Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

karusia-> uwielbiam takich kolesi wytruje pół bloku ale przyoszczędzi 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliskza
Ty to jesteś agentka.powaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malir- wlasnie sie boje, ze nnam tez moze cos sie przytrafic a jak w Polsce dzialaja sluzby to wiadomo. :o malir- a co byscie tam robili? Plany jakies macie? Z ciekawosci pytam. Bo nie mam pojecia jak to tam wyglada. karusia- a podasz mi miejscowosc gdzie kupujesz ten dom? poogladam ceny, moze faktycznie warto poza miastem. 300 000 za dom to juz nie tak zle ale zalezy ile metrow. Ja nie chce mniej niz 150m, lubie przestrzen. Dzwonil moj maz i mowil, ze dzwonili do niego z tej firmy dzis juz 5 razy hehe :D Chyba sie na niego napalili i w pon ma miec rozmowe z prezesem. Musimy spisac na kartce wymagania. Jest cos takiego w Krakowie jak karnet do prywatnej kliniki z lekarzami? Jak to sie po polsku nazywa? Zeby miec dla rodziny opieke zdrowotna niepanstwowo? I zwroty z apteki. Pomocy laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malir- wlasnie sie boje, ze nnam tez moze cos sie przytrafic a jak w Polsce dzialaja sluzby to wiadomo. :o malir- a co byscie tam robili? Plany jakies macie? Z ciekawosci pytam. Bo nie mam pojecia jak to tam wyglada. karusia- a podasz mi miejscowosc gdzie kupujesz ten dom? poogladam ceny, moze faktycznie warto poza miastem. 300 000 za dom to juz nie tak zle ale zalezy ile metrow. Ja nie chce mniej niz 150m, lubie przestrzen. Dzwonil moj maz i mowil, ze dzwonili do niego z tej firmy dzis juz 5 razy hehe :D Chyba sie na niego napalili i w pon ma miec rozmowe z prezesem. Musimy spisac na kartce wymagania. Jest cos takiego w Krakowie jak karnet do prywatnej kliniki z lekarzami? Jak to sie po polsku nazywa? Zeby miec dla rodziny opieke zdrowotna niepanstwowo? I zwroty z apteki. Pomocy laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliskza
Jest Julka. Ja tak mam w skanmedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula-> jest na stanowiska menadżerkich to raczej standard, nazywa się opieka zdrowotna, tylko zaznaczcie, że dla całej rodziny, bo jak nie to trzeba z własnej kieszeni dopłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plisza-> wiesz co mnie najbardziej wkurza że przez to ze synek chorowal nie odebrałam tego p...ego listu z poczty, gdyby nie to nie miał by szans w sądzie, ale wiedział dupek, że urodziłam własnie dizecko specjalnie to zrobił, f..t jeden. Ale ja mu jeszcze zycie ubarwie kontrole Z UKS PIP i ZUS mu podeślę tyle ile na nas próbowal zarobić tyle straci na kary. Faktur nie wystawiał a pracownicy robili na lewo bez odpowiednich kwalifikacji a to już są prace na wysokościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malir--->ja myślę,że nie zaoszczędził bo już 3 raz to zdziera i robi na nowo.Musiał 3 razy wypożyczać cykliniarkę,kupować lakiery a to drogie jest.I nie może tu mieszkać bo jak schnie to się nie da... jula--->ja chcę kupić koło słomnik,dom ma 160m2,4 sypialnie,salon,kuchnię,2 łazienki i ,garderobę,piwnice i garaż więc mały nie jest.popatrz nawet na nieruchomości na allegro albo na gumtree lub na gratce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karusia-> może mu się kolor nie podoba ;-) mnie skolei irytuje jak moi sąsiedzi myją na ulicy samochody jak jest mróz, pomijając że zanieczyszczają środowisko bo wszystko spływa z deszczówką to jeszcze przejechać nie można bo lodowisko, kretynem to się trzeba urodzić niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie chropy pewnie mu wyszły a nie gładka powierzchnia bo to jakaś niemota jest.Parkiet strukturalny ma hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie dziad uparl to koniec :) U mnie za mycie auta pod domem daja mandaty i to podobno dosc spore...wiec nikt nie myje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaraz jobla dostanę. K... nienawidzę bloków. Sąsiad k... chyba robi w całym pokoju dziury. Od godziny napierdziela wiertarką, nic nie słychać w domu. Miki się denerwuje, bo chce spać. Mnie łeb boli. Jasny kiciuś, co on tyle wierci? M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza znowu. Jak makiem zasiał. Laski chyba jestem w ciąży. Czekolada na zmianę z czymś słonym. Nie mogę. Nie wiem ale mam smaki :D. A zaraz zjem pierogów z owocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak robiłam jak Miki nie chciał jeść