Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niech ktos zyczliwy doradzi

Niby miał byc tylko sex ale ja widze ze sie zakochalam

Polecane posty

Gość niech ktos zyczliwy doradzi

Nie mialam nikogo bo rozstalam się z chlopakiem i pozniej poznalam jego. Jest starszy o 8 lat, (ja ma 24 )kulturalny, przystojny. Mówił mi ze raczej nie nadaje sie na stałego partnera ale mi brakowalo sexu, bliskosci i zgodzilam sie z nim spotykac.Trwało to 3 miesiace Przychodził i prawie za kazdym razem uprawialismy sex czasem wczesniej mnie gdzies zabrał. Teraz widze ze ja sie zakochalam on chyba raczej nie . Wczoraj nie odbierał telefonu... Wczesniej troche mi sie zwierzał ze miał kiedys dziewczyne która kochal ale ona zlamala mu serce chcial ja zlapac na ciaze ale nic z tego nie wyszło i powiedział ze byc moze jest nieplodny juz nie wiem czy mi takie sciemy wali czy moze nie chce sie znikim wiazac na stale bo rzeczywiscie nie moze miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Cię pocieszał. Myślę że to po prostu wymówka. Może być bezpłodny ? Mnóstwo ludzi teraz ma z tym problem wiele osób nie zdaje sobie sprawy że zajście w ciąże nie jest takie znowu proste jakby się mogło wydawać. Być może ona też zabezpieczała się w jakiś sposób a On nie miał o tym żadnej wiedzy, być może to Ona była bezpłodna. W każdym razie chciałbym nadmienić o 2 rzeczach: 1) Jeśli faktycznie ma obawy z tym związane (bezpłodnością) powinien to najpierw sprawdzić. 2) Obawiam się że to tylko wymówka, to o czym wspominałaś to bardzo wygodny układ dla prawie każdego faceta, a chęć wpłynięcia na niego - zgłębienia tajemnicy jego duszy może nie doprowadzić do niczego - jedynie do straty czasu (jako że być może nigdy nie będzie samcem który zapewni Ci bezpieczeństwo i inne korzyści które są tak ważne dla kobiet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wdałas sie w nie fajny układ acz kolwiek cię rozumiem bo sama byłam w takiej sytuacji Raz przez prawie dwa lata a drugi raz nie cały rok I jeden i drugi beznajdzieny układ i do niczego dobrego mnie to nie doprowadziło Napisze tak gdyby on coś poczuł to by sie starał Jemu jest wygodnie tak jak jest Nie ma nikogo teraz a ty mu jestes pod reka gdy chce sobie z krzyza spuscic a nie jestes jego idealna kobieta z która on by mógł być i zyc Przykro mi że tak piszę Ale czym szybciej z tym skonczysz bedzie ci lepiej Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwa razy raz po razie
a opowiedz dokładniej sytuacje, tzn. ile on się nie odzywa czasu, czy może kłuciliście się. Opowiedz coś, to poradzi Ci ekspert:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie. wcale sie nie klocilismy
ani raz mnie nie obraził ani nic takiego nawet dobrze nam sie rozmawialo o wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoja mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam w takim ukladzie duzo
dluzej niz Ty...tez stawial sprawe podobnie, tzn wielce zraniony w przeszlosci + jeszcze cos (nie bezplodnosc, ale rownie glupia wymowka)... z czasem powiedzial, ze kocha...snul sam jakies plany....a pozniej w krok w tyl, jakby w ogole nie padly te slowa. i tak cyklicznie. inna sprawa, ze ja specjalnie nie nalegalam. mloda bylam i takie rzeczy jak zamieszkanie z nim nie byly mi specjalnie dos zczescia potrzebne (inne miasto, ja tu mialam studia etc). nie zebym o tym nie myslala w kwestii przyszlsoci, ale...nie na tamta chwile...pozniej suma sumarum zmaieszkalismy razem... teraz jest "juz po ptokach" i ciesze sie ;) on byl kompletnie poparany emocjonalnie...nie da sie niczego przewidziec, kazdy jest inny...ale poczatek Twojej historiiwyglada tak jak u mnie i bynajmniej pozytywnych przeczuc we mnie nie wzbudzil. sama musisz zdecydowac...jednak taki wstep o jego pokrzywionej emocjonalnosci na dzien dobry to naprawde zla wrozba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×