Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 7

Czy ktoś pracował Jysk-u?

Polecane posty

Gość robol z juska
Quater za Twoich czasów (jeśli pracowałeś tam kilka ładnych lat temu) były mniejsze obroty , jysk jako firma/sklep był słabo rozpoznawany w Polsce. I pracy mieliście mniej. Teraz te ich sklepy wogóle nie są przygotowane na takie obroty (magazyny bardzo małe -chociażby brak wydzielonej strefy przyjęcia towaru - drogi komunikacyjne wąskie , drzwi magazynowe niskie - no gdzie w magazynach w których przechowywuje się meble są takie małe drzwi?) Alejki w sklepach bardzo wąskie - nastawiane dodatkowo koszy z tzw towarami impulsowymi - osoba niepełnosprawna na wózku nie da rady tam się poruszać , ludzi duzo , kolejka na pół sklepu , dodatkowo praca kasjera utrudniona przez pakowanie zakupów w torby (pomyślcie jakie kolejki by się tworzyły gdyby w tesco itp kasjerki musiały by pakować towar klientów. Telefon non stop potrafi dzwonić -kto go odbierze jak kasjer/kasjerka na kasie przyjmuje kase pakuje , nie raz odpowiada na pytania starych ropuch o jakieś głupie zasłonki itp. Klienci zdenerwowani bo siędodzwonic nie mogą ( no tego do końca nie da się zrozumieć - czy do tesco tez dzwoniaby sie dowiedziec czy przywiezli bulki?!) Jednym słowem stworzyła nam "góra" bradzo trudne warunki pracy. Pana co wymyśla space (co gdzie ma lezec na polce) chetnie bym zaprosil do roboty aby poznal jak jego cudowne pomysly potrafia ludzi wkurwiac. Regały postawione- za miesiąc juz zmiana- trzeba półki pochylać. i masa takich szczegolow ktore na dluzsza mete doprowadzaja do szalu. Sorry za pisownie i troche chaotyczny spsob pisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yugosia
Omijajcie szerokim łukiem! Oszukują klientów na cenie, 2 razy tańszy asortyment w Danii! Nie dało sie pracować, tak nie można robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-cz kierownika
Witam. pracuje w "kołchozie " ponad 5 lat. jak się zatrudniałem panowała w firmie prawie rodzinna atmosfera. Był czas na wesołą rozmowę między regałami, żarty , sklep był ułożony odkurzony, zatratowany, indeksy na plusie, premie, większa liczba pracowników na etatach. Tak było kiedyś. Dzisiaj wszystko się wali etaty zabrali bo sklepy nie mają indeksów, (mniej roboli =mniej obsłużonych klientów) ilość asortymentu strasznie się powiększyła ,a magazyny objętościowo zostały takie same, ciasnota że aż strach . Po dostawie ok.40 palet śledzia bokiem w alejkę nie wciśniesz. O jakimś dotawarowaniy np. kołder zapomnij bo zawalone wielką stertą z kartonami, których nie ma kto wynosić na sklep .Zbliża się 20 a na zewnątrz wiele palet które trzeba upchać na sklepie,a jutro wystawić z powrotem na zewnątrz i zastanawiać się gdzie to upchnąć. tak wyglądają dostawy towaru w ok.80 % sklepów. Sprzedawca jest kasjerem, magazynierem ,telefonistką ,sprzątaczką i stale musi być zadowolony i miły dla klientów którzy odwiedzają sklep. co roku zmieniający się system premiowania na lepszy dla nas woła o pomstę do nieba. Spytacie czemu się nie zwalniamy ? bo jesteśmy z małej miejscowości gdzie pracy nie ma, bo mamy kredyty, raty ,rodziny, bo w innych firmach wcale nie jest lepiej .czy teraz bym się zatrudnił ? Nie wiem . Zawsze może być gorzej. Pozdrawiam "kołchoźników" z małych miasteczek bo my mamy chyba najciężej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyjysk
pracuje tam juz ponad 3 lata i zgadzam sie z wiekszoscia wypowiedzi..przezylam kilku kierownikow i nie ze wszystkimi dalo sie wytrzymac psychicznie bo byli i tacy co im sie wydawalo ze jak jest kierownikiem to nie musi nic robic bo przeciez ma ludzi od tego-co do bonow zywieniowych to czego tu oczekiwac-firma chyba wychodzi z zalozenia "cieszcie sie ze prace macie" bony zywieniowe nie sa obowiazkiem wiec to tylko taki dodatek zeby czasem pomyslec" ale dobra firma-mozemy sobie za ich kase kawe kupic i ciastka" w rzeczywistosci oszczedzaja na czym sie da a w pierwszej kolejnosci na nas czyli pracownikach.etatow dac nie chca