Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mirkat

warto studiowac wbrew sobie? wybor studiow pod presja otoczenia

Polecane posty

zastanawiam sie Kochani czy dobrze zrobilam..poszlam na super prestizowe, dajace wielkie mozliowsci studia... - a mianowicie prawo. ale zrobilam to tylko pod presja otoczenia, rodziny, narzeczonego..kazdy mi mowil idz na takie studia, poradzisz sobie, na pewno dasz rade, bedziesz duzo zarabiac, przemeczysz sie a potem bedziesz miec dobrze- ale ja czuje ze jednak nie daje rady;( mowilam wszystkim ze sprobuje pol roku i teraz doszlam do wniosku ze to jednak nie dla mnie. jakby to ode mnie zalezalo zrezygnowalabym juz teraz, ale jest mi poprostu wstyd ze wymiekam... poddaje sie... nie wiem co zrobic, poczekac jeszcze, czy zrezygnowac? mecze sie, a moze warto przeczekac przemeczyc sie zeby potem bylo lepiej?? tylko ja nie moge sie odnalezc na takim kierunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobiłam podobnie jak Ty w zeszłym roku tyle ze u mnie to byla administracja. Wiedzialam, ze to nie kierunek dla mnie. Przedmioty mnie w 3/4 nie interesowały, zreszta nie chcialam i nie chce byc pania urzedniczka w skarbówce. Zrezygnowałam po poł roku i zmarnowalam caly akademicki. Teraz jestem na studiach ktore uwielbiam :D mam przedmioty, ktorych nie ma nikt (tu przesadzam ale naprawde jest to nowy kierunek). Decyzja nalezy do Ciebie i nikt nie moze za Ciebie decydowac, musisz pomyslec czy dobrze sie czujesz na tych studiach i czy prawo to cos czym chcesz sie zajmowac za kilka lat. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialabym w tym pracowac:9 choc moze waryo sie przemeczyc, robic to czego czlowiek nie lubi ale zbijac za to jakies pieniadze...eh ciezkie to zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hirt
a co wybralas bajeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnananana
bajeczka a co studiujesz??? ja tez jestem na administracji i tez mi sie nie podobaja te studia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hirt
prawo to dobry kierunek ale dla mega mozgów...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirkat popatrz na to tak - za 10 lat bedziesz zniechęcona bogatą prawniczką, z górą szmalu i pustką w zyciu, przeciez trzeba sie spelniac w zyciu w pracy. Przeciez kazdy chce miec satysfakcje z wykonywanej pracy. Po co sie chcesz unieszczesliwiac?? To jest Twoje zycie! Nie pozwól zeby rodzina i przyjaciele decydowali za Ciebie. Czasem trzeba tupnąć nogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
szczerze mówiąc nie wie wiem, jak można wybrać studia pod czyjąś presją...no ale najwidoczniej można...tylko nie ma nic gorszego niż świadomość, że to nie Twoja decyzja...inaczej jest gdy sama wybierzesz, ale Ci ie leży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirkat zastanow sie... na pierwszym roku rzeczywiscie masz przedmioty raczej do bani - czysto teoretyczne a do tego jeszcze jakies historie plus rzym... ale mniej wiecej od trzeciego roku zaczyna robic sie super (choc mi podobalo sie juz na pierwszym). Choc uwazam ze jezeli czujesz ze to nie to powinnas zrezygnowac. To dobry czas bo jestes dopiero na pierwszym roku, a wiec nie stracisz duzo... Mam w grupie kolezanke, ktora totalnie prawo nie interesuje. Naprawe strasznie sie meczy, do tego mimo tych cierpien nie osiaga wcale rewelacyjnych wynikow i raczej marne szanse ze bedzie miala kiedys z tego konkretna kase. Takze jezeli mam byc szczera - jezeli Cie to nie kreci i ledwo sobie radzisz to odpusc bo trzeba byc naprawde dobrym. A nie bedziesz taka bez pasji... Tylko zastanow sie dobrze, moze porozmawiaj z kims ze starszych lat. Szkoda by bylo, zebys przytloczona nawalem obowiazkow stracila cos fajnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mozna mozna, wiem co chcialabym robic ale niestety za duzych finansowych mozliowci mi to nie da.. i tym sposobem sie znlazlam na takim kierunku, tym bardziej ze w prawie juz pracuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
nie męcz się, nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słyszę żeby prawo było prestyżowe, byłem przekonany że to jakiś super kierunek na politechnice, jakieś ekskluzywne techniki wytwarzania, czy informatyka, rozśmieszyłaś mnie do łez......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnl
