Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tamburyn z księżyca

Dziewczyny pomóżcie! Związek ze sportowcem...

Polecane posty

Gość tamburyn z księżyca

Kochane dziewczyny! Mam problem a właściwie pytanie...Zaczełam się spotykac ze sportowcem pełną gębą...codziennie 2 treningi i takie tam:] wszystko sie fajnie układa...ale wiadomo, początkowa faza zawsze jest fajna;) moze macie jakies doswiadczenia w zwiazkach ze sportowcami? Bo szczerze mowiac zastanawiam sie jak wyglada codziennosc z takim facetem? czy ma jakies inne wymagania wzgledem kobiety niz prze4cietny facet? Głównie nurtuje mnie pytanie czy taki facet szuka wysportowanej i tak samo aktywnej jak on dziewczyny? ehhh generalnie mam same pytania i znaki zapytania w glowie, wiec moze poratujcie swoimi doswiadczeniami:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała lolitka 007
hmmm ciekawe pytanie:) przyłączam sie do autorki? jak to jest ze sportowcami??? buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamburyn z księżyca
Kwestia jest taka, ze kiedys bylam bardzo gruba - wazylam poznad 80 kg i szchudlam 20... wiadomo skóra jak u emerytki no i wielki wor kompleksow...lubie ruch i staram sie regularnie cwiczyc...jednak roznie to bywa..mam ogromne opory przed tym zwiazkiem bo nie wyobrazam sobie isc z nim np na basem bo po prostu umarlabym ze wstydu, juz dawno zrezygnowalam z paradowania z prawie golym tylkiem przed ludzmi:) wiec problemem nie jest nawet sama aktywnosc ale moje kompleksy i wstyd:( wiem ze to glupie i powinnam olewac takie prozaiczne rzeczy, ale jestem mloda dziewczyna i wiadomo ze chcialabym sie ladnie prezentowac..nie wiem czy ktos taki jak on, pan prawie idealny sie nadaje dla mnie..wiec nie wiem czy nie rejterowac juz teraz kiedy nie jest za pozno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj kuzyn jest sportowcem, a jego dziewczyna nie, nie wydaje mi sie, zeby mu to przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamburyn z księżyca
Jestem pewna ze nie bierze, nie ten typ, choc moge sie mylic, w koncu juz sie wydalam ze nie mam zadnego doswiadczenia z "takimi" ludzmi:) bardzo go szanuje za to co robi, a z drugiej strony czuje sie troche przytloczona tym nadmiarem dobra bo przy nim czuje sie jak klucha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfs
mój były facet jest sportowcem, bardzo dbał o swoje ciało, codziennie na silowni, na jakimś kursie itd... Natomiast ja miałam nadwagę (70 kg, 168 cm) i zapytałam go kiedyś czemu jest ze mną, skoro wyraża taki kult ciała. Pwoiedział że wyraża kult dla swojego ciała, a nie innych. Ja mogę mieć niedoskonałości. Zresztą kochał mnie naprawde mocno, mimo że ja .... cóż... ja i sport to dwie rózne bajki :) nie znoszę wysiłku fizycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet jest sportowcem
ale ja tez gram w druzynie co prawd ainna dyscyplina ale wlasnie w klubie sie poznalismy:) powiem ci ze wszystko normalnie ale ostatnio sie przekonalam ze jesli chodzi o sport to straszni egosici z nich:P bylismy na nartach on skrecil kostke i musielismy wrocic do domu bo pzreciez on juz nie moze jezdzic i wogole wielka tragedia i niesparwiedliwosc bo to jemu sie przydarzylo i takie ta\m;P wsciekla bylam ale ogolnie sportwocy sa clakiem normlani i nie uwazam zeby towj facet mial do ciebie jakies zastrzezeni bo gdyby mial to by sie przeciez z toba nie spotykal:) glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała lolitka 007
kurcze ach te dziewczyny i ich kompleksy...zdecydowanie nie mamy latwo..ja na szczescie nigdy nie bylam gruba, ale jak kazda kobieta tez mam swoje kompleksy...tak mysle ze przy sportowcu tez by byly bardziej aktywne niz zazwyczaj:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamburyn z księżyca
Dzięki dziewczyny:) jednak na baby mozna liczyc:) zastanawiam sie czy nie czulyscie jakiejs presji by "doskakiwac" do wysoko postawionej przez niego poprzeczki? ten moj szaleniec trenuje studiuje i pracuje a przy tym jest cholernie milym czlowiekiem...myslac o nim mam wrazenie ze powinnam wstapic do armii zbawienia albo cos:/ swoja droga myslicie ze bylby w stanie zrozumiec moje opory i je zaakceptowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfs
ale to też chyba zależy od faceta przypomnialo mi się jak kiedyś poznałam faceta, wprawdzie nie sportowca, ale był zapalonym narciarzem i pływakiem. Ciągle ze mnie żartował i się dziwił - jak mogę nie jeździć na nartach? Jak mogę nie pływać? Nieustannie robił sobie ze mnie żarty. Na szczescie szybko zakonczylam znajomosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamburyn z księżyca ---> wiesz, zapewne facet, który jest sportowcem "całą gębą" (jak to zabawnie ujęłaś ;) ) gustuje w kobietach, które choc w jakiejś tam części są aktywne, interesują się sportem. To chyba naturalna kolej rzeczy - sport to coś, co on kocha i pewnie chciałby niejedną chwilę z tym związaną spędzić z Tobą (chociażby wyskoczyc na mecz czy na narty ) ale zwrócę uwagę na inną rzecz, z którą musisz się liczyc, decydując się na związek ze