Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska 7

Czy ktoś pracował Jysk-u?

Polecane posty

Gość PanMicz
Hihot widać twojego regionalnego poniosło, nastał taki czas w Jysk kiedy za wszystko się będzie karać pracowników, bardzo dobrze by było aby zerkną na różnice w tych inwentaryzacjach i spisać wszystkie różnice te na plus i minus wielkości lub wielokrotności coli z pewnością na tej liście znajdzie się kilka lub kilkanaście pozycji jeżeli nie boicie się regionalnego przekażcie mu tą listę i przedstawcie że mogło to nie przyjechać w dostawie dlatego zabranie wam premii jest bezpodstawne jeżeli to nie pomoże warto zwrócić się go Grzegorza B jest to człowiek z którym na prawdę można fajnie pogadać, jeśli to nie pomoże zawsze można zadzwonić lub napisać do ZZ i wytłumaczyć o co caman oni naprawdę nie gryzą a dobrze było by poruszyć sprawę nim takie praktyki staną się normą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihot
Hey no sorry ale nie mam nikomu zamiaru kablowac itp. Ale dziwia mnie pewne rzeczy bo jysk to jedna firma a tak traktuje ludzi jakby byli z jakiejs agencji roboli. Na dodatek bylem w innym sklepie i tam sklep wyglada jak po przejsciu burzy a byla godz 10.00 a u nas ma byc picus glancus. To samo tyczy sie rzeczy przechowywanych na magazynie w kazdym jest inna zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że tu nie chodzi o kablowanie, tylko o zwrócenie uwagi Regionalnego na to, że coś jest nie tak. Mój Regionalny sam poprosił o taką listę, jak się dowiedział, że takie akcje podczas inwentaryzacji się dzieją. W końcu nie wytkniesz nikogo konkretnie po nazwisku tylko dasz komuś tam, na górze, do myślenia. Oni przecież mają co i rusz spotkania, na których trochę o tej robocie rozmawiają, więc jak się jeden wygada a kilku innych podejmie temat to może do czegoś dobrego to doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lsfjls
Problem braków dostaw jest dm znany, pamietacie chyba pochwały autorstwa działu audytu na temat nowego systemu pakowania towarów i akceptowania dostaw-to jakoś 1,5 roku temu było? O ile zyskaliśmy czas na akceptowaniu dostawy to tracimy go na podczas inwetaryzacji szukając czegoś czego nie było w dostawie a było na packliście-zresztą sama procedura inwentaryzacji i ich sposób robienia woła o pomstwe do nieba- np. dwie osoby liczą posciele a w pracy przez cały dzoień 3,a regulacje magazynowe to tez porazka za to ze firma handluje badziewiem płacą sprzedawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyskczak
Pamiętam zapewnienia dm i audytora, że rozbieżności w dostawach to max 1% w stosunku do tego, co przyjeżdża. Regulamin premiowania jest do du. Pracownicy mają 0 % wpływ na reklamacje, to nie nasza wina, że to chińskie badziewie. Różnice w inwentaryzacji nikogo nie obchodzą, bo zaoszczędzą na naszych premiach, towar i tak będzie w posiadaniu firmy a zaoszczędzona kasa będzie na imprezę noworoczną dla kierownictwa proste i logiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanMicz
No dokładnie tu nie chodzi o kablowanie bo jak ktoś się tym nie zajmie to będą was doić co miesiąc, w sumie to jest twoja sprawa i twoich współpracowników jeżeli ktoś wam zabiera premię i wy z tym nic nie robicie wasza sprawa. lsfjls - czy mi się wydaje czy napisałeś że wy liczycie inwentaryzacje kiedy sklep jest otwarty ?? przecież tak nie wolno :P procedury mówią że inwentaryzacje robimy po albo przed otwarciem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_jyskowiec
