Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Mija, azs mija albo nie mija :) :P :P :P :P Ale mi fajnie wyszło... Wszystko zależy od rodziców- jak dziecko ma dobrze prowadzoną dietę eliminacyjną - bez grzeszków- to są duże szanse że minie po roku, ale jak dieta nie jest przestrzegana to alergia rozwija się i kończy się nieraz astmą... nie chcę straszyć tylko ostrzec, że jak stosujesz dietę to baaardzo restrykcyjnie- raz zgrzeszysz i cały wcześniejszy trud na marne. A u takiego małego dziecka łatwo się trzyma dietę :P Bo się jeszcze nie domaga kinder- niespodzianki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzunia pisz co chcesz my wszystko przeczytamy jesteśmy \"lepsze\" niż psycholodzy bo szybko odpowiadamy i pocieszamy :) a pomarańczkami nie ma co się przejmować ............. Kobitki polecam książkę \"mama i tata to my\" 35zł oglądałam ją w księgarni jest suuuuuuper nawet w gazetkach dla rodziców ją reklamują. Muszę ją kupić przyda się mamusiom które mają dzieci od 0 do 3 lat!!! Ziziusia ten niby liszaj -( w zasadzie czerwony obrzęk) smarowałam tez alantanem bo po 2-3 dniach skóra w tym miejscu była bardzo sucha i na zmianę alanta z tym syropkiem. A byłaś z tym u lekarza?? przepisał coś?? ja jutro muszę się wziąść za obiadki trzeba jechać na działkę i warzywa wykopać to ostatni dzwonek tylko ziemniaczki muszę sobie od jakiejś sąsiadki z działki odkupić, bo nie mam swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek ja mam tą książkę i szczerze mówić jak mam ją w domu to mnie jakoś nie powala tym bardziej, że są tam trochę głupoty w niektórych miejscach, pod względem merytorycznym, ale fakt faktem jest w bardzo fajny sposób napisana i kolorowa. chciałam dać jakiś przykład ale ją gdzieś wpakowałam i nie mogę znaleźć w tej chwili... ja myślę że to super książka dla kobietki w 9 miesiącu ciąży no i tak do 5-6 tygodnia życia dzieciątka, aczkolwiek może to być tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze się nie domaga :P ale łyżki mi liczy i dokładnie obserwuje co jemy, ze aż dziś się głupio poczułam jak jadłam ciacho a jemu dać nie mogłam.Macie coś takiego??Mój to oczami by jadł, albo to takie moje wrażenie:) We wtorek wypytam dokładnie alergologa co i jak, bo teraz więcej wiem, to i mam więcej pytań.Ja jestem takim typem, że lekarz potem żałuje , że spytał, czy mam jakieś pytania heh:D Dziś gastroenterolog powiedział nam że np na pewne produkt dziecko może reagować większymi ulewaniami.Tak więc obserwacja i jeszcze raz obserwacja dziecka.Jednak muszę się pochwalić, że Hubik mniej ulewa i bardzo mnie to cieszy i ostatnio to nawet fikaniu jest w miarę ok.Ma takie coś http://allegro.pl/item463065918_super_zabawka_playskool_dla_twojej_pociechy.html i wali w to nogami jak opętany :D :D Polecam dla Waszych dzieciaczków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas mówisz że nie warto... mi właśnie podobał się sposób w jaki została napisana fajne zdjęcia jakieś info w ramkach czytać to czasu nie maiałam tak tylko zerknęłam na tematy i wydawało mi się że jest suuuper Muszę się jej dokładnie przyjrzeć... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> To ja Ci jeszcze jedną rzeczą zawrócę głowę, jeśli jeszcze jesteś. No bo rano mamy to szczepienie i ja już się teraz całkiem pogubiłam. To będzie III dawka, mała kończy dziś 5 miesięcy. I była Hexa, druga Infanrix IPV + Hib. Mogę teraz dać Hexę i olać wzw b to po szóstym miesiącu? I jeszcze - jaki jest maksymalny odstęp między szczepieniami? Bo tak kombinuję - jeśli nie mogę teraz Hexy, to może jakoś odwlec tą trzecią dawkę do momentu kiedy będę mogła dać razem z żółtaczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piore juz 4 pralke i chyba jeszcze jedna bedzie... prania a prania:) Ty Karola tak mrozisz a jak myslalam ze zrobie wiecej w garnku i sobie pomroze juz gotowe:) ale nie wiem czy tak moge? czy to bym musiala blanszowac czy tylko do sloika i zamrazarki?? a jak wyjme marchew z zazrazarki i zrobie zupe i potem do sloika i znow do zamrazarki (tak ze miec) na kilka dni to nie bardzo prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie mysle MOZE KAZDA NAPISZE SOBIE W STOPCE Z JAKIEGO JEST MIASTA??? JAKOS TAK LATWIEJ SIE POLAPAC BEDZIE?