Nie potrafie mu zapomnieć, wybaczyć...

jakiś czas temu dowiedzialam sie ze on, moj najdrozszy, najukochanszy jak dotychczas myslalam męzczyzna bardzo mnie oszukal :( Zreszta jak się okazalo nie pierwszy raz oszukal, ale pierwszy raz az tak... Otoz poznal na internecie jakas dziewczynę...kobietę, pisali do siebie, na poczatku niewinnie, ale potem sie zaczely smsy o tresci mocno erotycznej :(:O mielie, smsy(bo przeciez wymienili sie numerami:() to nie trwalo chyba bardzo dlugo, jakos 2 tygodnie, moze miesiąc (nie wiem dokladnie) nie jestesmy jeszcze malzenstwem, to bylo jakies pol roku temu, wiedzialam ze cos jest nie tak, ale nie spodziewalam sie czegos takiego... po liscie doszlam jakich slow wobec siebie uzywali...zaprzeczal na początku, klocil sie, wymyslal ze to moja chora wyobraznia, ale tym razem sie nie dalam i wiecie co? przyznal sie :( przyznal sie ze pisal sobie takie rzeczy z jakas dziweczyną, ze wymienili sie zdjęciami ja sie zalamalam :( bylo zle, bylo cholernie zle:( nie moglam normalnie jesc i spac, wymiotowalam, kilka lat zwiazku, mnostwo milosci, dobroci, dobrego zwiazku a tu cos takiego...:( poczulam sie jak....:( przepraszal chyba 100 razy, powiedzial i przysiegal ze nic do niej nie czul, ze to bylo tylko takie glupie pisanie, sam nie wie po co, tak po prostu wyszlo, ze nie trwalo dlugo i bron boze nic nie planowal ale mnie to tak cholernie boli na moje pikantne smsy nigdy tak nie odpowiadal, albo nie pisal wcale, a tu proszę, nawija sie jakas panienka i ...:( przepraszal, ja sie przytulam, niby ok...a jednak jednak to we mnie jest, jednak wypominam, nie potrafie zapomniec, zastanawiam sie co jeszcze mogl jej pisac, jak wygladala jego twarz jak odpisywal, czy byl zadowolony czy nie robilo to na nim wrazenia:( czuje sie strasznie, nie moge zapomniec, boli mnie kazde slowo ktore jej napisal:( czy jest ktos kto przezyl cos podobnego? :( dziweczyny, piszcie co chcecie, spodziewam sie wielu "rzuc go", ale to 2 lata związku, jestesmy przed 30-stką, ktos pewnie napisze ze 2 lata i takie numery?! nie wiem :( siedze i rycze, tak mnie to męczy, kazde slowo ktore widzialam tak boli :( dlaczego on to zrobil? :(

proszę o normalne wypowiedzi:( dziekuje :( wiem ze dlugie, ale tak sie wlasnie czulam jak to pisalam :(

Ciężko coś powiedzieć bo nie znam ciebie ani jego, tak czy siak powinien wykazać skruchę i bardzo tego żałować i czekać na wybaczenie, a jak po nim to spływa... to niestety "rzuć go" bo po prostu to nie ten.

oj kiepsko...nieciekawie jednym slowem,rzucic ciezko jesli kochasz,wybaczyc tez bo jak tak mogl oklamac...nie wiem jakbym postapila na twoim miejscu,mysle ze przydalaby ci sie przerwa tak dla samej sienbie aby przemyslec co i jak,porozwazac czy chcersz dalej to ciagnac czy nie,czy mu ufasz czy juz nie,a w ogole to chyba bedac na twoim miejscu mialabym ochote na slodka zemste ;)

moj ojciec (;/) tez tak robil... kiedys wkradlam sie na jego gg pisal takie rzeczy ... w necie byl romantyczny wrecz cud miod w rzeczywistosci ... szkoda gadac rodzice sie rozstali

naprawdę zakochany facet nie robi takich numerów swojej kobiecie-tyle w tym temacie.

kobieta nie moze byc tak oszukiwana,wspolczuje.Musi byc zwyklym gnojkiem,szkoda Twojego czasu,zuzyj swoja energie na cos bardziej wartosciowego,pozdrawiam:D

nie powiem Ci zostaw go bo po co.. mi też wszyscy tak mówili i tkwiłam przy nim 4 lata. intrenet, telefon... ciągle coś było..pewnie nie tylko to...szkoda gadać :o czy rozstanie po 4 latach boli inaczej niż po 2, pewnienie nie, chociaż mieszkaliśmy razem 3 lata :( a to bardzo przywiązuje ludzi do siebie.. Widzisz ja mam teraz 37 lat i wcale nie chcę być sama a prawda jest taka że im człowiek starszy tym trudniej znalezc partnera :( Trzymaj się

z tego ich pisania. ja kiedyś też tak pisałam z facetem, mówił że nie ma dziewczyny ani żony. tylko że my po takim pisaniu poszliśmy do łóżka i do tej chwili ze sobą sypiamy więc może to ten sam i czegoś jeszcze nie wiesz?

