Zazdrość o ....ciąże kolezanki/

Dzis spotkalam kolezanke z lat szkolnych.Dodam, ze mamy po 24 lata.Jest w 7 miesiacu ciazy , dzis sie dowiedziala ze bedzie dziewczynka.Szla z reklamowkami pelnymi rozowych ubranek.Czuje w sercu zadrzosc, nie wiem dlaczego:/Odzywa sie u mnie instynkt , marudze narzeczonemu itd, ale jeszcze jestesmy mlodzi, nie stac nas, co sie odwlecze to nie uciecze. bla bla bla. Az mnie cos sciska w srodku, jak pomysle , ze inni za chwilke beda miec dzieci a my czekac bedziemy na lepsze warunki:/

24 lata? nie za młoda na dziecko?

wlasnie takie jest myslenie ...za mloda.Nie wiem czy nie za mloda. A kiedy osiaga sie odpowiedni wiek na dzieci?

cóż... jeżeli ją stać na dziecko to bardzo fajnie, że je ma. Jeżeli Ciebie stać na dziecko to DZIAŁAJ.

my czekamy az: stac nas bedzie na wesele ( ja np moglabym pojsc marszu do urzedu cywilnego i wziac slub, ale co powie rodzina ...slowa mojego M).Pozniej bedziemy czekac i patrzec jak sie rozwija kariera informatyczna mojego M.Pozniej bedzie trzeba sie zastanowic gdzie i za co mieszkanie kupic ( narzeczony mysli, aby moze wyjechac za granice, popracowac do 30stki ) .No i potem EWENTUALNIE rodzina.Nienawidze takiego myslenia, choc wiele w tym racji.

na pewno tego chcesz czy to tylko taka presja bo "inne mają"? Odpowiedni wiek? Sam nie wiem, pewnie 30-tka. W wieku 24 powinnas smakować życia, bo po dziecku nie będziesz miała specjalnie okazji. A uczysz się?

Ja tego nie pojmuję, można być zazdrosnym o faceta, ale o czyjąś CIĄZĘ???? W każdej chwili możesz dać się zapłodnić i zmajstrować sobie dziecko. To naprawdę nie sztuka. I w ogóle co jest takiego podniecającego w kupowaniu ubranek dziecięcych???

Rozumiem jakbyscie byli bezplodni ale tak.... dziewczyno w ciaze mozna zawsze zajsc to nie jest filozofia tu nie ma czego zazdroscic

ja rozumiem być zazdrosnym o czyiś sukces, osiągniecia itd, ale ciąże? Coś tak banalnego, co się przydarza wcześniej czy później znakomitej większości kobiet.

tak wiem, moja zazdrosc zahacza o skrajna glupote.Niby nie ma czego, ale jednak ...moze tego, ze stac ja bylo na podjecie ( nie wiem czy swiadome) decyzji o dziecku.Tego, ze jak nawet wpadli, to teraz sie ciesza na mysl o dziecku.A moze tego jak Ona dzis wygladala.Usmiechnieta od ucha do ucha.Od kilku miesiecy czuje instynkt chyba, oladam sie za wozeczkami z dziecmi;)

jesssssuuuu... to straszne, 24 lata, już kupować ubranka, uwiązywać się do drugiej osoby na całe już życie! aż mnie zemdliło, dobrze że nie od ciąży ja tam ciężarnym współczuję, tzn takie jest moje subiektywne odczucie na widok brzucha u innej i cieszę się że to nie mój problem

... mam bardzo podobnie, tylko, że ja mam 26 lat i też ogromne pragnienie pozostania mamą... jednak mój narzeczony ma inny pogląd na wspólne życie... na obecną chwilkę wiem, że w przyszłym roku będę żoną i po ślubie zabieramy się za dzidzię :)... jeszcze rok muszę wytrzymać...

Ja niechce narazie dziecka - prawdopodobnie wogóle go nie chce choć pewnie kiedys bede je miała bo moje kochanie bardzo by chciało miec dzidziusia :/ ALE Cie rozumiem. Tobie chyba bardziej chodzi o to że zdajesz sobie sprawe z tego że JESZCZE NIE MOŻESZ MIEĆ DZIECKA. W końcu zrobić je to nie sztuka - sztuką jest móc je wychować, utrzymać, zapewnić wszystko co najlepsze... Jesteś zazdrosna o ciąże - nie dlatego że niemożesz z powodów bilogicznych miec własnego dziecka ale dlatego że jesteś odpowiedzialna i wiesz że finansowo niedalibyście rady :/ a Twoja koleżanke widocznie na to stać. Współczuje ale też podziwiam za odpowiedzialność - w dzisiejszych czasach niektórym ludziom jej niestety brakuje :/ bo żyją w przekonaniu że dziecko zrobić to nie problem a nie myślą co później :/ Pozdrawiam:)