Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ibizeczka

życie samotne z wyboru. jest cos takiego??

Polecane posty

Gość ibizeczka

jest cos takiego jak ZYCIE Z WYBORU BEZ DRUGIEJ OSOBY OBOK?? ja w to nie wierze! ale piszcie. a przede wszystkim czemu taki wybór, co moglo spowodowac te decyzje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Ja takie życie wybrałem bo tak mi pasuje. Nie lubię towarzystwa innych osób, nie wyobrażam sobie bycia z kimś - za dużo nieprzyjemności, zbyt mało korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaTezNieWiem
Ja tez nie potrafie zwiazac sie kims , kogo nawet gdzies gleboko kocham.Myslice ze to mozliwe kochac kogos a z nim nie byc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
a dokladniej?? co to znaczy np za mało korzyści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
"Myslice ze to mozliwe kochac kogos a z nim nie byc??" - to jest możliwe ale tylko wtedy kiedy druga str nie chce z Toba byc. i tak jest wlasnie w moim przypadku, a bardzo kocham:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że jest
to mój wybór. Wiem, że nie potrafię zaufać i uwierzyć. Jeśli kogoś pokocham mam do wyboru: pozwolić mu znaleźć szczęście lub zalać toksyczną miłością. Miłością bez zaufania, szukającą drugiego dna... Wybór jest prosty - przecież dla kochanej osoby chciałoby się jak najlepiej, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
Myślałam, że ta miłość przejdzie mi jak skończę 15 lat, ale nie - ona jest coraz silniejsza... Stąd moja decyzja o samotnym dalszym życiu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
To znaczy, że lubię swoje życie takie jakie jest. Lubię miec swobodę dysponowania czasem. Nie lubię wydawać pieniędzy na niepotrzebne rzeczy. Nie chcę poznawac cudzych znajomych i rodzinę. Tak ogólnie nie wyobrażam sobie jak mógłbym zrezygnować z w miarę spokojnego życia i zagłębiać się w chaos związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malo jest takich osob co swiadomie wybieraja zycie w pojedynke ale pojedyncze sztuki istnieja. Do takich zalicza sie moja dawna kolezanka ze studiow ktora po prostu nie widzi sie w roli zony, matki czy tez nawet kochajcej dziewczyny. Jest w stanie byc z kims tylko kiedy relacja jest wedlug warunkow ktore stawia ona. Miala juz pare znajomosci i zawsze bylo tak ze widywac sie chciala tylko od czasu do czasu a gdy facet zadal od niej wiekszej dyspozycyjnosci, by zycie i plany byly wspolne to od razu zrywala znajomosc. Po prostu ta dziewczyna stawia tylko na siebie a facet moze byc tylko gdy spelnia jej warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest to możliwe ...
... Samotność daje wolność. Wiesz, że nikt nie zadzwoni, gdy nie wrócisz na noc, że o nikogo nie musisz się martwić ani troszczyć. Wiesz, że jesteś całkowicie wolna, możesz albo wrócić do domu, albo wyruszyć w świat - i jest to tylko Twoja decyzja. Nic Cię nie obchodzi, nic nie ma znaczenia. Nikt Cię za nic nie krytykuje, przynajmniej w domu. Masz ochotę nie ścielić łóżka? Spoko. Rzucić kurtkę na podłogę po powrocie z pracy? OK. Zamiast gotować obiad zjeść parę suchych bułek i zupek chińskich? Też w porządku. To jest właśnie to, co dla mnie jest atrakcyjne w samotności: całkowita, niczym nie ograniczona wolność i odpowiadanie tylko i wyłącznie za siebie. W praktyce oznacza to bezstresowe życie - przynajmniej poza pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
jest to możliwe - popieram :) WOLNOŚĆ RZĄDZI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
a gdybyście wpadli z jakąś dziewczyną i urodziłoby Wam się dziecko to byście je zaakceptowali? a może byli z tą laską jeśli kiedyś coś was łączyło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest to możliwe ...
W moim przypadku niewykonalne. Mój lęk przed odpowiedzialnością jest tak wielki, że nie odważyłbym się nawet chodzić z dziewczyną. Coś jak ta koleżanka, o której tu ktoś wspomniał. Nie stracę wolności, kocham ją bardziej niż mógłbym kochać jakąkolwiek osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