kaszki, albo np. do malinowej która wg mnie nie ma w ogóle smaku dawałam i daję czasem słoiczek. A tak to teraz Miki zjada normalnie kaszkę, bo smaki mu podeszły i konsystencja. Kaszkę daję mu raz dziennie, o 11, czyli na drugie śniadanie. Kurcze czuję się kolonijnie, zrobiłam z mężem kromki z dżemem i popijam je herbatą :D. Zawsze na koloniach w czasie pomiędzy posiłkami tak można było zjeść :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, a mnie moj malozn wieczorem tak wkurwil... zaprosil pare znajomych na drinka ja nie mialam ochoty wogole na gosci pozatym to godzina usypiania malej.. zbuntowalam sie i od ok.20.30 siedze w sypialni, uspiulam mala a teraz buszuje na allegro a on samprzyjmuje gosci..coraz przychodzi i pyta blagalnie czy przyjde.. zaprosil niech gosci..moze jestemniemila alemnie naprawde zdrzaznil.. dziewczyny dzis kupilam kleik ryzowy i kaszke kukurydziana bo wyczytalam zeby dodawac do zupek ze wzgledu na gluten ale na obydwu opakowaniach jest npisane -produkt bezglutenowy uiwec o co kaman???? pozatym napiszcie mi jak gotujecie zupki, z czego? kupujecie warzywa czy meicho normalnie czy w ekologicznych skepach? ja narazie poki mopja mama nie ptzyjedzie nie mam szans na 100% ekologiczne mieso i zastanawiam sie czy nie kupic normalnie w sklepie, warzywa zreszta tez kupuje w warzywniaku bo na ekologiczne z wlasnej uprawy jest zazimno... a ja mam chec na kanapke z szynka, taka swojska wedzona.. mam w lodowce ale nie ruszam sie z sypialni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle muszę się pochwalić, że od tygodnia Natalii ma 2 ząbka :-) Miałam nieprzespane nocki i nie chciała za wiele jeść ale ząb wylazł. W sumie to cały czas wybudza się w nocy i muszę podawać jej smoczek...masakra ! Ostatnio niunia sporo się przemieszcza ale do tyłu :-D raczek jeden. iI nie naprzemiennie tylko najpierw ręce, potem nogi. Mam nadzieję, że jej to szybko przejdzie. Na rehabilitację przychodzi taki chłopczyk 2 miesiące starszy, który w taki sposób raczkuje i czworakuje i trudno go teraz przestawić na właściwy sposób. Laski czy wasze dzieci już wymawiają sylaby np. ma, ba, da? Moja niekoniecznie choć wydaje różne dźwięki a wszędzie czytam, że półroczne dzieci to już powinny robić. Pewnie w końcu się nauczy ale nie wyobrażam sobie takiego malucha gadającego :-) Ja w ostatnim tyg byłam chora ale mam nadzieje, że mała nie podłapała. trochę czasem zakaszle i troszkę zbiera jej się katar ale taki suchy. Nie ma gorączki, ma apetyt i nie marudzi więcej niż zwykle ;-) Jak myślicie powinnam z nią iść na kontrolę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna haha moja tez raczkuje do tylu,opiera siena dloniach podnoci plecy potem tylek i cyyk do tylu i znowu plecy tylek i do tylu w blyuskawicznym tempie haha a co do sylabtoomoja mala na okraglo albo sie bmieje albo gada ale chyba niezauwazylam zeby wymsknely jej sie jakies sylaby.. pozatym pieknie siedzi staje na nogi ale z plecow na brzuch sie tylko raz przewrocila ale spoko nie panikuje bo przeciez kazdedziecko rozwija sie inaczej i nie ma co trzymac sie kurczowo rozwoju z ksiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki oczko. Pytam ciebie to twój Miki ma podobny plan posiłków jak moja. Ja jej daję 2 razy kaszkę bezglutenową-na noc i zwłąsnie w ramach deseru z jabłkiem. Nie wiem czy dawać jej np sam słoiczek jabłka 130? Bo ja daje owoc w ramach posiłku a nie dodatkowo. A dziś rano po dość ruchliwej nocy w łóżku - Natalia stale się przemieszcza do góry - moje dziecko spało w poprzek łóżeczka wbite w rogi głową z jednej strony a nogami z drugiej i przykryta cała kocykiem. Dodam, że w nocy 3 razy ściągałam ją w dół łóżeczka...nie wiem co ona taka mobilna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabanana, warzywa kupuję normalnie na bazarze ale u takich sprawdzonych sprzedawców. Mięso moje dziecię nie bardzo lubi. Daję mu teraz to ze słoiczka, indyk z Gerbera i dodaję do mojej zupy. Królik, który był z pewnego źródła nie posmakował, wrzeszczał okropnie przy jedzeniu. A zupy gotuje normalnie. Warzywa w niewielkiej ilości wody, potem miksuje. A jak coś to mięso osobno i wyciagam z wody ibueram i miksuję. A warzywa różne, podstawa to marchew, pietruszka, seler, ziemniak a dodaję np. buraka, pomidory (to takie swoje mam w sloiczkach), brokuły też daję ze słoiczka, dynia :). Co tam chesz może być jeszcze fasolka szparagowa, kalafior, szpinak i inne. Ten twój chłop to cierpliwy