Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Mini ten preparat jest w saszetkach, więc do rozpuszczania lub jedzenia na sucho :P witamina D3 jest formą zapewne rozpuszczalną w wodzie. Jedynie olejowych witamin nie powinno się dodawać do płynów, bo całośc osadza się na ściankach butelki, smoczka, czy kubeczka. Co do dawkowania to daj całą dawkę. Napisane od 3 r.z bo firma nie robiął badań na młodszych dzieciach. A przecież 3 latek to nie jest precyzyjne medycznie określenie jeśli chodzi o leki... masa ciała może wynosić 12 i 20kg... więc ten zapis to kwestia prawna... No i skoczy się moja kariera medialna, bo wcczoraj zakazali sprzedaży doapalczy :P :P :P Już nie będę z TV dzwonić i filmować :P :P :P :P :P A na poważnie, mam nadzieję, że trochę zajmie znim firmy produkjące to g...o znajdą drogę obejścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczach chyba ... a to jest w formie takiego miodku i piszę na opakowaniu że bezpośrednio do buzi albo na łyżkę . Nic nie piszę o rozpuszczaniu .... Dzięki za info co do dawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmal fajnie by było ale jakoś nie liczę na przyjęcie, tym bardziej ze od razu na inspektora wystartowałam:P ale liczę że skoro kuratorium to zrozumieją że dzieci nie przeszkadzają w pracy:P:P:P:P:P a tak serio to te ustawy to dla mnie nowość i kiepsko to widzę:P\ a ja dzisiaj pospałąm do 9:) dziecmi m sie zajął i ja mogłąm poleżeć w łóżku....teraz ubieramy sie i na spacerek i do teśiowej na obiad:) ja właśnie kiedys oglądałam ulotke podobnego specyfiku Mni ale dośc drogie to było i dałąmm sobie spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł ja dzis nie wyspana bo mala juz szalała od 6 rano:( Ona chyba czuje kiedy mama by chciała pospac i robi mi na złość bo wczoraj akurat poszłam spac pózno..byli znajomi i nawet sie pośmialiśmy, szkoda tylko e teraz tak mi spac chce... przed chwila uśpiłam mała mam nadzieje ze pospi:) Stelka własnie co to za praca??? karola czyli w uwadze cie nie zobaczymy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah zajrzałam na strone kuratorium i znalazłam swoje nazwisko na liście kandydatów, jestem w wybranej 5:) i widzicie jak byłam w poniedziałek to mieli liste wg pkt z cv i co na 50 osób byłam na 2 miejscu (czyli pewnie miałam max punktów z cv) a po testach byłam na pierwszym miejscu i co po rozmowie dupa blada bo dzieci....nic innego mi nie przychodzi dio głowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to ja chyba musze sie zastanowic czy sie dyrowi swojemu rzucać czy czy:p Bo jak tak ciężko o robote z podwójnym dorobkiem to moze jeszcze w łaske pójde:p Gorzej jak mnie i tam nie będą po wychowawczym chcieli:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, będzie dobrze -- my tu trzymamy kciuki za Ciebie! U nas dziś piękna pogoda, zaraz do kościoła idziemy z małą i na spacer:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dzięki za dobre rady i wsparcie, buziaki!!! Nie wiem jeszcze kiedy zdecyduje się na koniec, w marcu wracam do pracy i muszę to jakoś rozsądnie zaplanować:-) Stelka z tymi pracodawcami tak jest niestety, choćbyś nie wiem jaką miała pomoc do dzieci na wypadek choroby to Oni Cię i tak zaszufladkują jako dzieciatą:-( dlatego mocno trzymam kciuki, żebyś trafiła na kogoś normalnego, kto tez miał mamę a nie wykluł się kapusty albo bocian go przyniósł;-) My wczoraj przemeblowaliśmy mieszkanie i jeszcze dzisiaj jedną szafę M. musi przesunąć co bardzo cieszy Szymusia bo ma nowe miejsca do wspinania się!!! A ja dostaje zawału;-) ale pamiętam, że ja uwielbiałam łazić po drzewach w dzieciństwie więc co się dziwić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini naturalna witamina D3 jak najbardziej rozpuszczalna jest w tłuszczach, ale wersje farmaceutyczne są dwie :P Jest np Vigantol- w postaci olejowych kropli i np