Witam A kiedy mają być robione inwentaryzacje skoro w pracy są dwie osoby-tylko podczas kiedy sklep jest otwarty:) nie widze innego rozwiązania. Nas jest na jednym sklepie 6 osób więc teraz bądz mądry i ustaw grafik tak aby przyjść do pracy na 7:30 policz magazyn i sklep i to tylko w dwie osoby, bo reszta przyjść nie może bo mają przekroczenia dobowe.hehe Fajnie by było jak by się im duńczycy dobrali do du..... to może oni by nam stworzyli godne nie hańbiące warunki pracy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihot
dokładnie tak jest ! Ja jak robilem u siebie inwenture to sciagalem wszystko z polek liczylem i w jedno miejsce uklaadalem pozniej ZERO WYWOZENIA na sklep. Nastepnego dnia na 7 do roboty i liczenie sklepu przed otwarciem. Braki były jak cholera ale wiedzialem ze polowa z tego towaru co miala byc to NIE PRZYJECHALA Z MAGAZYNU CENTRALNEGO !!! i kur... pretensje do wszystkich ze tyle towaru ZNIKLO !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khkhkh
Tak-liczymy gdy sklep jest otwarty, inwentaryzacje robimy w poniedzuiałki z reguły, fakt, że jesteśmy wtedy tylko w 3 osoby w pracy i niestety 2 osobom wychodzi wtedy 12h dzien pracy, na koniec dnia raport sprzedazy drukujemy-sprawdzamy co się sprzedało z grupy inwentaryzacyjnej, odnotowujemy to odpowiednio w rubryce zliczone i akceptujemy inwentaryzację, kto ma sumienie powiedzieć dziewczynie która stała na kasie 10h że jeszcze musi zliczać pościele, nie dość że jest zmeczona, rozliczyć kasę musi itp, dużo sklepów robi inwentaryzacje gdy sklep jest otwarty i dm o tym wiedzą, przecież na każdym dokumncie co drukujemy jest data i godzina przecież-sklep jest owtarty do 21 a akceptacja inwentaryzacji około 21-45:) Nie sama praca człowiek żyje w koncu-myśmy sa wyposażeniem sklepu jak ktoś tu napisał, jak nam trybiki się zacinaja to sie nas wymienia, dziwne ze dyrekcja jest ciagle ta sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo!!! No właśnie , zawsze winna jest załoga a dyrektorowie nigdy. Zawsze wymienia się kogoś z załogi....dyrektorów nigdy. Przecież to Ono Dyrektorowie są odpowiedzialni za ten syf, za brak pracowników ...za kolejki przy kasie przez brak etatów... za braki w magazynie przez brak etatów bo ktoś dorabia sprzedając towar na boku...itp długo by wymieniać. Bo jak kierownik tego nie zrobi to znaczy że źle planuje czas na: dostawę , kible, odkurzanie, poukładanie, inwentaryzacje , stanie na kasie, wyłożenie cen, wydrukowanie, szkolenie, imppuls, payback, obsługę, Tajnego klienta, skręcanie mebli, 50 palet tygodniowo..., wykładanie towaru. Po prostu miazga. Dlaczego nie ma rotacji na najwyższych szczeblach tej drabinki w tym kraju ? Wszyscy są tak zorganizowanymi wybrańcami którzy wiedzą wszystko ? Wiem że każdy się uśmiechnie kto to przeczyta:-) , Pozostaje tylko życzyć Wam miłej pracy w dobrym towarzystwie bo tylko to niektórych trzyma w tym obozie pracy ? Pozdrawiam, były Jyskowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xczzv
Panie P. od konceptu - odstaw te dopalacze bo twoje pomysły są o dupę potłuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khkhkh