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa :) Mrożenie jest najbardziej racjonalnym sposobem przechowywania żywności, ponieważ pozwala zachować wysoką jakość przechowywanych produktów. Do zamrażania przeznacza się surowiec najwyższej jakości, świeży, czysty, właściwie wyporcjowany i opakowany. Najlepiej pakować w przeznaczone do tego celu woreczki i szczelnie zamykać. Blanszowanie ma na celu uzyskanie lepszego wyglądu, smaku i zapachu mrożonki. Zamrożoną żywność możemy przechowywać przez kilka miesięcy. Produktów raz rozmrożonych nie należy zamrażać ponownie. Mrożone warzywa po wyjęciu z zamrażalki, o lie przeznaczone są do gotowania, wkłada się bezpośrednio do wrzącej wody z dodatkiem soli. Jeśli są przeznaczone do spożycia na surowo to rozmraża się je w torebkach, umieszczając je w dolnej części chłodziarki. Zamrażać możemy zarówno półprodukty, jak i wyroby gotowe. www.kulinarny.net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a znalazłam chyba fajną stronę:) http://www.rodziceradza.pl piszę chyba bo wygląda interesująco, ale jeszcze dokładnie nie przejrzałam.Z tym, że wiadomo, że te rady trzeba wypośrodkować i zachować zdrowy rozsądek :), ale mogą się przydać. Lecę spać , dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli blanszowanie dla poprawy smaku i wyglądu???? kurcze a mi wszyscy ściemniają, że surowych nie można bo się zepsują.... Dużo łatwiej bez blanszowania mrozić... Czeka mnie jutro znów robienie mrożonek, bo się skończyły. Muszę poczytac w necie jak jest doładnie z tym blanszowaniem... Rozmrażać i zamrażać ponownie to nie można... A mleko- wstawiasz do gorącej (lub gotującej się) wody i czekasz aż się rozpuści. Nie można dopuścić by mleko zagotowało sie bo tracisz p/ciała- czyli do temp lekko ciepłe grzejesz. Możesz też w podgrzewaczu. Cyna jak coś to możesz spokojnie poczekać 3-4 tyg i zaszczepić tylko Hexą. Ale podejrzewam że lekarz jutro spokojnie zaszczepi Cię Hexą i koniec, bez dodatkowego wzw za miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - DZIĘKI przeogromne!!!!! To idę spokojnie spać - jutro dam znać jak poszło w przychodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłej Nocki!!! Ja czekam na męza, bo on dziś biedny od 11 jeździ... Może jutro supnie mi dzisiejszy zarobek, to skoczę kupic sobie jakis fajny ciuszek :P :P :P :P Mam chrzciny i 2 konfrencje przed sobą więc muszę coś fajnego znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Jakie witaminy jecie? Właśnie mi się skończyły i nie wiem czy nie zmienić. I czy jak karmię piersią i ja jem to małemu nie muszę podawać bo lekarka nic nie mówiła o witaminach dla niego. A któraś pisała że podaje dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czym właściwie objawia się azs??!!! no nie wiem co myśleć o tym, że moja mała w nocy robi tak że zaczyna sie wiercić i zaczyna wyginać sie w banana i robi jakby mostek, po czym albo sie budzi i tak dziwnie głowę wyciąga i prawie dotyka plecków, albo się budzi??zresztą zauważyłam że jak zasypia to tak dziwnie głowę odwodzi ale nie że całą noc tak śpi, tylko przy zasypianiu. no i nie wiem czy to dobrze czy nie ale z tym wyginaniem to od niedawna, a jak ją przewracam na brzuszek to wcale nie chce?? no i wczoraj dałam jej słoiczek jabłka z dynia i znów całą noc sie wierciła, ale czy to możliwe żeby nie tolerowała takiego jedzenia??