Vigantoletten tabl, które podaje się po rozpuszczeniu w łyżeczce wody :P lub devisol w postaci kropli wodnych... Dlatego pisałąm, że pewnie jest to wersja rozpuszczalna w wodzie, bo olejowej nie da się "wysuszyć" na proszek... Skoro jest napisane że do buzi lub na łyżeczkę, to ma to pewnie bardzo dobry smak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wklejam kalkulator kulinarny pewnie wam sie przyda ja od razu spisałam do zeszytu :) http://smakowity.pl/kalkulator-kulinarny/ Piekę dziś sernik pierwszy raz w życiu ciekawe czy będzię dobry, jak się uda to wrzucę wam przepis a i zaproszę na wirtualny poczęstunek. Doszliśmy wczoraj do porozumienia, czekamy 2tyg i zobaczymy czy są tego rezultaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka co tam u was laseczki :) musze wam napisać że córcia pierwszy raz w swoim życiu nie miałą drzemki w dzień i padła o 18.15 :) miała kilka momnetów że zasypiała na stojąco i to dosłownie:) a w aucie o 17 musiałam ja reanimować żeby nie zasnęła:P:P:P a jak tylko przebrałąm w pidżamkę to nie zdążyła głowy do poduszki przyłożyć i juz spałą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam tez cos pokażę:) w poszukiwaniu klocków lego duplo natrafiłam prz4ez przypadek na klocki Jixin, jest to podróba duplo ale 4 razy tansza :) synek szwagra dostał ostatnio na urodziny i jak bym nie wiedziałą pomyslałbym że to duplo tak wiec synek dostanie na urodziny http://allegro.pl/klocki-jixin-duza-remiza-strazacka-do-d-uplo-i1247517477.html albo kolejke elektryczna tez z kolców Jixin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Chyba będzie ładny dzień, słońce świeci. Dziewczyny co ja miałam za weekend...najpierw pokłociłam się z M, później z mamą, a wczoraj byłam na pogrzebie babci. Nic mi się dzisiaj nie chce, przydołowana jestem trochę. Stelka ---> trzymam kciuki. Ja też szukam pracy, bo nie chcę wracać tam gdzie jestem zatrudniona. I jestem w kropce, bo juz pół roku rozsyłam cv, byłam na kilku rozmowach i lipa. Jutro muszę pokazać się w firmie i zadecydować co dalej. A ja najzwyczajniej nie wiem. Każdy pyta o dzieci, i tak jak któraś z dziewczyn pisała, nie ma znaczenia tłumaczenie, że w razie choroby jest się komu nimi zająć. A słyszałyscie o nowych pomysłach rządu w sprawie polityki prorodzinnej? Wymyślili, że ulga na dzieci powinna byc tylko na trzecie dziecko, wtedy zachęcałoby to rodziców do posiadania większej liczby dzieci...I zlikwidować bacikowe. Pewnie to i tak nie wejdzie w życie, choć...hmmm.. ale co to za myslenie, ze ktoś zdecyduje się na kolejne dziecko, bo można sobie parę groszy odliczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Poznaniu też piękne słoneczko :) u nas oki,tzn mała zdrowa i to jest najważniejsze, a reszta... hmm nieważna,choć mam ochotę zmienić coś w moim życiu... partnera ;) co do pracy, to współczuję tym co szukają, u mnie było trochę inaczej, bo za to,że zaszłam w ciążę,to moja szefowa postanowiła się zemścić i zmieniła mi stanowisko, więc ja w tej złości położyłam wypowiedzenie ... i to była jedna z najlepszych moich życiowych decyzji, bo jak konkurencja dowiedziała się,że jestem "do wzięcia",to rozdzwoniły się telefony i mogłam poprzesmradzać ;). Nikomu nie przeszkadzało to,że jestem świeżo upieczoną matką i do tego karmiącą, bo przez 6 m-cy przyjeżdżałam dwa razy dziennie na karmienie ;) także mi się upiekło z pracą ;) i mimo,że na nią narzekam,to nie zamieniłabym ją na żadną inną;) dziewczyny cierpliwości, na pewno,ktoś dostrzeże w Was specjalistki i profesjonalistki,i jeszcze będziecie zadowolone,że nie przyjęłyście byle czego... