Swieta tuz tuz i znowu ludzie kupuja 3 litry oranazady za 2 zl i kawe za 2 zl

W biedronce raz bylam z ciekawosci. Kupilam owoce bo sa takie same jak w warzywnym. To bylo przed swietami. Nie rozumiem jak mozna kupowac kg kawy za 3 zl lub sok za 2 zl 2 litry. Przeciez to straszny szajs. Mozna dostac raka zoladka. Nie rozumeim nawet biednych ludzi. Chyba lepiej nagotowac kompotu zjablek niz pic takie cos. Albo makaron za zlotowke blehhh

w dupie sie przewraca

to fakt ze ludzie kupują okropny badziew... ale to oni za pare lat będa cierpiec nie ty;)

A ja nie rozumiem jak można kupić tam owoce i warzywa, które pewnie pochodzą z ogromnych plantacji, gdzie stosuje się pestycydy i inne badziewia ... Jakby targu lub warzywniaka nie było :D

a od coli za 5 zl nie dostaniesz raka?:o

\"a od coli za 5 zl nie dostaniesz raka?\" otóż to!

ja coli nie pije

sama nigdy nie pale L&M-ów, tylko Vogue'i bo chce mieć lepszego raka niż całą biedota!!

brzydzę się kupującymi w biedronce , ja robię swoje zakupy w Lidlu :)

i drogie i tanie rzeczy mogą być szkodliwe... ale chyba sie zgodzicie ze te tanie jedzenie niejednokrotnie jest o wiele gorszej jakości i patrzac na skład można sie załamać...

i w lidlu zgubilam kapcie ktorych zapomnialam zalozyc przed wyjsciem:(

to co kupujemy jest wysoko przetworzonym jedzeniem i tu nie ma znaczenia czy za 5 czy za 10 zł , chcesz zdrowo jeść ,sama hoduj zwierzęta na mięso ,warzywa ,pij tylko wodę ,soki sama wyciskaj.