MIESZKAM Z CHLOPAKIEM I JEGO RODZINA-ZACZYNA MNIE DENERWOWAC/

HEJ, jestem za granica, w Hiszpanii, jestem tu na studiach. z ukochanym hiszpanem jestesmy 2 i pol roku, zAdecydowalismy, ze przyjade tu na studia, by byc blizej siebie ,niz tylko w wakacje, ferie, swieta albo inne wolne dni. niby wszystko ladnie pieknie, ale zaczynA MNIE denerwowac, wyolbrzymiam sytuacje, na ktore kiedys przymknelabym oko, no i czuje, ze to nie moj dom, nie moge poustawiac rzeczy jak chce, nie moge w sumie wyjsc i poznawac ludzi, bo uwielbiam, czuje , ze nie mam wplywu na moje zycie, jestem smutna, ostatnio przygnebiona, wyolbrzymiam sytuacjwe by go zdenerwowac, by byl smutny, by cierpial. potrzebuje ,,space,,, nie chce sie tlumaczyc co bede teraz robic, co czytac, ....... najgorsze jest to ze stalam sie agresywna, znecam sie nad jego psem:/ a zawsze kochalam zwierzeta. prosze, dajcie mi jakas rade..........:(

jak dla mnie to Ty masz coś z głowa, co ci jego zwierze zrobiło? czemu on ma cierpieć? jak Ci nie pasuje to sie wyprowadź zamiast zatruwać innym życie, wspolczuje facetowi takiej baby, która chce zeby on cierpial:O

daj psu spokoj i wyprowadz sie do akademika

bo wk..mnie tewn pies. jest b zlosliwy, ma on i innego psa, ale ten jest kochaniutki ,a tamten jest cwany, wredny, bylam na poczatku mila< do niego, ale on mi pokazal gdzie ma mnie, to mnie wkurza, ...

Biedna psina.....biedne chłopisko......A Tobie odbiło???? Żyj i daj żyć innym :(

Dziewczyno, to jest tylko pies, tylko zwierze, a Ty jesteś człowiekiem powinnaś być mądrzejsza, zostaw biedne zwierze w spokoju

utrzymują... wyprowadź się do akademika.