Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tofee

Kocahm dwoch jednoczesnie

Polecane posty

Gość to tylko jaaa23
*zazwyczaj kto mowi ze kocha dwoch ten kocha glownie siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ... kto wie ... ja nie wiem, stad ten watek. Hmm zadziwiajace jak ludziom czasami latwo oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:13 pain au chocolat nie mozna kochac dwoch jednoczesnie _______________________ można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tofe
ja mialalm na odwrot bylam 5 lat z chlopakiem podobnym do szymona , skonzcyalm ten zwiazek bo brakowalo mi tej iskry.Jestem teraz z chlopakiem z ktorym iskrzylo od poczatku..iskrzy do teraz.Czasem boje sie ze sie pozabiajmy ,ale znowu jak sie kochamy to juz na zaboj.Kazdy przypadek jest inny. Nikt ci nie doradzi ,musiosz isc za glosem serca.W twoim przypadku pasowaloby zeby pojawil sie trzeci ,wspolny mianownik obu tych panow.Ja nie zaluje.Jestem szczesliwa.Ale kazda sytuacja jest inna.Milosc milosci nie rowna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile osobo tyle opini... I o zgrozo mam wrazenie ze znowu najlepiej zrozumial mnie FACET. Do \"Facet a jakże\" ... dziekuje. Reszcie tez, za kazdy komentarz. pozdr,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam DOKLADNIE to samo... ;/ wiem co przezywasz... zn moze nie dokladnie... na drugim chlopaku zalezało mi, ale nie kochałam, za pierwszym ciagle tesknilam, za pierwsza miłością, za ta iskrą, za tym czymś nowym... a pozniej juz wszystko się znało, juz nie bylo tego szaleństwa... chlopak byl na prawde dla mnie bardzo dobry ( ten drugi) nie wiedziałam co to w zwiazku klotnie, no byl po prostu kochany... :) a przez pierwszego płakałam co chwilę... ale mimo wszystko kochałam nad zycie... gdzies juz pisałam jak sie z tego \"wyleczylam\"... Pozdrawiam jesli chcesz odezwij sie na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam ze szukałam bardzo dlugo osoby w moim otoczeniu z ktora moglabym o tym porozmawiac, bylo kilka osob z ktorymi mogłam, ale nie byly nigdy w takiej sytuacji i nie rozumialy do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofee, a może Tobie zwyczajnie brakuje adrenaliny? I przez to nie możesz sie odnaleźć w normalnym, w miarę bezkonfliktowym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o juz widze :P hmmm Vivirra mysle ze to nie jest brak adrenaliny, choc nie iwem nie znam autorki... ale mowie tak patrzac na sama siebie jakis czas temu... po prostu to wszystko już się zna, nie ma tej "świeżosci" i iskry ktora byla w pierwszym zwiazku... i za tym najbardziej sie teskni... a pamieta sie tylko te dobre chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlos miętos
Wiesz co myślę...... myślę że miłość do maćka zaprzepaściłaś. Może za mało o nią walczyłaś, może nie chciałaś, może on nie chciał. Ale wydaje mi się że oboje byliście za bardzo dumni, albo trochę egoistyczni. Bo skoro on tak to spostrzega jak piszesz i jak ty piszesz o swoich odczuciach. Miedzy wierszami słyszę żal. Dostaliście oboje dar miłości i nikt nie powiedział że ma być łatwo. A rozstania to trochę takie pójście na łatwiznę. Myślę że ten facet z którym jesteś, i każdy kolejny i następny będzie tylko głosem rozsądku a nie miłości. A na przyszłość o miłość się walczy i to wcale łatwa walka nie jest. Maćka kochałaś miłością serca a Szymona miłością rozumu. Różnica jest taka że serce jest szczere a rozum czasem płata figle. Ale o miłość z Szymonem też walcz. Popłynęłaś dalej nie cofniesz życia od ciebie zależy to co będziesz mieć. Współczuję ci z całego serca. Nie chce tu źle krakać, ale żal z utraconej miłości (zwłaszcza o którą się nie walczyło) potrafi wsiąkać głęboko w duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmma
no to skoro nie możesz byc z Mackiem to zostaje Ci Szymon. Chyba samo się rozwiązało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradnia anty
