Co zrobić z takim facetem?

Poradźcie mi jak zmusić/zachęcić faceta do pomocy w domu? Kiedyś nie był leniwy, zawsze i chętnie pomagał, ale od pewnego czasu tylko by spał, a doproszenie się go o cokolwiek graniczy z cudem i kosztuje mnie mnóstwo nerwów. Nie chcę się już z nim kłócić, chodzi mi o jakiś inny sposób...Czasem mam ochote palnąć go w łeb.

palnij;)

Na razie chcę go jeszcze oszczędzić, może się zreformuje. :)

powiedz mu ze jesli Cie kocha to Ci pomoze, a to ze ci nie pomaga swiadczy tylko oty mze mu na tobie nie zalezy

Nie no, zależeć to chyba mu jeszcze zależy, tylko lenia w dupie ma i trzeba go wygonić. Jednak chciałabym to zrobić w jakiś w miarę elegancki sposób, nie chcę wyjeżdżać od razu z koparą.

on mysli, ze to babska sprawa i sie mieszac do tego nie bedzie... stare wychowanie...

Możliwe, bo w jego domu wszystko robiła mama. Jednak z początku jeszcze mi pomagał, a teraz ze wszystkim problem. I to dosłownie ze wszystkim, nawet z typowo męskimi rzeczami. Trudno, żebym ja to wszystko robila.

to nieprwada co napisal przedmowca,kocha, daj mu sie wykazac, popros, powiedz mu ze bardzo bys byla szczesliwa gdyby mogl ci pomoc, popros ladnie, nie wymagaj,potem kiedy zrobi-chwal, chwal, glaskaj, chwal i mow jak pieknie to zrobiles,kiedy ci sie to uda, facet jest twoj oni kochaja jak sie ich chwali, zawsze,

przestań robic rzeczy które on powinien robić i już. Zmywaj po sobie, pierz tylko swoje ubrania itd. Jak mu zabraknie czystych gaci to w końcu dotrze do niego że należałoby coś zrobić.

Proszę i chwalę, zawsze, jednak czasem to nie działa, a czasem chyba już mi samej brakuje cierpliwości. Bo kurcze, jakbym tak miała o wszystko prosić bawiąc się w podchody to by mi doby brakło. :)

Pewnie, że się znamy - też myślałam, żeby tak zrobić, żeby zadbać tylko o siebie, ale nie wiem czy będę tak umiała. Nie wiem czy mi sumienie na to pozwoli. Jednak pomysł jest dobry, może to by nim potrząsnęło trochę. No i oczywiście bardzo by się zdziwił :)

weź go za ucho wytargaj i powiedz żeby brał się do roboty ja nie wiem co to jest że jakieś obowiązki kobiety albo mężczyzny tak samo chce jeść więc niech sobie ugotuje, jak chce spać niech sobie łóżko pościeli a nie wszystko za nich robić i jeszcze tego nie docenią maminsynki pieprzone.

Ja go wytargam, ale za coś innego, nie za ucho. Chociaż nie...na przyjemność trzeba sobie zaslużyć, a on nie zasługuje ostatnio. Kurde, jutro chyba postawię sprawę jasno, dość tego. Mam teraz takie nerwy, że nie macie nawet pojęcia.

a moze on ma cukrzyce jesli ciagle spi

a może ma lenia w dupie i mu sie nie chce ruszyć i cokolwiek dziewczynie pomóc współczuję ci takiego faceta co cały dzień spi zero porzydku

Debilka - tu nie chodzi o seks. Trudno, żeby ciągle o tym myśleć. Cukrzycy nie ma na pewno. Faktycznie chyba ma lenia, tym bardziej, że kiedyś taki nie był. Oboje pracujemy, tylko, że jak ja wracam do domu to nie mam kiedyś spokojnie usiąść, a kiedy on wraca to nie zrobi nic. No może oprócz siedzenia przed kompem, czy spania.