Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaruga

pogodzenie sie z rzeczywistością

Polecane posty

Gość polaruga

Witam - wiem ze to moze głupie ale dopiero dociera do mnie ze to koniec. Mąz mnie opuścił ponad 4 miesiace temu , mamy 10-miesieczne dziecko - a mnie sie wydaje ze zyje w jakimś dziwnym śnie- koszmarze. jest mi potwornie cięzko , czuje sie samotna , ilekroc dzwonie do niego to tylko kłótnie - zagroził a nawet ze zmieni numer telefonu bo go nachodzę. a ja tylko chciałabym odobiny , uwagi , pomocy przy dziecku , finansowej - tylko sie ponizam . Wiem ze nie mam odbiorcy. Wszystkie marzenia , plany runęły - została samotnośc , strach przed jutrem i uczucie przegrania . Musze wszystkiemu podołac , ode mnie się tego wymaga a ja nie mam prawa wszystkiego rzucić , odpocząc bo ja jestem matką - ale jestem człowiekiem i nie mam siły rano wstać . nie mogę pogodzić sie z brutalnością zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaja sie wiedz ze robisz to dla dziecka i siebie i nalezy sie pocom od niego zarówno finansowa jak i inna załóż mu sprawe o alimenty. napisz cos wiecej o tym co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem na początek tyle że rozmowa na kafeterii dużo daje. Pisz o problemach. Ludzie Cie wysłuchają i pomogą :) Mimo że to wszytko wirtualni ludzie ale dużo z nich to ludzie ciepli i zyczliwi. Mi to dało naprawdę dużo. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaruga
hmhm wczoraj były walentynki ... nawet nie zadzwonił - wiem że to głupie ale czekałam ...........sama nie wiem na jakis gest? nie wiem czy wytrzymam taką samotnośc - zawsze ajk cos sie ciekawego - waznego działo dzwoni9łam do niego - teraz zatrzymuję sie rezygnujac z połączenia Tęsknię za tym co było dobre- ale to było kiedyś..............za dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najtrudniej jest na poczatku,potem coraz łatwiej.Radzę pogadac z kims bliskim np mama ,przyjaciólka sasiadką..W chwili kryzysu łatwiej bedzie ci zapomniec o tym telefonie do męza.Ja miałam taką kolezanke i to ona pomagała mi w najgorszym etapie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaruga
moja przyjaciółka się zaręczyłą wczoraj jest szczesliwa zakochana- nie mam sumienia truć jej o swoich problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×