wszawicę na ubrankach z lumpka:)

Ej ja tez chce, ostatnio wydalam na buty prawie 2 stowy, ała :o

blyszczysz

chyba spróbuję tym denaturatem,spsikam potem antygrzybicznym,oczywiście wymienię wkładki i...może się odważę..kurcze mogłam tam nie wchodzić,ciuszki kupuję od dawna ale butów nigdy,to 1wszy raz.

a ja kupuje. Mam sporą kolekcje-dodam że mam szczęście do nowych butów albo takich któe dosłownie raz były noszone!! Buty któe kosztują 300 zł ja mam za 10 i to jest to co mnie najbardziej przekonuje:D

toratora, autorko - przegralysmy zycie:D

To teraz ja poprosze o to jak wy to robicie, ze znajdujecie takie cuda. Jak wejde do lumpka to same stare szmaty wisza i raz jak jakis czas trafi mi sie cos fajnego, o butach to ja juz lepiej nie wspomne :o Bylam teraz we Wrocku, chcialam skorzystac z okazji i polazic po lumpkach ale dobra... zadnego nie znalazlam, ekhm. Moja kumpela jak idzie to przynosi takie łupy, ze ho ho i potem sprzedaje je na allegro za gruba kase. Co jest ze mna nie tak, tez tak chce

przyjedz do lodzi, gwarantuje zapelnienie szafy po brzegi wydajac jakies 50-60zl;) wiesz co, wszystko zalezy od miejsca, faktycznie jest wiele takich, gdzie wszystko sie nadaje na szmaty do podlogi. Ja np mam swoje 3 lumpexy z (w wiekszosci) markowa odzieza, h&m, next, esprit, fishbone, zara etc Dostawa jest zawsze w poniedzialek i najlepiej wlasnie w poniedzialek jest pojsc - potem wszystko jest juz przebrane i zostaja same galgany. musisz polazic, poszukac - do tego tez potrzeba wiele cierpliwosci;) a buty tez kupilam raz, wlasnie te pantofle. ale za to wlasnie stamtad mam zajebiste paski do spodni, ostatnio kupilam za 11zl zaslony do duzego pokoju, za 5zl piekna czerwona serwete na stol;)

Jak dotad udalo mi sie upolowac 3 pary fajnych spodni za jedyne 10 zl :P i do tego kilka bluzek, tez fajnych. Moze dlatego nie mam szczescia, bo gdy sa nowe dostawy fajnych ciuchow to ja siedze w pracy. Tez znam kilka fajnych lumpow z dobrymi ciuchami, ale tylko z opowiesci - kolezanek, ktore maja na to czas. A mi zostaja sklepy