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko szkoda że "ktoś" go nie powycierał i teraz trochę doskwiera.... bo skisło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczylam o ta milosc (oboje walczylismy) moze nawet za bardzo. Gdybysmy tak usilnie nie trzymali sie siebie, to moze nie wyrzadzilibysmy sobie tyle krzywd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie poradze, ze brakuje mi naszych rozmow. Jak opowiada mi o kinie, ksiazce knajpie, co ostatnio fajnego jadl, gdzie byl ... moge go sluchac godzinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle razy probowalam z Szymonem tak rozmawiac ... nie da sie. Jest inny i juz. Uwielbia jak ja mu opowiadam, ale to glownie ja mowie i na tym sie konczy :(( Do M moge zadzwonic ze wszystkim ... ze kolo mi poszlo w samochodzie, ze widzialama torebke za 800 zl (to sie jeszcze ze mnie usmieje) Szymon bedzie patrzyl na mnie jak na kosmitke :((( niby ma racje, ale i tak jej nie kupie, a milo wiedziec ze jakbym kupila to nie zawalilby sie swiat. To glupie i malostkowe przyklady, ale skladaja sie na cale zycie. Zycie przeciez sklada sie z rzeczy malych i z pozoru niezauwazalnych ... a jak widac tak istotnych. Do Nectarin ... dzieki ... przykro mi ze ciebie tez to dotknelo. Troche liczylam na post typu, ze to kiedys mija. U mnie trwa to juz ok 2,5 roku. I doskonale wiem ze wiekszosc ludzi widzi to w czarno - bialych barwach i nie wie w czym jest problem :( Ale czy to taki wielki grzech pomarzyc ze jak zadzwonie ze kupilam nowe szpilki, to w sluchawce glos odpowie ze juz nie moze sie doczekac kiedy je zaprezentuje, bo nikt nei wyglada w szpilkach tak sexi jak ja ... ??? Tylko od jednego moglabym spodziewac sie takiej odpowiedzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jak napisalabym setke przykladow to ktos kto czyta bedzie czul ten niuans ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz przyklad z drugiej strony medalu. Ostatnio spedzone wakacje (z Sz.) najcudowniejsze w zyciu. Byczenie sie na plazy, zjadanie sie lokalnymi przysmakami, cudowne lenistwo i ten relaks. Nie musze sie martwic ze cos jest nie tak, ze cos zle powiedzialam, ze mamy inne zachcianki, ze czegos sie nie domyslilam. Nie pamietam kiedy ostatnio tak wypoczelam na wyjezdzie. Bylo magicznie, jak na bezludnej wyspie... Nie balam sie ze w obcym miescie czy kraju poczuje sie samotna wsrod nie moich znajomych, ze bede bala sie powiedziec co mysle, zeby nie bylo awantury... ze jak nie bede miala ochoty na sex to swiat sie zalamie ... Wszystko ma dwie strony medalu. WSZYSTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlos miętos
Czujesz się winna za rozpad związku z Maćkiem?? Wspominasz o krzywdach.... wspominasz o braku przyjaźni (chyba że maciek)... wspominasz o nerwicy.... wspominasz o szalonej młodości.... wspominasz o więzi miedzy wami... czuję jakby to był taki przekładaniec skrajnych pięknych i tragicznych chwil.... a teraz chill out na plaży, bez kłótni, oddany facet ... żyć nie umierać czy ty jesteś sadomasochistką :D ???? bo już nie kumam Doceniaj spokój, ja tam jakoś odwrotnie mam. Jeśli chodzi o facetów bardziej pamiętam złe chwile niż dobre. Nie no dobre pamiętam... ale jak widzę swojego byłego chłopaka to wiem dlaczego z nim nie jestem, i dlaczego z nim nie będę. I to jakoś wysuwa mi się na pierwszy plan. Trochę wydaję mi się że nie zgasła tak do końca więź miedzy Tobą a nim ale nie sądzę że go kochasz. A propos Szymona hmmmm dokonałaś wyboru, może jest ta iskra tylko to jest iskra rozważniejsza, cierpliwsza, poważniejsza, stonowana i trzeba jej pomóc się odkryć. Może ona rozkwitnie z czasem. "Tak czy inaczej żeń się: jeśli znajdziesz dobrą żonę, będziesz szczęśliwy, jeśli złą – zostaniesz filozofem." taki cytacik może go potrafisz odnieść do swojej sytuacji. Tak czuję że bije od ciebie trochę tej filozofii. A czy to wszystko co przeżyłaś wpłynie na twoje życie...... na pewno będzie miało ogromny wpływ... oby pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlos miętos
Zwykło się mówić, że miłość jest ślepa. (...) W Gruncie rzeczy nic na tej ziemi nie jest tak jasno widzące jak miłość. Jeśli zaś coś jest ślepe, to nie miłość, tylko przywiązanie. a taki jeszcze cytacik a propos temaciku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezeli....
ktos pisze, ze kocha dwie osoby, to tak na prawde nikogo nie kocha (moze oprocz siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×