depresja niszczy!!

mam chlopakak od okolo 2 lat i on cierpi na depresje, staram sie z nim rozmawiac ale to nic nie pomaga nie sadze zeby psychiatra albo pigulki cos pomogly... choc nie probowal ale jak juz zacznie to bedzie brac do konca zycia... depresja rujnuje moj zwiazek on nie ma na nic ochoty wczesniej tak nie bylo, byl szczesliwy i chcialo mu sie zyc a teraz jest zagubiony i nie moze znalezc sobie swojego miejsca... z jednej strony chce powiedziec do niego ze to koniec ba ja chce zyc i cieszyc sie moim zyciem ale kocham go bardzo i niechce sie rozstawac prosze o pomoc !!!! jak mam z nim rozmawiac i jak moge mu pomoc ?????????????

Po pierwsze to wcale nie prawda ze lekarz i leki (przepisane przez psychiatre) mu nie pomoga. Leczenie farmakologiczne w depresji to podstawa. Po drugie leki nowej generacji dzialaja naprawde zadowalajaco i wcale nie trzeba brac ich do konca zycia. Musisz wiedziec, ze depresja to normalna choroba, zaburzenie rownowagi biochemicznej w mozgu i farmaceutyki po0magaja ta rownowage doprowadzic do porzadku. Najpierw powinien zglosic sie do psychiatry, to podstawa. I zaden wstyd. Depresja to choroba, ktora prowadzi do smierci i przyczynia sie do powstawania wielu chorob psychosomatycznych.