Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wpadłam w panikę

Paniczny strach mnie ogarnął

Polecane posty

Gość wpadłam w panikę

Zakochałam się i sama nie potrafię w to uwierzyć, bo wydawało mi się, że nie jestem już w stanie nikogo pokochać. Jemu też chyba zależy. Póki co o uczuciach nie rozmawiamy.Spotykamy się, rozmawiamy, spędzamy razem czas, rozumiemy się, jest chemia między nami. Ja widzę, że mi zaczyna coraz bardziej na nim zależyć. Na początku czułam się uskrzydlona, teraz ogarnął mnie paniczny strach, że to nie wyjdzie. Wydaje mi się to nazbyt wszystko idealne, on za idealny, nie widzę w nim żadnych wad póki co. Każdy ma przecież jakieś wady. Zaczynam się zastanawiać, czy czegoś przede mną nie ukrywa, jakie ma intencje, czego oczekuje. Dostaję świra od tego już. Nie umiem sobie poradzić z myślą, że być może robię sobie znowu złudne nadzieje, że to znowu nie wyjdzie, że znowu będę cierpieć. Mam same czarne wizje przed oczami. Nie potrafię się cieszyć tym co jest teraz tylko cały czas myślę o tym co się może jutro okazać... Nie wiem co robić...zaczynam wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastazka
ja bym zaryzykowała... możesz zalować, ze nie zaryzykowałaś . Jesteś prawdopodobnie po przejściach - wtedy to logiczne... Daj Wam czas, przeciez nie bierzecie ze sobą ślubu, jest dobrze, dobrze się rozmawia itd... Ja musze "oswajać" swojego faceta, bo to on sie boi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypij redbulla od razu podejmiesz właścwą decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaruj swobodę, zadaj swobodę. Religia dobrego związku... który można zawsze spieprzyć i zasolić, własnym JA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×