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka:) Objawy AZS są inne u niemowląt, inne u dzieci starszych. U niemowląt AZS objawia się wysypką na buzi i nienaturalne czerwonymi policzkami. Policzki stają się szorstkie i błyszczące - tzw. \"lakierowane policzki\". Wysypka może przenieść się na zgięcia łokci i kolan, a także za uszy - tzw. \"naderwane płatki uszne\". Skóra swędzi, więc dziecko się drapie i jest niespokojne. Może dojść do zakażenia zmienionych miejsc. U starszych dzieci AZS przekształca się w suche, zaczerwienione placki na skórze rąk, nadgarstków, łokci i kolan, pośladków, może się przenieść na całe ciało. http://atopowe-zapalenie.witryna.org/ no i u nas tak było plus ulewanie a właściwie chlustanie mlekiem. A ja mam pytanie do Karoli albo do dziewczyn które mają chłopaków. Mój synek ma czerwonego siusiaczka ,dziś zauważyłam :( właściwie to napletek jest taki malinowy.Czy to może być stan zapalny czy co?? Cholerka higieny przestrzegamy i myje go po każdym kupolku i skąd takie coś? Dopiero zauważyłam , wczoraj tego nie było, może się otarł o pieluszkę?Będę obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija czasem tak się zdarza - przemyj kilka razy Rivanolem, najlepiej zrobić tzw przymoczki- wacik namoczony rivanolem owinąć wokół napletka i założyć pieluchę, po godzinie zdjąć, posmatować czymć tłustym- Bepanthenem, Linomagiem... Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - a jaka rada na zaczerwienione wargi sromowe u dziewczynki? Ale nie całe, tylko tam głębiej, moja ma z tym problem już od urodzenia, raz jakieś nadkażenie drożdzakowe było, leczyłam furaginem, clitrimazolem i wit C. Czasem teraz takie grudeczki białe się pojawiają między wargami, niewiele tego jest - przemywam tam jej często, podmywam wodą, już sama nie wiem, czy mogę tym clotrimazolem bo on przeciwgrzybiczy jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dziękuj ę:D A u nas próba włączenia Nutramigenu zakończyła się klęską :p ale powoli powoli może się przyzwyczai . Idę spróbować jak to smakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija nie próbuj!!!!!!!! Powoli mieszaj oba mleka początkowo 4 części starego + 1 cz. Nutramigenu (NP 120 MLEKA+30ML nUTR), póżniej 3:2, 2;3 itd aż w końcu sam Nutramigen. jak mały nie będzie chciał newet tego 4:1, to daj tylko szczeptę Nutramigenu... A na wargi sromowe Clotrimazol jak najbardziej. Ale czy to jest mocno zaczerwienione i czy te białe krostki to nie jest zwykła ochronna wydzielina??? Na pdległość trudno mi powiedzieć. Może jak to się pojawi warto pokazać lekarzowi- polecam ginekologa dziecięcego, a nie rodzinnego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzam stopkę :) Mało nie dostałam zawału bo mi sprzęt RTV ściąga jakąś częśtotliwość CB lub komórkową i przy wyłączonym TV coś zaczęło gadać .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my już w domku. Waga 6900, wzrost 65,5 i odroczenie z powodu kataru i zaczerwienionego gardła. mamy psikać w nosek Euphorbium (jakiś homeopatyk) i dawać wapno w syropie. Pediatra nas chciała odroczyć na 2 tygodnie i wzw b dawać osobno. Twierdziła że inaczej nie może bo 8 tygodni to już maksymalna przerwa między szczepieniami (?), a na żółtaczkę będzie za wcześnie. jak wspomniałam o kalendarzu szczepień z Hexą to chyba się zirytowała i stwierdziła że to \"angielski kalendarz\" a my szczepimy wg polskiego :o No ale dogadałam się za to z pielęgniarką szczepieniową (ona ma chyba inny kalendarz też ;)) - i wyśle nam wezwanie za 4 tygodnie i da nam wtedy już Hexę :) :) gusika --> Ja łykam Prenatal - w ciąży też go brałam - jest naprawdę dobry i ma rozsądną cenę. Małej daję tylko wit.D no i teraz wapno ale to czasowo z powodu przeziębienia. stelka --> Mija już wszystko chyba napisała o AZS. Ja tylko dodam że u nas z objawów to głównie zaognienie takie dookoła nadgarstków i na kciukach, przesuszona skóra zwłaszcza głowy (ale z tym sobie Emolium poradziło) i od czasu do czasu takie zaognienia na buzi w różnych miejscach. Kiedyś miała też takie placki na łapkach i udkach. No to dorzuciłam Łódź do stopki.. Tradycyjnie dziś - jutro pewnie będę się mało odzywać bo M zajmie znowu kompa. Dziewczyna mi się nauczyła zapalać światło w łazience i podawać sobie piłkę nóżkami do raczek (jak leży na pleckach) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Cyna, moja też zapala i gasi światło) w łazience, no i jeszcze na dodatek drzwi otwiera (uchylone - rzecz jasna) to smyki sprytne!:-) Dziękuję Karola, będę smarować clotrimazolem, a to zaczerwienienie niewielkie, jak powietrze chwilę dłużej to znika zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×