Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agrat

przez chwilę miałam nadzieję...

Polecane posty

Gość mała_czarna.
Rozumiem Cię i łączę sie w bólu, Siostro. Bądź silna. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, chodzi mi o to, że czasami się zmieniają, ale potrzeba właśnie jakiś przeżyć, które by nimi wstrząsnęły i często jakieś wydarzenia właśnie ich zmieniają ;) Nie układa się między wami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas już nie ma. A uwierz mi, że wydarzyło sie bardzo wiele i mogło wstrząsnąć. I wstrząsnęło, ale tylko w mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli byś utraciła rodzinę i wszystko co kochałeś i załóżmy, że chciałbyś ich odzyskać dalej byś się nie zmienił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jakie wstrzaly. jesli ktos sie przejechal 5 razy i przejedzie sie kolejny, to bedzie jeszcze wiekszym skurwielem. jesli nie zrezygnuje i bedzie dalej probwac, ale wstrzas tym razem bedzie pozytywny, to jest szansa, ze sie odmieni... kazde kolejne nieszczescie zabiera czlowiekowi czesc wiary w jego wlasne szczescie, przez co zmniejsza motywacje do daznia do tego szczescia. zeby odzyskac kogos waznego, zmienilam sie bardzo, lecz to nic nie dalo. teraz bede jeszcze gorsza, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ale jeżeli w większości odpowiadałabyś za te wstrząsy??? A nie kto inny. Zmieniłabyś się na dobre czy złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest jak zamkniete kolo. dostajesz w dupe pare razy, stajesz sie twarda realistka, masz szanse zeby byc szczesliwa, ale nie potrafisz sie odmienic i cale to szczescie bierze w leb i to jest kolejny, jak nie ostatni gwozdz do twojej trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz po latach zgodzę sie że do mojej, ale chodziło mi o jego. Bo ja zrobiłam sie cyniczna i wygodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo inaczej nie wygodna, ale cenię sobie SPOKóJ, a on mi go nie gwarantował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zmienilam za pozno, bo po utracie kogos. tak, tez wstrzas mnie zmienil, ale na krotko, bo na czas, w ktorym mialam nadzieje, ze jednak sie uda to odzyskac. gdy ten czas minal, czuje, ze robie sie jeszcze 'gorsza' niz przedtem. jesli on doznal wstrzasu po tym, jak go rzucilas, to juz by prosil cie o powrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu, ze czasami myslisz o rozstaniu, moze to go ruszy. dopiero, jak czlowiek sobie uswiadamia, co traci, zaczyna to doceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn rzucil cie, wrociliscie do siebie i tym razem ty go rzucilas? bo juz sie gubie.. wiesz, jak do tej pory sie nie ocknal, to sa male szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak było jak mówisz, tylko słowo rzucił mi się nie podoba... a potem niby ja , ale jak dla mnie on odszedł, bo zerwał kontakt...że szanse marne wiem... smutno mi, że łudziłam się... a teraz lasek na sylwestra szuka w internecie...a zapomniał nie tylko o mnie i to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie chce ze mna gadać, więc DOBRANOC. Sorry, coś mnie dziś wzięło za zwierzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie mu nie zalezalo tak bardzo, aby walczyc. wybral to, co lepsze dla niego - ucieczke. nawet, jak bedzie tesknic czy cierpiec, to dla niego odejscie i tak jest lepszym rozwiazaniem. woli tesknic (a to przechodzi facetom nadzwyczaj szybko) niz probowac od nowa, bo z gory liczy na porazke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro liczy na porazkę... a niech już tak będzie, ja też w końcu zapomnę...I... dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni boja sie przegrywac najbardziej. dlatego ucieczka jest bezpieczniejsza. taki meski egoizm, tez tego nienawidze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ja nie rozumiem. Rozumiem niby, że ja... ale od dziecka też???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×