jest :D. Hehehehe no przeproście się dzieisiaj :D. Kleiki ryżowe i kukurydziane są bezglutenowe. Gluten może być w postaci kaszki manny. Ja w sumie nie daję, dałam mu biszkopta tego takiego z Nestle czy Hipp, tam jest chyba gluten. Ale boję się, ze się zakrztusi bo zębów brak i kruszę mu je i daję do soczku albo do mleka jako deser. Naturalna Miki nie wymawia sylab, tak samo późno zaczął się obracać, bo wg ksiązek to powinien już dwa miesiące temu. A zaczął dopiero w tym tygodniu. Nie przejmuj się ksiązkami, każde dziecko rozwija się swoim tempem. Ja już z tym smokiem w nocy to też mam. Nie wiem kiedy mu te zębole wyjdą. A wiecie, że ten za ścianą wiercił dwie godziny, potem pukał młotkiem a potem sobie dowiercał. Łeb mnie ak bolał jak dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja jak daję do kaszki to daję dosłownie odrobinę. Wtedy mimo wszystko trę mu jabłko dodatkowo wieczorem, bo on je owoce tak około 18-19. A Miki też jest taki mobilny w łóżeczku, że szok. Ale trochę to hamuję śpiworkiem. No i na dwa boki założyłam ochraniacz bo budził się, bo uderzał głową w szczebelki. A śpi w śpiworku bo budził się z wrzaskiem bo nogi mu właziły między szczebelki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anabanana1983 Moja jak tak przemieszcza się do tyłu i trafi na jakiś opór to też podnosi tyłek i opiera się na kolanach i zawzięcie usiłuje przepchnąć się dalej. Ja od niedawna daje posiłki stałe i na razie jadę na słoiczkach ale myślę, że potem będę sama gotować. Planuję na początku kupować w sklepach z ekologiczną żywnością ale zobaczymy co z tego wyjdzie :-) O rany a teraz mała się wybudza i w takim półśnie przewraca się w tym śpiworku na brzuszek i podnosi głowę, głupol mały zamiast spać. Ale takie są uroki wspólnego pokoju bo my mamy tylko 1 pokój w nowych blokach...ale oboje wychowaliśmy się w blokowiskach i jakoś nam to nie przeszkadza. Choć marzenia o własnym domku są :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna, nie wiem czy po słoiczkach nie będziesz mieć problemu z własnym jedzeniem. Dlatego, że słoiki mają paskudny słodki smak, są mocno rozwodnione. Moje dziecie słoik zje, bo jest słodki, a moje zupy hmm przestał jeść, teraz znów się przyzywczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oko ja też mam ochraniacz w łóżeczku choć wszyscy z rodziny pukali się w głowę po co ja to zakładam. Na początku Natalia przemieszczała się na dół w łóżeczku, potem spała spokojnie no a teraz kompletnie wariuje. Dzieci czasem maja dłuższą przerwę w rozwoju a potem dosłownie z dnia na dzień uczą się nowych umiejętności ;-D A ile dajesz małemu tego jabłka na raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny ja juz gotowalam malej zupke warzywna i dodalam kaszki mannej, teraz chcialabym wprowadzic zoltko.. ja dania z mieskiem podaje jak narazie ze sloiczka ale ten sam indyk nie posmakowal malejwyczula go nawet w zupie.. a jaczasami dodaje pokruszonego najzwyklejszego biszkopta do tartego jablka naturalna,moja tez jak czuje opor tona kolana i jakby chciala wstawac haha cwane bestie z tych naszych dzieciaczkow zaraz na maila podesle fote malej, powinna byc podpuisana tak \"nie wazne gdzue nie wazne jak byleby bylo mokro :-)\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze no na razie je wszystko co jej dam. A jak robisz sama to też na taka papkę jak w słoiczkach? Dlaczego piszesz, że są rozwodnione? Ja nie mam porównania. A zupy robisz rzadsze do wypicia z butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna, daję jedno jabłko, średnie. Czasem zje całe, czasem nie. Jak jest mniejsze to dodaję jej słoiczek np. brzoskwinia. OLczywiście daję jej słoiczki z owocami. Biszkopt dałam dwa czy trzy razy, jest duży i nie chcę go tuczyć. Źółtko już też dawałam, a raczej pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zupy/dania to to samo dla mnie. W konsystencji są podobne do budyniu. Taki krem. Miksuję blenderem na gładką masę, dlatego że nie ma zębów. Próbowałam troszkę mniej rozdrobnić, ale miał odruch wymiotny :D. Niech mu ten ząb, dwa przynajmniej wyjdzie to zaczniemy się bardziej uczyć. A zobaczcie w skład, około 60 % to składniki a reszta to woda. U mnie wody jest naprawdę niewiele może kilka łyżek na około 300 ml zupy, reszta to warzywa i mięso. A co do owoców, to na jaką cholerę dodają do nich skrobii kukurydzianej, albo z manioku lub innego badziewia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×