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Agulcia- ja też bym zmieniłą to samo co TY :P :P :P :P Te chłopy to porażka... Chyba zostanę Lesbijką- będzie łątwiej :P :P :P :P :P Co do pracy to mnie czeka jej szukanie za 7 miesięcy, bo rezydentura mi sie kończy :( Wiem, że takiej pensji jak teraz to ja już mieć nie będę, ale chciałabym w szpitalu zostać... Jak nie to trudno- trafie gdzieś do gabinetu Lekarza Rodzinnego i tyle... Zresztą w listopadzie będe miałą egzamin specjalizacyjny, więc najchętniej do tego czasu by w ogóle nie pracowałą tylko się uczyłą... ale przy moim nie garnącym się do roboty M to niemożliwe :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mój M też leń. I ostatnio mnie się czepia, jakbym cały dzien leżała Juz maiłam plan nic kilka dni nie robić, zeby zobaczył, że skarpetki same sie nie piorą a obiad sam sie nie gotuje ale przecież brudem byśmy zarośli. No a u nas kolejna smutna wiadomość. Pamiętacie chłopczyka z wadą serca o którym kiedys wam pisałam...badania genetyczne potwierdziły trisomię (czyt. zespół Downa) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Nie pisałam trochę, bo byłam na urlopie i chciałam odpocząć od kompa:) Piszecie o mleku - ja uwielbiam takie prosto od krowy, pamiętam jak byłam dzieckiem u babci od razu z bańki się piło:P A zapachu skoszonej trawy też nie wiem jak można nie lubić:P U nas w sumie nic nowego. Oli odkręciliśmy bok łóżeczka ale to niewypał bo już kilka razy lądowała na podłodze - zsuwała się z łóżeczka mimo tego, że bok przystawiony fotelem. Co do mleka to ja od kilku dni daję zwykłe - na początku nie chciała pić, mówiła: mamo daj inne mleko, tego nie lubię, ale zaczęłam dodawać sok i kleik ryżowy i pije chętnie. Dziewczyny nie wiedziałam, że jest tak ciężko jeśli chodzi o dzieci i pracę, na pewno Wam się uda traficie na normalnego pracodawcę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, ja tez mimo ze nie odzywa sie zbyt czesto to codziennie obowiazkwo was czytam aby byc na bierzaco. Karola mam pytanie czy ja mam siee martwic waga Kini? Urodzila sie z waga 4,020 i miala 75 centyl ale od tamtego czasu zjechala pierw na 50, potem na 25. Pisalam ci jakis czas temu ze slabo przybiera! No i wczoraj byla ma kontroli jej wagi i okazalo sie ze ma 7,940 i spadla na 10 centyl (ja patrzac w tabelke widzialam 25 centyl, ale moze to ja sie myle) Powiem tak: Kinia je duzo, ladnie gryzie, zje wiecej jako porcje np obiadu niz Dagmarka, rozwija sie super, raczkuje od dobrych 2 tygodni od soboty juz potrafi stanac w lozeczku czy przy meblach wiec nie mam rzadnych zastrzezen co do rozwoju. Nawet zauwazyllam z m ze juz swiadomie w pewnych momentach mowi do mnie mama, a do m tata 2 razy powiedziala jak sie pchala do niego na kolana. Tak wiec, czy mam sie martwic i co robic z ta jej niska waga. Moja babcia panikuje bo kuzynki syn o 3 dni starszy od kini ma juz 10,5 kilo (choc nie wiem czy to dobre skoro ma swezenie tetnicy serca?). Fakt przyrownujac jaa do Dagmarki w tym wieku to wagowo sie nie umywa, ale zeber u niej nie widac, jest taka w sam raz! Wiec co myslisz o jej wadze ma 8,5 miesiaca i ma 7,940, a 2 miesiace temu miala 7,300. A i caly czas ma napuchniete czy jak to okreslic obrzmiale piersi, czy tak moze miec?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za pocieszenie :) póki co prace mam ale co to za praca:P:P mam tez nadzieje że znajdę normalnego pracodawce....choc u mnie to jakos sie nie pali bo jak nie znajde to tragedi nie ma.....ale wiadomo że kiedys bym chciałą robic to co lubie :) agulcia no u mnie w branży państwowej to raczej telefony za mną sie nie rozdzwonią:) a Ty kim jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka --> to trzymam kciukasy :) Ja tradycyjnie z językiem na brodzie ;) Zawaliłam się trochę zleceniami, a Nat jak szalała tak szaleje i ciężko przy niej popracować. Wory pod oczami niedługo będą mi mogły służyć do taszczenia kartofli na obiad. Ale widzę jakieś światełko w tunelu - od wczoraj robimy próbę z klubem malucha. Do tej pory Nat z nikim nie zostawała sama (nawet z babciami jak wiecie), więc jak ją wczoraj