bo to koszty-nie dadza etatow to bedzie mala obsada i tajny klient zawalony-czy podwojny plus bo nie zaplaca za zatrudnienie dodatkowej osoby i jeszcze upier**la premie. a odnosnie dostaw:od 10 do 30 palet i to 2 razy w tygodniu-rewelacja.dwie osoby na magazynie rozwalaja palety jedna na kasie i dwie nosza pudelka po sklepie pod warunkiem ze wlasnie nie docinaja ceraty starej babci albo na koldrach czy materacach kogos obsluguuja.ogolnie syf-regionalni tylko wymagaja-zresszta ich tez cisna dyrektorzyi tak dalej az do samej gory.no i impulsy-to jest najlepsze-co to kur*a statoil??moze batonika??a moze frytki do tego??smiech poprostu.gdyby nie to ze nie mam na oku innej pracy a pieniadze z nieba nie leca to juz dawno bym zrezygnowala z tego burdelu0-ale coz -bezrobocie.coroczne "musy" tez sa smieszne. i co mi z musa jak i tak wszystko zostaje na plaszczyznie sklepu??i badanie satysfakcji z pracy- co tu moze czlowieka satysfakcjonowac??prawie jak roboty, na zmiane ceny, kampania, dostawa, sprzatanie i swietne space ktore co pol roku sa tak zmieniane zebysmy za szybko ich nie zrobili bo wszystko idzie z jednej strony regalu na 2.jedyny plus to fajna obsada, ale wiem ze nie w kazdym sklepie tak jest.znam takie sklepy gdzie po 3mcach probnych ludzie odchodza bo poprostu ekipa w pracy tak dziala czlowiekowi na nerwy ze nie da rady- a czasem to nawet 3 mcy sie nie wytrzyma.mam nadzieje ze zmienie prace albo w koncu ktos w pomysli i postara sie o zmiane warunkow panujacych w firmie i na sklepach.a ze w cuda nie wierze to raczej w gre wchodzi pierwsza opcja.pozdrawiam Juskowców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prac
Dostawy od 40 do 70 palet raz w tygodniu magazyn wielkości przeciętnego mieszkania m3 tyle że wyższy. podstawia się pod strefę przyjęcia 4 tiry rozładowuje a potem pakuje towar do magazynu, sklepu gdze się da (zdażało się że towar zostawał przed magazynem pod całodobową ochroną), dostawy czasem przyjmuje się do rana dnia następnego, a nadgodziny? technicznie niemożliwe trzeba je rozbijać na kilka dni. Przyjedzie na drugi dzień kier regionu i mówi że wykładzina nieodkurzona, w takich momentach mnie krew zalewa i mam ochotę przypierdolić takiemu w nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyjysk
prac, to jakie wy utargi macie??dostawa 70 palet??srednio mi sie chce w to wierzyc-przeciez to caly tydzien mozna rozkladac.u nas najwielej bylo 40 to 3 dni walczylismy ale tylko w godzinach otwarcia sklepu. ja na szczescie bede sie zegnac po woli z dżyskiem gdyz dostalam inna propozycje pracy i jestem zaproszona na 2 etap rozmowy.ufff...moze w koncu odetchne w weekendy:) oby sie udalo. a jesli chodzi o uczucia zywione do regionalnego to podejrzewam ze nie jestes odosobniony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejny robol
Moi drodzy! Widzę kilka świetnych, błyskotliwych wypowiedzi, które dobitnie oddają warunki panujące w tej firmie. Zgadzam się z nimi w 100%. Rzekomy kryzys posłużył jako pretekst do zredukowania etatów przy jednoczesnym zwiększeniu wymagań wobec personelu. Zbyt mała ilość załogi = ogromna ilość zadań przypadająca na poszczególnego pracownika.Teraz nie można się z tego wycofać i podczas kolejnych wizyt kontrolnych wina za wszelkie niedociągnięcia jest spychana na pracowników (którzy są leniwi i za mało się angażują) oraz kierownictwo, które nie potrafi efektywnie rządzić. Takie zrzucanie winy na "doły" pełni ważną funkcję. Obniża się samoocenę pracowników, którzy chcąc utrzymać obraz własnej osoby jako rzetelnej i wartościowej oraz zyskać choć częściową aprobatę w oczach kierowników regionalnych, będą się angażować w wykonywanie obowiązków jeszcze bardziej. Wykorzystując tego typu proste techniki, oraz kurczący się rynek pracy, można bezkarnie stosować terror i wymagać, wymagać, wymagać... A powtarzanie frazesów typu: "Przecież u nas nie jest źle, w innych firmach jest jeszcze gorzej- okazuje się być najzwyklejszą propagandą. Wierzcie mi! Można znaleźć dobrą, spokojną pracę z jasno sprecyzowanym zakresem obowiązków. Życzę wszystkim powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamam
Chciałbym aby przeczytał to jakiś wielmożny pan regionalny czy inny wielki boss. Z resztą oni dobrze wiedzą jak jest i jaki mają pracownicy do nich stosunek. Szkoda ,że nie postawi się taki jeden z drugim w roli kierownika sklepu , sprzedawcy i nie spojrzy na nas jak na ludzi - nie jak na tępych roboli. Zapierdalamy jak woły (inaczej się tego nie da określić) czy mróz na dworze ,czy gorące lato zapierdalamy jak murzyni a ze strony regionalnych mało ,źle , niedobrze , można lepiej itd. A zatrudnijcie więcej osób do kurwy nędzy jak wam zależy żeby było czysto , sklep w porządku , klienci zadowoleni z obsługi. A jak oszczędności szukacie - to może wielmożnym regionalnym jakieś samochody ekonomiczne pokupujcie , bo na razie wożą dupy paliwożernymi czołgami ( a nam oszczędzać na prądzie każą -co za hipokryzja) może by tak polikwidować jakieś cuda niewidy etaty (store supporterzy ,czy inni chuj wie skąd cichociemni) Książkę by można pisać jakie głupoty się dzieją w tej śmiesznej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunt
mammamam - zgadzam sie z Tobą w całej rozciągłości.każy regionalny ma po 5 sklepów(mniej więcej).a dajcie im K..... po 8-10 i zmniejszcie ilośc tych etatów, to wtedy zaoszczędzicie kase (komórki, samochody, hotele, jedzenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żart
Szanowni Biedni Pracownicy Tak Wam źle - jest tyle miejsc pracy, więc co za problem podanie o zwolnienie i do reala na kasę z pampersem pracować. Co za ludzie użalają się nad sobą myślicie, że ktoś Was po główce pogłaszcze jesteście dorośli więc zasilać pośredniaki pracy. A tak na marginesie to mój regionalny ma 10 sklepów a nie 5 jak piszą rozżaleni pracownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmnnnn
O i odezwał się jakiś buc regionalny:) To ,że w Polsce panuje anormalna sytuacja jeżeli chodzi o rynek pracy , (praca jakakolwiek uchodzi czasem za dar od Boga) - to nie znaczy ,że pracownik będzie godził się na anormalne sytuację z którymi ma do czynienia. Ilość opinii pokazuje jednak ,że wielu ma podobne zdanie o pracy w jysk (krytyczne) Twoja wypowiedź i argumentacja - typowa dla kierownika regionu (prymitywna , wręcz niegodziwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunt
może o to chodzi.zatrudnią nowych na niższych stawkachi będzie się kręcic dalej.tylko kto to wytrzyma za te pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A miało byc do emeryturyP
Poruszyliście temat związków - przepychają się z Gdańskiem i nic z tego nie wychodzi. jak do nich zadzwonisz to na nic nie odpowiedzą tylko muszą się poradzić i oddzwonią, całe zamieszanie z bonami - kogo to interesuje kto, kiedy i co - niepotrzebne zamieszanie. dlaczego nie walczą o podwyżki?????? premii nie ma już od kilku miesięcy. dlaczego nie rozmawiają o zatrudnieniu nowych ludzi do pracy bo rąk brakuje???? na szczęście już mnie to wszystko mało obchodzi zmykam z firmy :) Choć łezka w oku się kręci ekipa w sklepie to zgrana paczka przyjaciół z nimi nawet 50 palet na dostawie nie straszne:) Chłopaki jesteście wielcy:):):) a co do regionalnych to różnie bywało przeżyłam kilku, ale nie każdy jest taki zły Trzymajcie się szeregowi pracownicy, bo to Wy zawsze na pierwszej linii ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam-faktycznie czasem praca w jysku to poligon-stoisz na kasie,wydajesz np.jonasa z magazynu,ścierasz kurze,odkurzasz,zmieniasz ceny,robisz promocje,"malujesz dla duńczyków trawę i sadzisz grzyby",rozkładasz wiecznie towar,wkurzasz się na regionalnego,tyrasz w weekendy,porządkujesz bałagan po klientach i na samiutkim końcu w biegu ich obsugujesz w międzyczasie robiąc speace lub licząc inwentaryzację!!!!trochę tego za dużo jak na 1 osobę-ale jest coś-czego nie można przegapić-niesamowita ekipa z którą się świetnie pracuje!!!mam to szczęście,że zawsze trafiałam na fajnych ludzi-kiedy trzeba zapieprzali ale i śmiechom nie było końca...no i imprezy firmowe-też fajnie patrzeć jak po robocie ze wszystkich schodzi powietrze...i robi się lużniej...praca jest cholerni ciężka-ale lubię ją -czasem bardziej,czasem mniej-lubię ludzi którzy pracują w sklepie!!!a regionalny?-cóż-kawał z niego skurczybyka -ale gdy ma się własne zdanie i konkretnie się wypowiem(z całą stanowczością) i bez strachu-to też umie zauważyć że nie jest pępkiem świata!!!samo życie-pozdrawiam was drodzy -pracowici jak mróweczki JYSKOWCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-ca