tez przez to przeszłam.Z rozpaczy rwałam sobie włosy z głowy.Nie pisał tresci erotycznych- ale podziwał jej urode, czesci ciała..jaka jest piekna..ma cudowny brzuszek itd. | i tez mowil ze to tylko zabawa, ze nic nie znaczy... płakał, przepraszał - trwało to bardzo długo - moj chłód, obojetnosc..a on na kolanach.. - wkoncu wybaczyłam..ale i tak sie rozstalismy, bylam i jestem zbyt wrazliwa ( mysle ze wrazliwa w sam raz) zeby choc na chwile zapomniec.Kiedy sie kochalismy w uszach dudniły mi te jego słowa do niej....nie wytrzymałam.wyprowadziłam sie i odeszłam. a najlepsze jest to ze on nigdy nie uznał tego za zdrade.

Jesli czujesz, że on naprawde Cie kocha i żałuję tego to wybacz mu. Wiesz, faceci mają takie jazdy. W końcu to tylko pisanie. Ale jestem przekonana, że nic poważnego by nie wiązał z tą "internetową" panienką. Wiadomo, że to moze bolec, ale wydaje mi sie że dla niego to była taka zabawa głupia. To cos jak oglądanie filmów erotycznych.

moze zalozymy jakis topik osob wiernych bo tak siedze czytam i dostrzegam ze wszyscy zdradzaja!!!!!!!!!!!!! ja ostatnio tez mialam przejscia z mezem tez sobie pisal na gg z panienkami i tez mnie to boli!!!! ale przeciez nie odejde bo mamy dziecko co ja jej za 10 lat powiem jak mnie zapyta ze tata na gg z panienkami gadal wysmiala by mnie i tkwie w tym dalej choc mam dosc

:(

jaki szczegol? no nie wiem, np. ze chcialby ją wymasowac... ja widzialam tylko slowa, pisal o piersiach, posladkach, pisal o dekoldzie, języczku, ze zedrze z niej spodniczke :( az wstyd mi o tym pisac moze podasz mi swoje imie? tamta dziewczyna ma 29 lat i dziecko bardzo mnie przepraszal za to, twierdzi ze zaluje, mowi ze do niczego nie doszlo i nie mialo dojsc, ze to byla jego glupota, ze tamta nawet mu sie nie podobala, a to po prostu glupia gra byla ale jak pytam konkretnie co jej pisal to nie chce mi powiedziec:( w ogole nie chce o tym rozmawiac, twierdzi ze nie pamięta:O oczywiscie wiem, ze pamięta, ale nie chce nic powiedzidziec, sam mowi ze nie ma do czego wracac, ze zaluje tego, ze to bylo glupie z jego strony:( ale ja sie czuje jakby conajmniej poszedl z nia do lozka, zwlaszcza ze do mnie nigdy tak nie pisal, nigdy nie probowal, a przeciez ja tez moglam sie tak z nim pobawic, tylko o mnie nawet nie pomyslal :( mowi ze zawsze mnie kochal, a do tamtej dziewczyny nie czl kompletnie nic ktos napisal tutaj, ze jak sie kocha to sie tak nie robi... ale niestety faceci chyba potrafią rozgraniczyc te dwie rzeczy :( a do tej osoby ktora prosila o szczegoly pisania mam pytanie gdzie sie poznaliscie, na jakims portalu?

Kajkakajka> mysle ze duzo w tym racji co piszesz, ale dlaczego nie pomyslal wtedy o mnie:O dla niego jak twierdzi to nic nie znaczylo, a dla mnie jednak wszystko zostalo zburzone :(

Dziewczyny nie zdreczajcie sie! Faceci tak maja..to jeszcze nic takiego..gorzej jakby sie spotkali. w realu mówil jej jaka jest piekna itp,calowali sie dotykali lub bzykali... ale tak to tylko takie jakby fantazje erotyczne..nie grozne! gorzerjw slanie jakby dazyl do spotkan w realu..jakos muz alezalo..zakochal sie.. ile przeciez prez kochanki jest rozwodow..a to juz ZUPELNIE inna sprawa! wybaczcie... ja tez tak mialam kiedys..jestem4 lata z facetem... przeprosil..wybaczyl;am przeciez i ja nieraz fantazjuje o moim przystojnym koledze z pracy:) ale to tylko zostaje w swerze marzen...bo kocham mojego boya:) trzymajcie sie! to naprawde nie problem:)

ufffffffffffffffff a już bym go zabiła zaq kłamstwo oszukiwanie Ciebie i mnie ;-) ale ja mam 25 i nie mam dziecka...

zadzwijajace jak równe sa dziewczyny,faceci i podejscia do sprawy..dla mnie błachej a dla niektorych może oznaczac koniec swiata

parszywie czujesz... Tego nigdy sie nie zapomni i na zawsze zadra pozostanie. Musisz zadac sobie pytanie czy potrafisz z tym zyc i mimo to tworzyc w dalszyuym ciagu zwiazek z tym mezczyzna... Bo jakbys miala wciaz o tym pamietac i wypominac, to zatrujesz zycie (glownie sobie, choc i jemu - bo pewnie mowi prawde, ze to nic nie znaczy, ze nie wie czemu i inne...)

