Pomocy-jak ocieplić znów relacje z facetem?

Odsuwa się, czuję to...To ja pierwsza piszę, on odpisuje...Nie proponuje spotkań...Nie wiem co mam robić. Tak nie chce go stracić! Boję zapytać się wprost, czy chce tylko koleżeństwa? Staram sie pisać czule, kokietować...ale nie podłapuje tego jak dawniej, jest raczej oficjalny i miły. Co mam zrobić? Też stać się zimna? Jak o niego walczyć? Obawiam się, że jak zacznę robić fochy to tym bardziej da sobie spokój..z drugiej strony narzucać z czułymi tekstami też się nie chce jak brak na nie reakcji i jego własnej inicjatywy...

nie chce straszyc. ale u mnie to byl poczatek konca zwiazku. jak dlugo jestescie razem?

To początki i on chyba boi sie zaangażowania...:( Niby nie ma nikogo ale ze mną też oficjalnie nie jest...chyba się rozmyślił...

u mnie tez cos podobnoego zaobserowawlam chociaz niedawno sam sie odezwal wiec moze jednak budzi sie ze snu?

miej honor - nie wysilaj się

chyba to po prostu koniec....Nic nie poradzę:(

zakochana a jak dlugo sie znacie i czy czesto sie spotykaliscie?

sama jestem kozica i tez mialam faceta koziorozca, wiec wiem, jak to dziala...na moje oko to koniec :-( Chyba, ze facet potrzebuje cos przemyslec. moja rada. Jesli nie jest jeszcze zapozno to NIC MU NIE PISZ I UDAWAJ OBOJECTNOSC!!!! bo nachalnmoscia tym bardziej go odsuniesz.

koziorożce są skryte...ja bym nie rezygnowała...coś go gryzie..pogadaj z nim...

To początki znajomości. Znamy sie kilka miesięcy ale coś więcej zaczęło sie w pażdziernku. No nic...pobawił sie i rozmyślił:( Do niczego go nie zmuszę:O

zgadzam sie poczatek konca niestety:( i tak jak ktos radzil przede mna nie pisz udaj chlodna obojetna i zobaczysz jak go to zaniepokoi tzn ze cos z tego jeszcze bedzie a jak nie ruszy go to to przynajmniej wyjdziesz w z tzw twarza z calej sytuacji...:)

Lepiej mnie poderwać;).

Naprawdę mi na nim zależy i jego wycofywanie się mnie boli:(. Mówi, że nie ma nikogo ale moje pytania o zaangażowanie omija.

Dziś napisał, że pracuje i że jutro też. Taką ma pracę. Jutro ma dyżur w nocy. Powiedziałam, żeby wysłał mi w nocy sms-a o 4 rano. A ten, że ok;) Ucieka mi...:(

Mam go zapytać, kiedy sie spotkamy? Czy czekac aż zaproponuje coś? Słodzić czy sobie darować?

koziołek nigdy się nie rozmyśla :) my jesteśmy razem od ponad pięciu lat i jest coraz piękniej :) a początek był taki: pierwsze 3 mce: szaleństwo z jego strony, następny kwartał: miła uprzejmość z jego strony, a więc z mojej lekka oziębłość ;) następny kwartał: jego tęsknota i 3-stronicowe listy (moje 1-stronicowe), i kwartał czwarty: szukanie mieszkania i ustalanie daty wspólnego zamieszkania :) nie strać koziołka, to najlepszy przyjaciel na całe życie !! :)

zakochana, ty juz go lepiej o nic nie pytaj. ucieka ci, bo go gonisz.Sama zacznij uciekac, to on ciebie zacznie gonic(jesli mu jeszcze zalezy)-i wtedy sie przekonasz.

daj sobie na jakiś czas spokój z tym \"ocieplaniem\" gdy się będziecie spotykać udawaj zamyśloną, albo przynajmniej nie gadaj za dużo. Niech on ciągnie gadkę. Zrobienie \"przerwy\" jest ryzykowne, zwłaszcza jak się jest razem krótko, ale to jedyny sposób żeby sprawdzić czy naprawdę kocha, czy naprawdę mu zależy, czy naprawdę ...

żonka__> to co mi radzisz? naciskać na kontakt i spotkania? być czuła? czy go zostawić....niech robi co chce

wróci

to trochę za wczesnie na kryzys w związku i czas na dawanie więcej niż się dostaje. być czuła tylko gdy on będzie czuły.

dzięki dziewczyny:0 tak zrobię jak go nie wystraszyłam już na dobre...eh:O

Mam brata Koziorożca...one tak mają...ale w serduszku ogień...

nie jestem dziewczyną ;)

nie naciskac, gotować smakołyki i kupić w prezencie bilet na mecz ligi mistrzów ;)

hm...walsnie uswiadomilam sobie ze moj to tez koziorozec:D mielsimy kryzys ,rozstalismy sie na miesiac, oboje na koniec bylismy oziebli (ja bylam zla ze sie wogole nie dozywal tydzien,on nie mial czasu...) cierpialam miesiac, a potem wrocilismy i jest ok... zreszta on tak ma ze zazwyczaj to ja pisze pierwsza, ewetualnie proponuje spotkanie...

krewka---> aha;)

ja chyba zaryzykuje i zaproponuję mu spotkanie...:O

zakochana----> nie rozumiem czegos Wy jestescie para?? czy to tylko znajomosc?

co to za ryzyko? zaryzykujesz jak nie zaproponujesz tylko poczekasz aż on sie odezwie ;)