Cześć wszystkim. Ja pracuję w firmie trzy lata. Od początku na tym stanowisku. Bywa różnie. Ale zawsze jest ciężko. Ludzie robią niesamowity syf na sklepie, kradną ,niszczą i nas obrażają. Najgorsze jest robienie z siebie kretyna sprzedając art. impulsowy, bo jak przy zakupie szafy polecić watę ( bez sensu ). W zimie na sklepie mamy tak zimno że ręce drętwieją a latem ukrop prawie 40 stopni. Ale co jest na plus i to duzy to to ,że ekipa jest niesamowicie zgrana, super ludzie, kierownik, który zapieprza razem ze wszystkimi a nawet więcej niz inni. My też nie mamy premii od pół roku,ale razem jakoś dajemy radę,a i zmiana regionalnego wyszła nam na plus. Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 taniej
raz z górki raz pod górkę, nie ma idealnej pracy a co do przełożonych - nowi :) i w sklepie i w regionie idzie ku lepszemu choć premii jak nie było tak nie ma, ale czemu się tu dziwić, kto kupi kołdrę 20% taniej jeżeli w normalnej gazetce jest 40% taniej?????? kto to wymyślił ?????? i nagle jak zawsze więcej roboty dla sklepów - graficy się nie popisali i rozdawaj czarno białe ulotki hahahahahahaha wstyd :( nie stać nas na kolorowe, ciekawe jak i kim jak 2 osoby na rano do 13:00. wycinaj paski na listwy ludzie jaka prowizorka i mamy efekty dzięki wspaniałej kampanii pewnie kolejne 3 miesiące bez premii :(:(:(:(:(:( takich akcji wiecej a my jak woły będziemy dodatkowo tyrać za ludzi od reklamy gratulacje dla pomyslodawców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie..
ostatnio w jysku byly przez prawie miesiac tanie materace (zolte ceny) od kiedy weszla gazetka z 20% rabatem ceny materacy( te zolte) podniesli o 100% :D czy jak ten 20% rabat na wszystko sie skonczy to ceny materacy beda jak na poczatku lutego czy dopiero za rok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jysk-owiec
no ale teraz będzie już tylko lepiej, bo przeciez powstały związki zawodowe, które będą dbały o nasze interesy. Ja jeszcze się nie zapisałem, poczekam na to o co będa walczyć i zobacze. Jest ciężko i to baaaardzo bo coraz nas mniej na sklepie, ale to co trzyma to inni ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhehedhf
w jysku fajni tylko koledzy i koleżanki ze sklepu . atmosfera jest dobra -małe zespoły , każdy się zna. Co do ostatniej pożal się Boże kampanii -im więcej "speców" od marketingu tym gorsze maja pomysły. A tyrać na ich pensyjki trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhehedhf
ktos pytał o promocje na materace - już się skończyła ta niesczesna kampania - 20% na wszystko więc i materace można teraz kupić dużo taniej (do 50 %)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik jyska
No związki zawodowe pomału ruszają do ofensywy-coś tam o nadgodziny walczą, podobno sprawa ma trafić do Sądu Pracy. Badanie satysfakcji to była kpina z pracowników, zestaw pytań był żenujący i jakoś nie wierze, że odzwierciedlą nastroje jakie panują w sklepach. Jedyny plus w tej firmy to zgrane ekipy na sklepach, na reszte to tu miejsca za mało. Hasło na najbliższe tygodnie-dyrektorzy i regionalni na sklep popracować przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z-ca
Cześć. Co do związków to ja mam mieszane uczucia. Dowiedziałam się, że mamy zablokowany przez związki fundusz socjalny. Chcieliśmy iść na integralkę a tu lipa . Pieniądze zablokowane. Czy ktos wie o co chodzi? Będę wdzięczna za odpowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juskowa robotnica