Ja nie będę sie smiac z tego co napoli napisał bo to prawda. Kolejka przy kasie musi być-dlaczego? Żeby klient pomyślał, że być może czegoś nie kupił jeszcze Zmiana planogramów-klient nie może kupować na pamieć, musi poszukac towaru na sklepie a personelu nie ma widać wiec nie pomoże i dzieki temu klient pochodzi dłuzej na sklepie i moze wiecej kupi a ze pracownicy potem sa zestresowani nadmiarem obowiązków, zmęczeni to to nikogo na razie nie obchodzi, widać za wolno pracują i kierownik zle grafik ułozył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już widzę, jak jeden z drugim gamonie zaczną przyglądać się raportom, kto, kiedy i o której inwentaryzację zatwierdza i wyjdzie, że w połowie sklepów jest ona robiona podczas otwarcia sklepów. Ewentualnie rozłożona na dwa dni, że jednego liczy się magazyn a drugiego sklep. To co pisze khkhkh to jest już teoria spiskowa, ale ja lubię grzebać się w takim g***nie i podpisuję się pod tą teorią obiema rękami. Tu mamy dwie pieczenie upichcone na jednym ogniu. A w zasadzie trzy. Po pierwsze kolejka przy kasie i brak personelu na sklepie - klient błąka się, obija o regały jako ta sierota, tu coś znajdzie (do koszyczka), tam coś znajdzie (do koszyczka) i w efekcie zamiast zapłacić 15 zł zapłaci 32 zł. Po drugie jak mało personelu to mniej ludzi na utrzymaniu. Robią to samo, co robiliby gdyby ich było więcej, ale dają sobie jakoś radę, to nic zmieniać się nie będzie - myślą gamonie. Czysty zysk! Po trzecie (ale boję się, że nie ostatnie, co zaraz ktoś mi udowodni w kolejnym poście) mało personelu to słaba obsługa tajnego. A słaba obsługa tajnego to brak punktów za tajnego. A brak punktów za tajnego to brak premii. Jeszcze czystszy zysk, nie? Ostatnio chodzą słuchy, że indeksów nie wyrabiamy i będą cięcia etatów. Ktoś z piszących tutaj się ostatnio brandzlował nowym systemem premiowania, to może mi teraz łaskawie powie, czy tylko ja tu widzę jedną wielką ściemę, czy może nie wiem czegoś, o czym wie on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khkhkh
To nie jest teoria spiskowa tylko doprowadzony do granic absurdu marketing, dobrze to widac w marketach spożywczych-zobaczcie gdzie jest np. pieczywo w tych marketach A co do tajnego-zależy jak trafi o której godzinie itp, do nas tajny przyszedł kiedys ze swoja matką w sędziwym wieku, raz był jak mieliśmy przebudowę sklepu-czy to normalne? złozylismy reklamacje która uznano ale odpowiedz na nia była zenująca coś w stylu co nas obchodzi ze mieliście jezyk wyciagniety ze zmeczenia do kolan Dobrze pingiwn piszesz:) to czysta prawda, nie teoria spiskowa Nie ma opcji robienia inwentaryzacji przez 2 dni (chyba ze nikt o tym nie wie), chyba ze masz na mysli jej akceptacje na drugi dzień, gdy zastepcy nie chcą sami decydować o wynikach obliczeń i czekaja na decyzje kierownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezechiel
cZY zna lub ktos znal BeBopa, ciekawie pisał wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest opcja, ale o tym to na privie możemy pogadać, bo wcale by mi się nie podobało zmieniać teraz sposobu liczenia, który działa u mnie od początku i jest git. Wiadomo, jakiś nadgorliwy gamoń przeczyta te nasze dywagacje, zacznie węszyć kto, gdzie i od kiedy i upier**li to, co dobrze działa i co się sprawdza mimo omijania procedur (debilnych zresztą, bo jak teraz nawet regionalny nie ma wpływu na taki banał jak choćby zmiana czasu pracy - wiadomo, są różne wypadki losowe - to co mówić o reszcie kretyńskich zasad?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Panopticon