zostawiałam (na półtorej godzinki) to miałam przeżycie że hej :P :P Ale stwór mój się rzucił w wir zabaw i potem nie chciała cholera wychodzić. Dziś już prawie 3 godzinki i to samo. Mam nadzieję że jej nie przejdzie, bo mnie się spodobało :P :P Uwierzycie, że po raz pierwszy od czasu ciąży udało nam się z M pójść tylko we dwoje na kawkę i ciacho?? Karola --> miałaś przecież szukać roboty w Trójmieście :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, kurczę, zapomniałam :P :P :P Oj gdyby nie moja kochana mama, babcia i chrzestna (siostra mojej mamy) to pewnie nie zastanawiałabym się i spi...ła stąd :P A tak nie zostawię ich, bo bym uschła z tęskonoty :P A ja dziś kolejny raz usłyszałam od ordynatora innego oddziału, że moja szefowa nie wyobraża nawet sobie, że mnie nie zatrudnią :P :P :P No i wygląda na to, że od listopada zaczynam badania do doktoratu :P :P :P A chce mi się że hej :( :( :( Klaudia a co wasz rodzinny na to??? Zlecił jakieś badania??? W sumie, waga nie jest zła, przyrost masy choć mały to jest, jeżeli mała jest pogodna, rozwija się ładnie, je chętnie, stolce ma prawidlowe, to myślę że raczej wszystko z nią ok... Jedynie co mnie zastanawia to to, że do tej pory mała nie podwoiła masy ciała, no i nie ma raczej szansy by potroić na pierwsze urodziny.... :( czy dajesz małej gluten???? Pomyśl nad tym, czy masz szansę położyć się z małą na diagnostykę do jakiegoś szpitala lub na początek pójść do Poradni Psychosomatycznej, Somatycznej lub tak jak u mnie do Por. Zaburzeń Metabolicznych- czyli do poradni która zajmuje się słabymi przyrostami masy ciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze w jakim my karaju żyjemy, becikowe chcą zabierać, matce z dzieckiem ciężko znależć prace, brakuje przedszkoli, rodzinne na dziecko (o ile ktoś ma) to na pampki nawet nie starczą, wiecie patrząc tak na całość to normalnie człowiek ma ochotę wyjechać za granicę, bo chociaz w tej kwestii gdzie indziej jest lepiej, mimo to że wolałby zostać u siebie w karju. Miejmy nadzieje ze coś się zmieni w przyszłości.... Takie 1000zł co to jest na wózek tylko wystarczy średniej klasy, a reszta?? Co do klocków mój ma dwa pojazdy z lego i się bawi a jak rozbierze na części to ja albo M składamy, od razu mi się przypomina dzieciństwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem po wizycie kontrolnej u gina, wszystko OK i co? I dowiedziałam się przypadkiem, że został posądzony o łapówkarstwo i nie jest już ordynatorem w szpitalu, gorzej nie pracuje w żadnym szpitalu:-( Na gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi się nie znam i nie wiem na czym sprawa w sądzie się zakończyła i czy się zakończyła, ale wiem, że jako lekarz to dla mnie Doktorek - Cudotwórca, a z wieloma miałam styczność w czasie 4,5 letniej walki o dziecko i qrcze starsznie mnie to jakoś dobiło...bo dopiero Jemu uwierzyłam, że się uda i udało się:-) Jest Szymuś:-) Może ja taka naiwna jestem, że dobry lekarz powinien być też dobrym i uczciwym człowiekiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola szczeze mowiac to ja pierwsze slysze o takich poradniach i nie wiem czy jest cos takiego u nas w miescie. Co do lekarki to powiedziala ona ze Kinia zamiast w wage to w dlugosc idzie. No i ta lekarka pracuje u nas na dzieciecym w szpitalu i nic nie zaproponowala, zadnego badania nawet z krwi a juz wogole jakies poradnie czy cos. Co do glutenu to nie zwracalam nigdy uwagi na to aby bylo cos np bezglutenowe. Codziennie skubnie cos od nas z chlebka czy bulki, je biszkopty itd, tak wiec daje jej gluten. Co do rozwoju ruchowego i psychicznego to uwazam ze sie super rozwija. no a co sadzisz o tych jej napuchnietych piersiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom: ty w Krakowie byłaś u tego ginekologa? Z tego co mi wiadomo to jeden co pracował w Rydygiera został skazany za aborcje. Imię