więc jeśli wpadłybyś nie zaakceptowałbyś tego dziecka, mam rozumieć. to gdzie tutaj odpowiedzialnosć i świadomość tego, do czego seks moze prowadzić????!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem samotna
na wlasne zyczenie odpycham kazdego faceta..nie pytjacie dlaczego..sama tego tak naprawde nie wiem..nie wiem czy to po prostu nie byl odpowoedni facet czy ja sie zwyczajnie w swiecie boje z kims byc? chyba tak, boje sie konfrontacji moich kompleksow z jego osoba itp. ale nie, nie jest mi dobrze..ale wiem, ze nigdy nie bede w zwiazku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest 🖐️ bo jak bym zaczał coś ze sobą robić to może za 30 lat byłbym atrakcyjny dla jakiejś desperatki ale nie zamierzam więc będę samotny z wyboru :D a bardziej szczerze :P to jak by mi ktoś na głoweie siedział to bym wyrzucił za okno :O nigdy się chyba do towarzystwa nie przyzwyczaiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest to możliwe ...
Jaki seks? Kobieto, seks to ja mam tylko z "profesjonalistkami", zatem o ciążę nie muszę się martwić ;-) Każdy inny seks prawie zawsze wiąże się z byciem w jakimś związku, albo przynajmniej z ryzykiem bycia w związku. Ja się na to nie piszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
aha. ale chodzi mi już o takie przypadki, gdzie nie występują "profesjonalistki" tylko.... szukam kogos aby mi wytłumaczył jak to jest że facet chce być samotny z wyboru, a spotyka sie z jedna i ta samą dziewczyną. no chyba nie powiecie mi, że tylko do pieprzenia!?? tzn nie chce z nią wiązać przyszłości, bo chce być sam, niezależny, nie uwiązany. więc po co ta laska i robienie dziewczynie nadziei?? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
jak facet sie spotyka z dziewczyna to nie jest samotny, prawdziwa samotność to brak także osoby do pieprzenia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po trzydziestce kobieta
Tak sobie w życiu narobiłam,że zostałam panną po trzydziestce.Pracuję za 1200 zł w bardzo dobrzej prosperującef firmie od przeszło chyba 12 lat.Podwyżek niema, praca spokojna w sumie. Niestety za 1200 zł nie pofikam. Kredyt i czynsz, ubezpieczenie, gaz, komórka i prąd. Zostaje garstka na leki na cos do zjedzenia i ewentualnie śr czystości bardzo tanie i bilet na utobus. Nie ma szans by odłozyc cos. To wegetacja. jak w tym miesiącu kupię proszek i mydło najtańsze to dopiero za kilka miesięcy mogę ponownie go kupić. Nie ma mowy o lepszych kosmetykach, o pizzy, wczasach, kosmetyczce. Dawałam do zrozumienia szefowi ale jak to snerusy zaraz sie wymigują,że mają kryzys, ze jak bedzie większy zysk itp..w efekcie klepanie biedy. Postanowiłam wyjśc za mąz. Nie jest łatwo a owszem.Byle kogo brac. I wyobrażcie sobie ze sie udało.Moze piękny nie jest ale zaradny i odpowiddzialny.łatwiej nam teraz razem.Ludzie we dwoje się inaczej mi żyje. Taka prawda samej wygodnie..nie ma brudnych skarpet, rozpychania sie w łóżku, marudzenia itp.Jest kasa ale tez jest miłośc. udało mi się w życiu. Mam na kosmetyczkę, na fryzjera, chodze na pizzę, nawet mam kosmetyki,to jak złapanie Pana Boga za nogi.Teraz myślę o potomku. Czas najwyższy bo mąz pomógł mi wyremontowac nasze ciasne mieszkanko.wczesniej żyłam w norze.Taka prawda.Dlatego jak widze kobiete niepracującą,na utrzymaniu męza to wiem ze jej tak bardzo cięzko ,ale nie przyzna się do tego.zawsze powie ze jest supcio, ze była własnie na wczasach w Tunezji, ze była tami tu,.......................ah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po trzydziestce kobieta
Powiem tak-samotnośc jest smutna ,biedna zgorzkniała i człowiek dziwaczeje.teraz one o tym nie wiedzą, ale po latach zrozumieją. Okłamują się ze cytryna jest słodka, a kazdy to próbował cytry wie ze ona jest kwasna jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibizeczka
dobrze. konsekwencje tego seksu? np. wpadłes. i co z dzieckiem, co z panna?? zostawiasz ją????? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×