sportowcem: chodzi przede wszytkim o czas i zaangażowanie, które będą skierowane w dużej mierze na sport. Z moich doświadczeń moge Ci napisać, że są to częste treningi, wyjazdy na zgrupowania, obozy, wyskoki na salę z klegami (lub w inne miejsce - w zależności jaki to sport) itp. Z góry musisz się przygotować na to, że Twoja walka z tym to będzie syzyfowa praca. Albo się z tym trzeba pogodzić, albo nie decydować się na związek ze sportowcem ( przy czym pisze o takim prawdziwym sportowcu, który traktuje swoją dyscypline poważnie). Porównywanie tego, kto jest ważniejszy - Ty czy sport, również nie będzie miało sensu, bo to są dwie "rózne miłości". Pewnie teraz, na początku związku tego nie odczuwasz (jak wielu innych rzeczy zresztą), ale po pewnym czasie poczujesz, że "sport" Ci go w pewnym sensie po częsci zabiera i będziesz musiała sie z tym pogodzić :) To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamburyn z księżyca
kurcze zdaje sobie sprawe ze takie "gdybanie" o niczym nie swiadczy, bo kazdy czlowiek jest inny, a sportowiec to tez człowiek (?) ;) jednak z pewnoscia wasze rady zabieram do serca i tam skladuje:) właśnie tego sie obawiam "sdfsdfsdfs " ze porozumienie miedzy zwyklym czlowiekiem a sportowcem moze byc utrudnione ze wzgledu na to ze dla niego sport i ruch sa oczywiste jak dla mnie czekolada;) a poza tym ja naprawde mam wystarczająco duzo wlasnych i prywatnych schiz, zeby ktos mi jeszcze napędzał nowe.. Swoją drogą "sdfsdfsdfs " nie mialas oporow zeby sie rozebrac przed takim ciastkiem? nie balas sie krytyki fałdek i innych paskudnych cellulitów (o ile masz - a nie zycze;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamburyn z księżyca
Dzięki Klaudka:) Z tym (brakiem czasu), mam nadzieje, jakos potrafiłabym sie pogodzic..staram sie byc niezalezna, mam swoje zainteresowania, a czasem tez lubie byc sama lub posiedziec w babskim gronie;) swoja droga jego zaangazowanie w to co robi jest czyms co podziwiam, co mi si epodoba...nie jest to powod dla ktorego sie nim zainteresowałam, ale jego wytrwalosc wiele mowi (wg mnie) o cechach jego charakteru...tak sobie wkrecam ze to znaczy ze jest ambitny, pracowity systematyczny...a to juz o wiele wiecej niz po prostu fajne cialo(jak sie domyslam;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała lolitka 007
do klaudka27 ---> a ty sie pogodzilas z tym ze wiekszosc czasu posiweca na sport? czy moze byl to solidny powod zeby zerwac? a jak z seksem? taki sportowiec ma jeszcze sily an male co nieco? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała lolitka 007 ---> obecnie nie jestem z zagorzałym sportowcem i oczywiście jest to w jakimś tam sensie świadomy wybór, ale nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek zostawiłam kogoś tylko dlatego, że był zapalonym sportowcem :) Nie ukrywam jednak, że mnie na przykład w chwili obecnej nie pasowałby układ, w którym facet często wyjeżdżałby na obozy, zgrupowania itp., no ale jeśli już tak by się zdarzyo, to myslę, że przynajmniej próbowałabym to zaakceptować u mężczyzny, którego bym kochała. Czy by sie udało - nie wiem. Inaczej się postrzega związek, jak się ze sobą "chodzi" czy spotyka w tym pierwszym okresie, inaczej nieco, gdy się już tworzy wspólny dom. Gdy on pustoszeje na dwa tygodnie, bo ukochany jest na zgrupowaniu czy turnieju, to nie jest wesoło. Ale to oczywiście w dużej mierze kwestia przyzwyczajeni i charakteru a co do seksu - generalnie myślę, że nie ma takich prawidłowości, że sportowcy są dobrzy w łóżku, lekarze kiepscy, a prawnicy czy informatycy to np. zboczeńcy ... - to jest kwestia indywidualnych predyspozycji faceta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam brata sportowca
I wiem, ze jesli jego przyszla partnerka (a byly juz takie) nie bedzie uprawiala zadnego sportu to raczej nic z tego nie wyjdzie ;) No... ale zalezy od ludzi ;) W kazdym bdz razie - nigdy nie kaz mu wybierac... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggies1905
Powiem jak u mnie :P mój chłopak trenuje kajakarstwo 2 razy dziennie treningi supcio bo ma ładna sylwetkę itd itd ale sorry ja nie mam często czasu on również i jedynie kiedy się spotykamy to specjalnie muszę wieczorem jechać na Jedi trening żebyśmy mogli razem wrócić on odprowadza mnie do przystanku i to koniec i to wygląda za każdym razem tak samo :P ma to plusy i minusy czasem brakuje ciepła nie ma się do niego jak przytulic bo np. Jest na zawodach itd. Itd . mówią ze sportowcy go egoiści to tez prawda :) patrzy na swoje rzeczy zamiast czasem zająć się mną :( jest to trudne ale miłość nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam ze sportowcem . (ZAWODOWYM) Niby mu nie przeszkadzało to jak wyglądam lekka nadwaga .brak aktywności Ale mi przeszkadzalo brak jego czasu dla mnie niestety sport pochłania. Do tego miałam świadomość że sie mnie wstydzi przed znajomymi.kolegami z drużyny. Nigdy mnie nie brał na jakieś wspólne wypady choć wiem że kolegòw szczupłe/ wysportowane partnerki były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×