jego zaczynało się na J. Karola: ja też pierwsze słyszę o takich poradniach. Jak moja córcia mało przybierała to wysłali nas do gastrologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka, pracuję w banku, ale moja praca jest nietypowa jak na bank, bo jestem doradcą-handlowcem, i zajmuję się samochodami-kredytuję je,leasinguje, ubezpieczam i sprzedaję :), tak że same fajne rzeczy :) uwielbiam to :) dzięki temu znam się na autach lepiej niż niejeden facet :) Karola,jakbyś jednak chciała zmienić wiesz co,to polecam się ;) ❤️ Michalina,ur. 30 kwiecień 2008, godz.14.23 ❤️ ❤️ Michalina,ur. 30 kwiecień 2008, godz.14.23 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulcia no faktycznie fajna praca:) a ja to chyba minełam sie z powołaniem bo teraz wiem że chciałabym byc architektem, i nie chodzi o wnętrza ale projektowanie domów:) ale to już za pózno:P Cyna to super że Nat polubiła klubik:) wiem co masz na mysli , bo mi tez podoba sie jak dzieci wżłobku a ja mam lixnijeszy dzien czy w ogóle wolne:P tak fajnie samej iśc na zakupy bez świadomości że trzeba pędem do domu, albo posiedzieć w domu i sie poobijać, fakt że na razie może ze 3 dni takie miałam ale zawsze to coś :) jutro jadę na te cholerną rozmowę i testy i mam mieszane uczucia....no i mąż stwierdził że jednak auto musimy zmienić zanim znajde prace bo te moje wyjazdy to zaczynają kosztowac, a nasze "małe" autko pali sporo:P Agulcia co polecasz???? małe i żeby mało paliło:P:P:P????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze wszyscy po kolei w sen zomiowy zapadają:p:p Ja chodze "emocjonalnie rozchwiana" i wcale mi z tym dobrze nie jest:( W Lene moją piorun chyba strzelił bo budzi mi sie juz nawet nie wiem ile razy w nocy...bywa ze normalnie co godzine do cyca chce sie przystwic piczucha mała, normalnie brak słów:( Wczoraj w akcie desperacji chciałam jej przez sen butle podac, ale efekt marny bo ona ta drogą pokarmów przyjmowac nie zamierza:p:p:p Takze bedziemy sie chyba tak męczyc, oby jej to niedługo przeszło. Kuba ma jazdy na stacyjkowo, jak mu robie przerwy to wycie jak cholera bo sie zakochał w tej bajce:p Agulcia pozazdroscic twojego zadowolenia z pracy, ja tez bankowiec a zadowolenia u mnie za duzo nie ma. Choc dzisiaj nawet sobie myslałam o naszych stałych klientach i do niektórych to nawet mi tęskno:) i lubie jak zajrze do siebie i kogos znajomego widze albo na zakupach jak mi sie z daleka kłaniają:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No coś tutaj cicho-sza. Oj z tą pracą to naprawdę kicha. Byłam wczoraj i dzisiaj u swojego pracodawcy, żeby się dogadać. Wyszło, że przedłużyłam wychowawczy, bo nie ma już mojego stanowiska pracy, bo zostało zlikwidowane. W czasie jak mnie nie było firma podzieliła się na dwie mniejsze, wyszła kołomyja. Ostatecznie najlepszym dla mnie rozwiązaniem bedzie poszukanie sobie innej pracy. Po trzech godzinach od powrotu do domu dostałam telefon, że ktoś jest mną zainteresowany i być może zdobędę pracę :p Zobaczymy co z tego będzie, bo najpierw czeka mnie "wycieczka" do stolicy. Agulcia ---> o to miałabyś temat z moim M :) auta to jego zycie :) ale ja też wiem więcej niż niejeden facet :D chcąc niechcąc się zaraziłam pasją od M :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas mały sukces! No raczej nie taki mały :) Wikusia nie ciąga już smoczka :D hurra wreszcie sie udało :D Pierwsze dwa dni było ciężko ale daliśmy radę. Pamięta o smoczku bo zdarza się jej zapytać: gdzie mój momo? W przedszkolu też zabrali jej smoczek, najbardziej balam się własnie jak tam sobie poradzi, bo jeden chłopczyk dostaje do snu. Ale ok jest. Zrobił się tylko w związku z odebraniem "moma" jeden problem: zasypianie :( Nie chce sama spać, musi któreś z nsa sie kłaść na naszym łożku i ona obok, przytulać się, głaskać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×