Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudynajj

sorry musze sie wygadac. o psychicznym dolku mojego faceta.

Polecane posty

Gość klaudynajj

trwa juz jakies 1,5miesiaca. nie jest spowodowany czyms konkretnym, sam mowi, ze po prostu jest w dolku i tyle. czesto powtarza, ze na mnie nie zasluguje, ze sie poprawi, ze wroci do swojej dawnej formy. w zasadzie na codzien jest ok, rozmawiamy, uklada nam sie, w lozku tez, czesto robimy razem rozmaite rzeczy, jest po prostu dobrze. ale czasem przychodzi taki czas, ze rece mi opadaja, bo nie moge juz zniesc jego narzekan. chce zmienic prace - mowi o tym bez przerwy a nie robi nic, zeby sie nawet za to wziac. ja tez mu o tym nie truje, bo to jego sprawa, nie chce zeby mnie zle zrozumial, zeby poczul sie urazony. ma 8kg nadwagi - tez ciagle mowi o tym ze chce schudnac, nawet zaczal biegac ale co z tego, skoro ciale chleje piwo, je slodycze, obzera sie miechem i ciagle jeczy ze nie moze zrzucic tych kilku kilo. w lozku jest ok, chociaz nasz seks zawsze trwa ok 10-15min - on dluzej nie moze - to tez go przygnebia. rozmawialam z nim, probuje pomoc, on w kolko powtarza, ze musi sobie poradzic sam. ile jeszcze? czasem zachowuje sie gorzej niz baba, powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynajj
porozmawiazc to musialby chyba on - na to nigdy w zyciu sie nie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×