Michael Foucault napisał w Nadzorować i karać: "Społeczeństwo nasze nie jest społeczeństwem spektaklu, ale nadzoru; pod zasłoną obrazów kryje się blokowanie ciał, za wielką abstrakcją wolnego rynku trwa drobiazgowa i konkretna tresura siły roboczej.." 1)No i moi drodzy ten cytat oddaje prawdziwego ducha firmy Jysk. Pod zasłoną miłości w postaci KDK codziennie dokonuje się nieludzkiego wręcz wyzysku siły roboczej. Owoce pracy załóg sklepów celowo oceniane są negatywnie, by pracownicy w poczuciu winy dawali z siebie jeszcze więcej. 2) Wątek dotyczący niedoborów w dostawach jest wielce interesujący. Według mnie nasi bossowie celowo nakazali wprowadzić procedurę zaniechania liczenia towaru. To jest argument, żeby zredukować etat. Skoro tylko bezmyślnie musimy wrzucać towar na półki to nie potrzeba aż tylu osób do dostawy. To obrazuje, że firma potrzebuje tylko siły mięśni swoich wyrobników a jakakolwiek aktywność intelektualna jest wręcz niewskazana. Potem za braki w dostawach i tak materialnie odpowiedzą pracownicy w postaci umniejszonej premii wynikającej z przekroczenia poziomu regulacji magazynowych. 3) Procedury, które niejednokrotnie wchodzą w kolizję, zamiast ułatwiać poruszanie się w handlowej rzeczywistości, mają za zadanie ujarzmić pracowników, by byli uległymi poddanymi a nie wolnymi jednostkami. I przede wszystkim poprzez swoją "kolizyjność" mają wywoływać lęk. Jakiej drogi bym nie wybrał mój szef zawsze znajdzie paragraf, który został naruszony:) Np. chcąc po pracy dobrze zliczyć towar w inwentaryzacji przekroczysz normę godzinową w Time Planie bądź bzdurny zapis z podręcznika personelu mówiący, że pracownicy mogą przebywać w sklepie tylko 2 godziny po zamknięciu:) Człowiek niepewny, nastawiony lękowo jest podatniejszy na wpływ. Staje się "zewnątrzsterowalny" (za D. Riesmanem). W Jysk managerowie wyższego stopnia wykazują pewne oznaki psychotyzmu. Muszą (imperatywny przymus) wykazać, że coś znaczą, że są dobrzy w tym co robią itp. Taki stan rzeczy powoduje u nich wysoki stopień odrealnienia. Myślę, że wielu z nich nie wie jak ciężka jest praca kasjero-sprzątaczo-magazyniero-kierownika:) Niejeden z wspaniałych dyrektorów lub DM za pierwszy dzień w pracy na kasie dostałby ode mnie kilka nagan i pożegnałby się z pracą w tym kołchozie:) I to zgodnie ze standardami, które sami wytyczyli. Myślę, że łatwo udowodniłbym im, że źle zarządzaja swoim czasemi i nie potrafią wyznaczyć sobie priorytetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihot
Mr Panopticon dobry jestes i czekam na dalsze twoje dywagacje. Wszystko co napisałes 101% prawdy. Ciekawe jak to wszystko wyglada za granica czyli czechy, słowacja, niemcy, no i skandynawia cala. Jak tam sie traktuje ludzi itp. A tak na marginesie zauwazyliscie w ostatnim GO JYSK ze 99% tresci w tej gazecie pochodzi zza granicy ? Artykuły o spaniu i obsłudze klienta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Panopticon
Dziękuję hihot. Jeszcze się odezwę. Lubię analizować patologie w zakładach pracy:) A Jysk jest idealnym przykładem systemu dążącego przez patologię do destrukcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezechiel
Naukowo ujęte Mr P:) bardzo łądnie:) Z tego co słyszałem kiedyś zastepca kierownika sklepu dostał naganę od SM chyba na wniosek DM własnie za złamanie doby pracowniczej podczas inwentury, najlepsze jest to ze, w inwentaryzacji uczestniczył Store Supporter, który albo nie wiedział jak wyglada grafik sklepu, albo nie chciał wiedziec. Idzie obejść dobę pracowniczą w TimePlanie, i wiem ze z tego SM korzystają czasem. A co maja pisac w tym polskim GOJysku? Wypisy z tego forum czy pracowników z Radomska? Czy o odrealnionym dzialeHR co swego czasu w nagrodę dawał pizze za opis wykorzystania socjalu czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regulacja 53
