Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dirie26l.

Antykoncepcja - Tableki - obawy - skutki - lekarze?

Polecane posty

Gość dirie26l.

Cześć! Opowiedzcie jak to jest z antykoncepcją hormonalną ? Osobiście mam obawy co do jej stosowania... Pierwsze opakowanie (rok temu) przepisał mi ginekolog, poprosiłam o nie przy okazji jakiejś kontrolnej wizyty (pierwsza wizyta u tego ginekologa) nie zbadał mnie jakoś specjalnie, nie zadał żadnych pytań, po prostu dał receptę na regulon.... Trochę mi to podpadło, no ale co miałam robić... Sama wypytałam o sposób zażywania, bo sam nie miał ochoty (czasu?). Brałam tabletki, wszystko bez zarzutu, po następne poszłam do lekarza rodzinnego (nie-ginekolog), który również od ręki dał mi receptę... I tak w ciągu roku zażyłam z przerwami 4 opakowania. Miesiąc temu zmieniłam lekarza rodzinnego (przeprowadziłam się do innego miasta). Nowa pani doktor (starsza), gdy miałam grypę, bardzo miło mnie przyjęła, poradziła jak leczyć. Postanowiłam do niej właśnie pójść po kolejną receptę na tabletki anty i jakież było moje zdziwienie, jak zareagowała na prośbę o receptę! Powiedziała, że ona nie przepisze, że mam iść do ginekologa, a najlepiej to mam poczytać o tych tabletkach i się dobrze zastanowić czy chcę być zdrowa, bo teraz sobie poszaleję, chłopak będzie zadowolony, ale potem to ja będę cierpieć, ponosić odpowiedzialność, a chłopak wolny jak ptak! Już sama nie wiem..zdaję sobie sprawę jak działają tabletki i boję się takiej ingerencji w ciało, ale gdyby były takie złe i szkodliwe, to by ich nikt (?) nie brał?? Na pewno mnie nieźle przestraszyła i już mi się odechciało brania tabletek!! Dodatkowo bardzo zastanawia mnie podejście lekarzy (wiem, że nie wszyscy tak robią), którzy bez żadnego wywiady przepisują prawdopodobnie pierwsze z brzegu tabletki, bez wyjaśnień, licząc na to, że pacjentka sama się dowie o skutkach niekonsekwentnego zażywania?? ehhh jestem bardzo zawiedziona podejściem lekarzy, wiem że to wina konstrukcji służby zdrowia z naszym państwie (średnio 5minut na pacjenta!!!???), ale to nie zwalnia lekarza od myślenia!!!!! Czy Wy też spotkałyście się z takim podejściem? Czy ostrzegano Was? Tłumaczono działania niepożądane zażywania tabletek? Czy może wręcz odwrotnie? Zachęcam do podzienia się swoimi opiniami o lekarzach i samych tabletkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaacieeee
no to ładnie się trułaś, dlaczego nie poszłaś do innego lekarza,który sam poinformowałby Cie o skutkach ubocznych zażywania tego \'syfu\' (!), czy tez dawkowaniu itd. szok! nie wierze, ze taka dawka hormonów dostarczana sobie przez długi okres nie niesie ze sobą konsekwencji.. kobieto o czym Ty myślałaś zaczynając je brać? o przyjemności partnera? znam mnóstwo osób,które miały skutki uboczne po odstawieniu! w ogóle jak mogłaś je zażywać nie wiedząc tak naprawde wszystkiego o antykoncepcji hormonalnej.. ładną ingerencję w układ hormonalny sobie zafundowałaś, brawo;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zarzywam Rigevidon już ładnych parę lat- jakieś 10. Nie zauważyłam u siebie żadnych skutków ubocznych. Jestem zadowolona- miesiaczki niebolesne, o czasie, jestem zabezpieczona. Moim zdaniem to najlepsza metoda antykoncepcji. Jest dużo artykółw, ksiazek na ten temat- o internecie nie wspomnę. Poczytaj, zastanów sie i wybierz to co twoim zdaniem będzie nejlepsze dla ciebie. A tak wogóle to zmień lekarza albo skonsultuj sie jeszcze z innym. Z doswiadczenia wiem, ze lekarze to konowały ;) i ciezko trafic na takiego ok. Ja miałam raz do czynienia z kobietą ginekolog. I powiedziałam sobie- NIGDY WIECEJ! Była niedelikatna, A na moje pytanie o antykoncepcje dla mnie, kazała mi poczytac jakieś reklamówki i cos sobie wybrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojaacieeee -> nie rozumiem dlaczego taj wyjechałaś/eś na dziewczyne? Poszła do lekarza, chciala zacząc antykoncepcje hormonalną i to lekarz ma obowiązek uswiadomić pacjenta o mozliwych skutkach ubocznych tabletek, skierować na odpowiednie badania i kontrolować pacjenta w czasie zażywania tabletek (a ze tego nie robi, to już inna historia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirie26l.
nie powiedziałam, że nie czytałam i się nie dowiedziałam! wiedziałam wszystko o tabletkach zanim jeszcze poszłam na pierwszą wizytę z prośbą o dobór tabletek! sprowokowałam lekarza do wyjaśnienia i uderzyło mnie to, ze ginekolog nie kwapił się do poinformowania mnie, nie przebadał (czytałam, że trzeba się porządnie przebadać) tylko od ręki wypisał receptę. jak go zaczęłam pytać, powiedział, że mam dobre wyniki (wymaz bodajże) i to wystarczy(?) poza tym ogólnie mi coś burknął, ale głównie rozwiewał moje wątpliwości... bo zawsze je miałam, ale po prostu chciałam spróbować... i jak tu zaufać lekarzowi? teraz, po tych 4 opakowaniach (mimo, iż nic się nie działo, samopoczucie ok, żadnych podejrzanych rzeczy) mam jeszcze większe wątpliwości, bo jestem osobą która dba o zdrowie i nie wybaczyłabym sobie gdybym za 10 lat odczuła skutki "przyjemności młodości". dlatego chyba jednak nie będę brać więcej tabletek... wolę mieć niepewność towarzyszącą używania prezerwatyw i pewność że będę zdrowa (i ew dziecko), niż ryzyko powikłań w przypadku zażywania tabletek.. wolę nie sprawdzać czy należę do kobiet, którym tabletki nie szkodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle o tym pisane co kobieta to inne opiniie i inne nastwienie ja brałam 3 lata bez problemu zaszłam w ciąze teraz tez biore jak sie idzie do lekarza ktory już powinien byc na emryturze to sie nie ma co dziwic że takie nastwienie a z drugiej strony co ją to obchodzi jak kobieta ma wole brac to nie s\robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×