co do kasy na integracje to z tego co wiem to najpierw zwiazek ustala ponoc budzet, a w zwiazku z tym iz nie zostal on jeszcze ustalony to mozemy sobie pomarzyc o imprezowaniu-pewnie ustala go pod koniec roku finansowego;) wiec trzymajmy kciuki zeby nastapilo to wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie tu sens
związkowcy - świetnie najlepiej założyć związek i brać kasę mimo,że są pracownikami to nie pracują bo robią związkowe rzeczy - a nie potrafią na proste pytanie odpowiedzieć - zresztą szkoda o nich gadać jest kolejny związek. Powstają jak grzyby po deszczu :P teraz wszyscy będą się przepychać i jak zawsze nic z tego nie będzie a mrówki ze sklepów dalej za golą pensje. jak zawsze nic z tego nie będzie związek za 3 grosze a z imprezy nici - zobaczycie teraz będzie, że to dyrekcja nie chce dojść do porozumienia a to drugi związek - ale co do pączków się dogadali - WIELKIE DZIĘKI za 2 pączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja pytalem
ktos pytał o promocje na materace - już się skończyła ta niesczesna kampania - 20% na wszystko więc i materace można teraz kupić dużo taniej (do 50 %) - w tym problem ze nie wczesniej byla promocja na materace byly nizsze ceny nawet o 50% pozniej jak wprowadzili gazetke z 20% na wszystko to podniesli cene materaca o 100% i obnizyli o 20% wiec to jest drozej o 30% iz bylo wczesniej. stad moje pytanie. przykladowo materac kosztowal 2000 w styczniu byl po 1100 a teraz jest z powrotem po 2000 z tym iz mam 20% rabatu wiec wychodzi mnie 1600 a wczesniej mialem za 1100.chyba ze ktos pracuje w jakism jesku gdzie ceny sa takie jak w styczniu i jeszcze jest 20% rabat to niech napisze gdzie chetnie kupie :D bylem w 4 i wszedzie podniesli cene o prawie 100% i daja 20% rabatu wiec zaden interes :D ew. moze ktos moze napisac cene materaca u niego i sie wyjasni czy wszedzie sa takie same interesuje mnie 160-2000 ten z pokrowcem medi cos tam nie pamietam juz czy to jest gold 50 czy f50 itd. moje pytanie jak skonczy sie gazetka z 20% rabatem to materac bedzie po 2000 czy po tyule co w styczniu bo sklep sie chce pozbyc niektorych modeli tych materacow bo np. weszly nowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_jyskowiec
Cześć Wam wszyskim Rzeczywiście to co wypisujecie to szczera prawda ale czy to komuś coś da,nigdzie dalej to nie pójdzie,najlepiej jakby zainteresowała się tym jakaś telewizja czy gazeta to może było by tak ja kiedyś w biedronce-że cała afera ujrzała światło dzienne i odrazu się polepszyło.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhhshhs
Do : "To ja pytałem" - co tydzień w obniżonych cenach są inne produkty , jeśli materac którym jesteś zainteresowany nie jest w obniżonej cenie - zwyczajnie idź do kasy zapytaj kiedy będzie promocja na ten Twój upatrzony materac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juskowiec
Może poprostu tu piszmy coś na boli-jak sie uzbiera dużo komentarzy to może coś gdzieś sie ruszy, albo wyśle ktoś z jakiegoś maila do firmy te wszystkie komentarze tutaj Niedługo pewno wypłynie sprawa nadgodzin, chyba przez to od dwóch dni nie działa program do robienia grafików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyhbn
Zgłaszajcie wszystko do związków, chętnie się zajmiemy wszystkimi sprawami. Musimy mieć tylko sygnały- nawet anonimowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrola PIP
u nas był PIP i wszystko było ok nie było zadnych błedów nic nie bylo zle kierownik wpisuje nadgodziny i je oddaje to chyba dobrze nie? mamy tyle problemow w domu ze nie potrzebujemy ich jeszcze w pracy a co do zwiazkow nie wazne czy zadzwonisz czy napiszesz do nich za nim otworzysz usta to juz slyszysz ZAPISUJ SIE BEDZIE BOSKO nie odpowiedza na pytanie TYLKO ZAPISZ SIE BEDZIE BOSKO narazie same problemy przez zwiazki tak jak ktos juz tu napisal ciepla posadka i szukanie dziury w calym dajcie ludziom spokoj wiekszosc pracownikow lubi ta firme i nie musicie nam pracy utrudniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×