prawo-trzeba mieć bardzo dobrą pamięć, nie zaraz mega mózg. Moim zdaniem nie warto studiować tego, czego sie nie lubi. I jeśli nie widzi się siebie w przyszłym zawodzie. W pracy spędzamy 1/3 swego zycia. Jesli sie uda połączyć zainteresowania, pasje z pracą, to jest sukces. (inaczej będziemy się meczyć całe życie). A jesli jeszcze za tym idą konkretne pieniadze, to duży sukces. Mój znajomy po piewrwszym roku zrezygnował z prawa i poszedł na....filozofię. ku rozpaczy rodziców. Za to jest szczęśliwy :) Tylko co dalej, hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
mam koleżankę, która nie dostała się na państwowe studia i rodzice wysłali ja na prywatne, takie najtańsze, a mieli kasę, którą ją nie interesowały, horror, uważam że tym ją skrzywdzili, tylko gdzie ona była w tym, zero własnego zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
ludzie kasa to nie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja studiowałam przez rok górnictwo bo chciałam kontynuować pewne tradycje rodzine... ale zrezygnowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
są ludzie którzy potrafią się przymuszać i jakoś żyją z tym, ale ja na pewno tak nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlansie nie wsyztsko to kasa, tylko jakos mi glupio teraz wsyztsko odwrcacc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnl
Tamari, prawnicy, to hermetyczna grupa. Żeby zrobić jakąkolwiek aplikację, trzeba mieć też kasę, wtyki i samozaparcie. Potem pozostaje jeszcze wkręcenie sie w jakieś kółeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
ale dopiero zaczęłaś, spokojnie, studiujesz może w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
głupio by było jak byś się na 4 roku obejrzała, że to nie to, choć znam nie jedną osobę, która na 3 roku zrezygnowała i jakoś żyją i jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklpou
nie byłam w takiej sytuacji, ale wiem najgorsze jest to gadanie, mój brat zrezygnował ze studiów, do tej pory mu rodzice to wypominają, no i pozostaje ta świadomość, czo by było gdyby się je kontynuowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jak rozumieć, u mnie w grupie, zawsze z nabożeństwem mówiło się o AM długie ciężkie studia, i o dziwo o Seminarium Duchownym, a prawo jakos tak, tylko 4 lata i takie humanistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bardzo mily blondyn
"byłem przekonany że to jakiś super kierunek na politechnice, jakieś ekskluzywne techniki wytwarzania, czy informatyka, rozśmieszyłaś mnie do łez......" Chłopcze, jesteś śmieszny. Nic na Politechnice z definicji nie może być "prestiżowe". Oj, yes, prestiżowy kierunek z przewagą śmierdzących i niedoczesanych, genialnych może, tyle że na pograniczu autyzmu, osobników męskich, mających problemy z komunikacją i sformułowaniem jednego zadania bez potwornych ortografów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bardzo mily blondyn
Do autorki - bez sensu męczenie się nie 5 lat, ale wliczając aplikację jeszcze kilka na kierunku, który cię nie pociąga i którego nie lubisz. Bez aplikacji jesteś w tym zawodzie nikim. Poza tym prawda jest taka, że jak się czegoś nie lubi, to się NIGDY nie będzie w tym dobrym. Czyli skończysz na byle jakiej, mało płatnej posadzie jako pomoc w jakiejś kancelarii albo na zwykłej biurowej posadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona nigdy nie zostanie dobra prawniczka......z takim podejsciem i niechecia nie zrobi kariery...zawod nie bedzie jej sprawial przyjemnosci i rownoczesnie nie bedzie odnosila sukcesow qw pracy.. to ze ktros skonczyl prawo nie znaczy ze bedzie swietnie zarabiajacym......do tego trzeba miec talent........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkiem możliwe, jestem Kaszubem i zdarza mi się czasem napisać nie po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo super prestiżowe
dajcie spokój :o 🖐️ bez aplikacji jesteś nikim poza tym rycie na pamięć i nic więcej :o niektórzy jeszcze mówią,że to trudne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitiriki
kiedys ktos powiedzial , ze taki kierunek to kwestia nie umijetenosci ale wytrzymalosci, wytrwalosci wiec moze nie wrto by sie poddawac..tylko meczyc tez nie wrato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×