Czy ktoś ma pomysł na kierownika NIEROBA . Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Values
regulacja 53 powiedzieć mu, że jest nierobem, wprost i bez ogródek. Najlepiej na spotkaniu z regionalnym Nie bać się i być asertywnym. Mr Panopticon to wszystko prawda i już było poprzednio napisane. Od siebie dodam, że szczególnie widać to po kobietach, dziewczynach, matkach pracujących w jysku. Ich motywacja do pracy jest strach, strach przed utrata pracy, przed DM, adytorem... Druga cech to lojalność, mierny ale wierny. Widzę to u mnie, gdzie dziewczyna nie ma kompetencji to bycie kierownikiem, ale jest lojalna procedurom. Dodatkowo ten strach potęguje ich sytuacja życiowa, bo albo są w takim wieku, że trudno im będzie znaleźć prace, albo kredyty, albo dzieci na utrzymaniu itd. Przestraszona, lojalna kobieta w jysku jest najlepszym pracownikiem w firmie bo nie podskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezechiel
Ja bym nie radził donosić DM na SM, róznie to z nimi bywa, chyba ze ktoś jasno na białym jakieś dowody ma na SM ostatnio mi sie wydaje ze z SM to pomału sie robi zamknieta kasta, co niektórzy maja cos dobre konotacje z DM, sami kiedys z kumpela ze sklepu próbowalismy rozmawiać z DM na temat SM,i nic jakby glowa o sciane. mimo wszystko rozmawiac trzeba, pamietajcie byleby nie w 4 oczy!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regulacja 53
Masz rację Ezechiel, to jak głową w mur. Człowiek się napoci , a zasługi przypadają kierownikowi bo dobrze zarządza sklepem. Prosty przykład: kasjer super sprzedaje impuls,( kierownik jest konsekwentny i nie odpuszcza tematu) kasjer jest słaby w tym temacie nie idzie mu sprzedaż( to wina jego pracy nie nadaje się na sprzedawcę, olewa i zaniża paragon) i tak koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmma
Impulsy to jedna wielka porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmma
A z kierownictwem to poniekąd się zgodzę. U nas jest jeden zastępca co jak zobaczy że przypadkiem siedzisz przy kasie bo akurat nie ma ludzi to od razu wymyśla tysiąc bezsensownych prac,a sam jak stoi na kasie to nic nie robi a na dodatek klepie sms że prawie mu się komórka dymi.Normalnie szlak mnie trafia. Ale ogólnie resztę ekipy mam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regulacja 53
u nas często prawie jak sam kasjer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to przynieść mu wór z obrusami do składania albo rozpie***nymi zasłonkami i z radosnym uśmiechem powiedzieć: To, żebyś się nie nudził. U mnie taki system zawsze działał. Nawet na chłopaka, który chował się w kiblu, żeby na komórce w gierkę popykać. Jak go przydybaliśmy na kasie, że się opitala, to dostawał "worek z niespodzianką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ezechiel
Albo wydzieranie cen kampanijnych i ich segregacja:):):):) klejenie opakowań od pościeli Impulsy to osobny temat, czasem brak słów jest gdy się widzi co jest impulsem- kto pamięta Matki Boskie w jysku kilka lat temu? Taka jednorazowa dostawa ich była, U nas tez zastepcy stoja na kasie, skoro obsada wynosi czasem 3 osoby na dzien a 2/3 to kierownictwo a niekeidy sami kierownicy śa w pracy, nie spotkałem jeszcze czegoś takiego w innych firmach handlowych, zeby na 9 osobowy personel sklepu 40 procent stanowiło kierownictwo, może za rok za dwa obecni zastepcy sklepów bedą dm:):):):):):):):):) zamiast podwyżki awans zeby zatkac ludziom usta-ktoś powie że to teoria spiskowa:):):):)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×