ale mnie najbardziej boli ze ze mną tak nigdy nie pisal:( nie wiem, czy to bylo dla niego takie oderwanie jak u nas dzialo sie cos niedobrego? byc moze :( boje sie, ze to sie ze zrobi to znowu, choc zarzeka sie ze byl glupi, ze zle zrobil, ze przeprasza mnie i zaluje tego:( a z drugiej strony kiedy znalazlam od niej smsa "buziaki kochnie" twierdzil ze nie wie dlaczego tak napisala :O i ze miedzy nimi byly tylko dwa smsy:( klamal!!! a z drugiej strony jakby sie wtedy przyznal to nie wiem :( pamiętam, ze w zlosci po tym smsie wykrzyczalam mu ze skoro lączą ich takie zazyle stosunki to droga wolna i niech spieprza do tamtej, ale niech ona do niego przyjedzie, ze ja sie usuwam, to powiedzial mi ze chyba zglupialam, jesli mysle ze tamta cos dla niego znaczy , ze nigdzie sie nie wybiera i ze to ja jestem dla niego najwazniejsza ale wtedy jeszcze nie wiedzialam o reszcie smsow, meili itd:(

ich jest chyba więcej :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3651072&start=0

wklejam z innego tematu, może komuś pomoże się wyleczyć; Wiecie co dziewczyny Powiem Wam jak ja zrobiłam Podstawiłam mu super ładną znajomą, powiedziałam ze mało ją znam itd. a ona taka biedna, niezaradna komp jej padł i co ona ma zrobić??? Złapał się Potem zaczęłam pisać do niego na gg jako asia, 3 dni i umówił się ze mną Potem wysłałam mu sms z innego numeru, niby że się ktoś pomylił, złapał się (z tym telefonem to istnieje ryzyko że zadzwoni więc można np. koleżankę poprosić) Więc uwiodłam go 3 razy-jako ktoś inny :( i co mam jeszcze dodać on jest teraz z kimś innym i nie zmienił się nic :o a nawet jest gorszy bo ona daje mu więcej swobody :o

a jeszcze wiecie co wam powiem, pamiętam jak po tym wszystkim weszlam na czat pt. a moze zdrada... nie wiem co mną kierowalo, moze chęc zemsty, ale z drugiej stronychcialam dowiedziec sie co kieruje facetem, ze zaczyna robic takie rzeczy i dokonalam masakrycznego odkrycia...:( nawet nie zdajecie sobie sprawy ilu facetow zdradza, tak wspaniale zacierajac slady np. zonaty facet siedzi w pracy na czacie i szuka dziewczyny (byc moze do takich samych celow, jak to o czym pisalam) wyznaje mi jak zaciera slady itd. a kochajace malzenstwo, zona niczego sie nie domysla kolejny egzemplarz, tym razem narzeczony, zapytal czy kiedys zdradzilam? na koniec dodal, zebym tego nigdy nie robila, bo to uzaleznia kocha swoją dziewczynę, chce z nią byc, oswiadczyl sie jej, ale zdarzda ją co jakis czas oczywiscie wspaniala para, dziewczyna nawet sie nie domysla, nawet nie ma podstaw podejrzewac to dwa przypadki, ale zapewniam ze bylo ich duuuzo wiecej a my jak te idiotki nawet sie nie domyslamy, jak ja :(

a ja mysle ze duzo więcej dziewczyn takie rzeczy przezywalo:( duzo tez o tym nie wie:( moze wstydzą sie o tym pisac, mowic ja tez sie wstydzilam :(

To jaki jest sens bycia w związku? :(

hmm zdrada ciezka rzecz, ale dobrze ze przyznal sie i nie ciagnie tego dalej. ja mam inny problem moj na necie poznal jakas panne mlodsza o 4 lata, dziecko jeszcze i gadal z nia po nocach, o mnie tez, a mimo to ze ona wiedziala ze ja jestem to bola mnie do dzisiaj jego "zarciki" do niej typu- ale jestes goraca/rozpalona laska, ze ma ladna figure, pytal czy chcialaby meic tkaeigo chlopaka jak on i czy ma filmik jak tanczy (gdy sie pochwalila ze seksownie rusza biodrami) przy czym w tym czasie sie klocilismy, on mnie zlewal i do tej pory wydaje mu sie ze to ja mam problem wiec wykasowanie jej nr nic nie da :/ Tak myslac teraz o tym na spokojnie to nie chcialabym miec faceta ktory tak sie zachowuje w stosunku do innych

Facet, który jest w związku z dziewczyną i zachowuje się jak ten opisany nie zasługuje na Twoją uwagę.

wcale ci się nie dziwie że się tak czujesz:( ja bym chyba nie mogła tego przeżyć... pewnie rozpaczałabym straszliwie i ciężko by mi było znów mu zaufać :( tym bardziej że jeszcze cię okłamał że były tylko 2 głupie smsy a tak naprawdę było tego znacznie więcej... :(

koles przed 30 stką i taki debil? weź go rzuc i poszukaj kogos dojrzalego.

i bardzo dobrze